Mała odskocznia od tematu [...]
Przemyśl: ze Wzgórza Trzech Krzyży zniknął krzyż - policja szuka sprawcówKtoś ściął i ukradł jeden z trzech, drewnianych krzyży na owianym legendą Wzgórzu Trzech Krzyży w Przemyślu - podaje serwis Nowiny24. - To nie był akt wandalizmu, lecz czyjaś celowa robota. Krzyż został równo odcięty od podstawy, prawdopodobnie mechaniczną piłą. Przeszukaliśmy pobliski teren i nigdzie nie było tego krzyża. Ktoś go ukradł - mówi w rozmowie z Nowinami24 Jan Geneja, komendant Straży Miejskiej w Przemyślu. Strażnicy o sprawie zostali poinformowani w niedzielę. Z uwagi na to, że zostało znieważone miejsce kultu, sprawa do dalszego wyjaśnienia została przekazana policji. Miejsce to jest trudno dostępne. Krzyże znajdują się na stromym wzgórzu, o wysokości 288 m n.p.m. Prowadzą do niego wąskie, trudno dostępne ścieżki. Krzyż miał ok. 10 metrów wysokości. Był na tyle ciężki, że nie mogła go ukraść jedna osoba. W pojedynkę nie zdołałaby go przenieść przez pagórki i zarośla. Obok pozostały dwa inne, drewniane krzyże o mniejszej wysokości. W tym miejscu trzy drewniane krzyże stały jeszcze przed II wojną światową. Prawdopodobnie w tym miejscu w czasach przedpiastowskich istniał tutaj gród, który miał przetrwać do XIV wieku. Po wojnie ludowa władza usunęła krzyże. Potem, w tajemnicy, pojawiły się nowe. W czasie PRL, głównie w latach osiemdziesiątych, to tutaj odbywały się tajne spotkania demokratycznej opozycji przemyskiej.
(...) Ale w ogóle otworzyło to problem w przyszłości. Już pan Wałęsa ogłosił, że też chce być pochowany na Wawelu, (...)
Jak Wałęsę na Wawel to i nową idolkę mediów od wczoraj panią Henrykę Krzywonos trzeba będzie tam umiescić
Dwa obrazy ilustrujące sytuację w dość subiektywny sposób: