Ksiądz - jakiego chcemy i czemu taki nie jest?

http://test.liturgia.pl/?q=node/7124

Co myślicie o przemyśleniach autora?

http://test.liturgia.pl/?q=node/7124

Co myślicie o przemyśleniach autora?

typowe dla nbowoczesnych katolikow.
Znam ksiezy pokazujacych sie publicznie tylko w sutannach.
Ciekawe, czy taki "nowoczesny" ksiadz-sweterkowiec w serek albo z golfem wysluchaby argumentoiw ksiezy noszacych sutanny i czy sam zaczalby ja nosic?
Szczerze piszac, czytalem fragmenty i wydawalo mi sie, ze widze samego siebie, w wieku, w ktorym mlody czlowiek zwykle sie buntuje.
Ten ksiadz napisal, "Kościół to ja i albo mnie pryzjmiecie takim, jakim ja chce byc albo sie odczepcie".

my jesteśmy Kościołem

Brzmi dziwnie znajomo.

typowe dla nbowoczesnych katolikow.
Znam ksiezy pokazujacych sie publicznie tylko w sutannach.
Ciekawe, czy taki "nowoczesny" ksiadz-sweterkowiec w serek albo z golfem wysluchaby argumentoiw ksiezy noszacych sutanny i czy sam zaczalby ja nosic?
Szczerze piszac, czytalem fragmenty i wydawalo mi sie, ze widze samego siebie, w wieku, w ktorym mlody czlowiek zwykle sie buntuje.
Ten ksiadz napisal, "Kościół to ja i albo mnie pryzjmiecie takim, jakim ja chce byc albo sie odczepcie".

Tekst nie jest o noszeniu badz nienoszeniu stroju duchownego, udawaniu kogos, kim sie nie jest. Ja bardziej go odczytalem jako zachete, by nie zostawiac ksiezy samym sobie, ale rowniez, by nie traktowac ich jak istot doskonalych.

A jeszcze może by tak refleksje odnośnie samego tematu, nie koniecznie w powiązaniu z tekstem diakona Tomasza;>

Jakie macie wymagania co do ksieży?
Czego u nich nie tolerujecie/nie tolerowalibyście i dlaczego?

http://test.liturgia.pl/?q=node/7124

Co myślicie o przemyśleniach autora?

typowe dla nbowoczesnych katolikow.
Znam ksiezy pokazujacych sie publicznie tylko w sutannach.
Ciekawe, czy taki "nowoczesny" ksiadz-sweterkowiec w serek albo z golfem wysluchaby argumentoiw ksiezy noszacych sutanny i czy sam zaczalby ja nosic?
Szczerze piszac, czytalem fragmenty i wydawalo mi sie, ze widze samego siebie, w wieku, w ktorym mlody czlowiek zwykle sie buntuje.
Ten ksiadz napisal, "Kościół to ja i albo mnie pryzjmiecie takim, jakim ja chce byc albo sie odczepcie".

p. Kalebasiak , pan to jak gdzie zobaczy slowo sutanna to u pana sie wlacza od razu odruch bezwarunkowy - "moderna nie chce nosic sutanny, prawdziwi ksieza to tylko w sutannie nawet spia i sie kapia!" . W tekscie o sutannie i habicie padlo kilka zdan, a najwazniejsze sformulowania dotyczyly osamotnienia ksiezy w spoleczenstwie, o nadmiernym dystansie jaki zachowuja wierni. O nadmiernych wymaganiach, zupelnie niepotrzebnych i o braku pomocy z ich strony. Wielu ksiezy boryka sie z samotnoscia, czuja ten dystans jaki wszyscy wierni staraja sie zachowac, o braku naturalnosci w kontaktach. Na Filipinach czy w USA ludzie sa bardzo otwarci wobec swoich duszpasterzy, w Polsce to ciagle jakies dziwadla albo nadludzie. Ale oczywiscie wszystko przez sutanny hehe
O tym byl tekst, ale dla pana wszystko to sutanna i sweterki.

Gdyby ludzie na co dzień godnie i normalnie się zachowywali, to by nie sztywnieli na widok księdza... Totalne luzactwo w miejsce szacunku ma być antidotum?

Istota tego problemu wydaje mi się zwyczajnie błaha...

Bezdroża egzystencjalizmu.