Sowa posługuje się piękną kwiecistą Polszczyzną. Polecam posłuchać. Ciekawym, czy kazania też ma tak pięknie okraszone.Ale kij z nim. Zastanawiam się, czy nasza relikwia II klasy jako jego przełożony coś z tym zrobi. Moim zdaniem suspensa by wystarczyła na początek.
Ks. Piotr Studnicki, rzecznik prasowy krakowskiej kurii metropolitarnej poinformował portal wPolityce.pl. że słowa ks. Sowy ujawnione dziś przez media, „nie licują z powołaniem kapłańskim”.
Co do obecnej sytuacji, to 27 kwietnia 2017 roku, ksiądz Kazimierz Sowa spotkał się z metropolitą krakowskim i decyzją księdza arcybiskupa, ks. Kazimierz Sowa ma wrócić do archidiecezji krakowskiej do końca czerwca. Nie ma jeszcze decyzji co do charakteru pracy księdza. O tej decyzji ks. Sowa został osobiście poinformowany.
Dodam też, że kiedyś w dyskusjach internetowych z ludźmi ze środowiska Christianitas wspominał, że interesuje go obserwacja tradycji katolickiej - stąd zna się z niejednym nestorem tradycji w Polsce