Skad wiesz?
- Doszło do niesamowitej eskalacji. Tu się wkradło działanie szatańskie - tak nieudaną próbę usunięcia krzyża skomentował Szymon Hołownia. W TVN24 stwierdził, że miejsce krzyża jest w kościele, a nie przed Pałacem Prezydenckim.Dziennikarz Szymon Hołownia jest zażenowany sytuacją, jaka powstała w trakcie próby przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. - Dla mnie rzeczą przeraźliwie smutną jest to, że ten spektakl będzie trwał. Ci tzw. obrońcy krzyża tak naprawdę są jego profanatorami. 5 sierpnia tego krzyża nie dadzą - mówił w TVN24. Jego zdaniem, osoby zgromadzone przed siedzibą prezydenta zachowywały się jak chuligani. Dodał, że osoby sprzeciwiające się przeniesieniu krzyża nie postępuje po chrześcijańsku, bo tworzą podziały. - Bardzo jasno w Kościele mówi się, że działaniem szatańskim jest to, co dzieli ludzi. Doszło do niesamowitej eskalacji. Tu się wkradło działanie szatańskie - stwierdził.Według Hołowni, miejsce krzyża jest w kościele, a nie przed Pałacem. - To jest budynek administracji publicznej, a nie miejsce tragedii. Kościół św. Anny to to jest optymalne miejsce: jest blisko, krzyż zostaje taki sam - powiedział.