Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 19:42:38 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Ksiadz seksuolog jedzi z rekolekcjami
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 15 16 [17] 18 19 ... 34 Drukuj
Autor Wątek: Ksiadz seksuolog jedzi z rekolekcjami  (Przeczytany 85431 razy)
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #240 dnia: Września 03, 2009, 08:32:47 am »

Moze się mylę, ale uważam że kiedyś Kościół zmieni nauczanie w sprawie antykoncepcji. Podobnie jest ze sprawą celibatu w obrządku łacińskim. Oczywiście nie stanie się to za pontyfikatu Benedykta XVI. Natomiast nie wydaje mi się mozliwe wprowadzenie kapłaństwa kobiet w KK. 
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5780


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #241 dnia: Września 03, 2009, 08:36:29 am »

Moze się mylę, ale uważam że kiedyś Kościół zmieni nauczanie w sprawie antykoncepcji. Podobnie jest ze sprawą celibatu w obrządku łacińskim. Oczywiście nie stanie się to za pontyfikatu Benedykta XVI. Natomiast nie wydaje mi się mozliwe wprowadzenie kapłaństwa kobiet w KK. 
Na pewno się Pan myli.
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Mateusz
Gość
« Odpowiedz #242 dnia: Września 03, 2009, 08:39:16 am »

Przykre. Który to już raz i ilu jeszcze ? Trzeba się modlić za Panów Majora i Ryszarda by powrócili do Kościoła Katolickiego +
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #243 dnia: Września 03, 2009, 09:00:36 am »

mam nadzieję, że się mylę w sprawie tych ewentualnych zmian w KK. Ale nie wiadomo kto będzie papieżem po Benedykcie. I że takich zmian nie będzie. Natomiast jest faktem, że np. Watykan prowadzi jakieś nieoficjalne rozmowy z kościołem w Chinach, gdzie są niektórzy biskupi zonaci/np. arcybiskup Pekinu) oraz ksieża. i To jakoś Watykanowi nie przeszkadza. Tak samo pastorzy anglikańscy, którzy przechodzą na katolicyzm i stają się księżmi. Zachowuja małżonki. Więć tak na 100 % to żadnej gwarancji że zmian w KK kiedyś nie będzie to nie mamy
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #244 dnia: Września 03, 2009, 09:08:48 am »

Aaaa znowu się pojawił "Ojciec Lubieżnik" !!! ;D ;D ;D No proszę, proszę, dostałem od mego Przyjaciela Paulisty książkę Ojca lubieżnika , którą ostatnio wydała Edycja św. Pawła a którą szeroko reklamują jako "chrześcijańską Kamasutrę" :) Cóż przeczytałem choć nie do końca ( bo porwała mi tą książkę żona i pożyczyła koleżankom ), ale jak przeczytam do końca to napiszę wielką polemikę z Ojciem Lubieznikiem, którego zainteresowania waginalne że tak powiem godne są szerszego skomentowania.
Cóż dotychczas zauważyłem, że Ojciec Lubieżnik  :) faktyczie lubuje się w opisach "penetracji" tudzież "pieszczot szczególnego rodzaju" , którym poświęca szczególnie dużo swej uwagi. Co do poruszonego tu już stanowiska Ojca Lubieżnika  ;D w sprawie "seksu oralnego" to swoistym novum jest "stanowsko duszpasterskie" Jego Sprośności o tym iż jak pisze w swej "chrześcijańskiej Kamasitrze", "pieszczoty oralne" są jak najbardziej dopuszczelne a nawet wskazane ( pood warunkiem oczywiście akceptacji ze strony małżonki/ka ) o ile "nie doprowadzają do spełnienia wewnątrz" jak to raczył mniej więcej ( bo cytuję z pamięci jedynie ) Jego Lubieżność ująć w swej książce... Wogóle Ojciec Lubieżnik ;D głosi szereg rozmaitych bzdetów, z którymi szczerze zamierzam przeprowadzic szerszą polemikę , jak takie exemplum iż pożycie seksualne należy uskuteniać według Jego Perwersyjności  ;D jak najczęściej, jakby częstotliwośc tychże przekąldała się na ich jakość. Praca Jego Lubiezności jest faktycznie "nowatorska" i cieszy się ogromną popularnością , co martwi, bowiem priomo w spory błąd wporwadzi wielu, secundo może przyczynić się do powstania nowego rodziaju "duszpasterstwa waginalnego" czy "teologii penetracji" która jako dyscyplina niezalezna może bujnie się w posoborowiu roziwnąć, zwłascza mając tak entuzjastycznie zapalonego w tej syscyplinie Prekursora....
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #245 dnia: Września 03, 2009, 09:15:27 am »

Panie Mateuszu ja z Kościoła nie odchodziłem Mam tylko zdanie takie że nie wiadomo czy Kościół kiedyś nie dopuści pewnych form antykoncepcji.
Panie Szkielet Mszał i Msza w KRR to dla mnie sprawa jasna i niezmienna w swej istocie. Ale mówimy o zgoła innym problemie czyli antykoncepcji.
A książki o. Knotza nie czytałem.
Zapisane
szczur.w.sosie
uczestnik
***
Wiadomości: 210

« Odpowiedz #246 dnia: Września 03, 2009, 09:24:45 am »

Ja w każdym razie się "ustawiłam" - karmię piersią latami ;D a do roku prawie sama pierś. Skuteczna metoda ;) ;D
No to niech sie Pani nie zdzwi gdy pojawi sie kolejne potomstwo :) Ja znam 2 przypadki kobiet, ktore sie podobno tak ustawily :)

BTW, nie boi sie Pani, ze pozniej dzieci moga byc niezdrowo przywiazane do mamy?



Potencjalne potomstwo mnie nie zdziwi, bo brak metody to też metoda. Najbardziej zresztą naturalna.  ;D Tak robiły/robią kobiety w kulturach, gdzie komercja jeszcze się nie wdarła.
A moje starsze dziecko karmione 2.5 roku nie wykazuje żadnych cech niezdrowego przywiązania. Moje dziecko to nie cielak by mu podawać krowie mleko, więc jedynym wyjściem jest tak długie karmienie. Jak pan jest młodym człowiekiem, ma małe dzieci to zapraszam na  gazetowe forum KPPR, które współmoderuję i tam można poczytać.

Moze się mylę, ale uważam że kiedyś Kościół zmieni nauczanie w sprawie antykoncepcji. Podobnie jest ze sprawą celibatu w obrządku łacińskim. Oczywiście nie stanie się to za pontyfikatu Benedykta XVI. Natomiast nie wydaje mi się mozliwe wprowadzenie kapłaństwa kobiet w KK. 

Kapłaństwo kobiet i antykoncepcja moim zdaniem nie wchodzi w grę w KK. Celibat sprawa względna. Może kiedyś...
Przecież antykoncepcja (zależy w jakiej postaci) jest formą aborcji, chodzi mi o środki wczesnoporonne, czy hormonalne działające wczesnoporonnie.

A z drugiej strony, zważywszy na przegięcie, do jakiego doszło z npr-em, już wszystkiego można się spodziewać.... Sama pamiętam na kursie nauczycieli npr organizowanym przez diecezję w-p lata temu, jak podkreślano ileż to osób (a i pewne panie prowadzące) udało się stosując tę metodę mieć 1-2 dzieci. I to zaplanowane. A niektórzy to nawet z płcią.
To ostatnie to już przejaw patologii...
Zapisane
Mateusz
Gość
« Odpowiedz #247 dnia: Września 03, 2009, 09:25:49 am »

Panie Mateuszu ja z Kościoła nie odchodziłem Mam tylko zdanie takie że nie wiadomo czy Kościół kiedyś nie dopuści pewnych form antykoncepcji.
Zakładając, że takie coś jest możliwe jedną nogą się Pan poza Kościołem stawia.
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #248 dnia: Września 03, 2009, 09:31:24 am »

Bo takie coś jest możliwe. Nie mówię tu o środkach wczesnoporonnych czy tego typu. Nie znam się za bardzo na tym.
Zapisane
Mateusz
Gość
« Odpowiedz #249 dnia: Września 03, 2009, 09:38:14 am »

Aaaa znowu się pojawił "Ojciec Lubieżnik" !!! ;D ;D ;D No proszę, proszę, dostałem od mego Przyjaciela Paulisty książkę Ojca lubieżnika , którą ostatnio wydała Edycja św. Pawła a którą szeroko reklamują jako "chrześcijańską Kamasutrę" :) Cóż przeczytałem choć nie do końca ( bo porwała mi tą książkę żona i pożyczyła koleżankom ), ale jak przeczytam do końca to napiszę wielką polemikę z Ojciem Lubieznikiem, którego zainteresowania waginalne że tak powiem godne są szerszego skomentowania.
Cóż dotychczas zauważyłem, że Ojciec Lubieżnik  :) faktyczie lubuje się w opisach "penetracji" tudzież "pieszczot szczególnego rodzaju" , którym poświęca szczególnie dużo swej uwagi. Co do poruszonego tu już stanowiska Ojca Lubieżnika  ;D w sprawie "seksu oralnego" to swoistym novum jest "stanowsko duszpasterskie" Jego Sprośności o tym iż jak pisze w swej "chrześcijańskiej Kamasitrze", "pieszczoty oralne" są jak najbardziej dopuszczelne a nawet wskazane ( pood warunkiem oczywiście akceptacji ze strony małżonki/ka ) o ile "nie doprowadzają do spełnienia wewnątrz" jak to raczył mniej więcej ( bo cytuję z pamięci jedynie ) Jego Lubieżność ująć w swej książce... Wogóle Ojciec Lubieżnik ;D głosi szereg rozmaitych bzdetów, z którymi szczerze zamierzam przeprowadzic szerszą polemikę , jak takie exemplum iż pożycie seksualne należy uskuteniać według Jego Perwersyjności  ;D jak najczęściej, jakby częstotliwośc tychże przekąldała się na ich jakość. Praca Jego Lubiezności jest faktycznie "nowatorska" i cieszy się ogromną popularnością , co martwi, bowiem priomo w spory błąd wporwadzi wielu, secundo może przyczynić się do powstania nowego rodziaju "duszpasterstwa waginalnego" czy "teologii penetracji" która jako dyscyplina niezalezna może bujnie się w posoborowiu roziwnąć, zwłascza mając tak entuzjastycznie zapalonego w tej syscyplinie Prekursora....
Ale pan pozamiatał :)  "duszpasterstwa waginalnego"  - no nie mogę, prawie upadłem !
Co do pieszczot (w tym oralnych) to są one dopuszczalne, ale są to sprawy bardzo intymne i nie powinno się tego w taki sposób wygłaszać ponieważ można kogoś zgorszyć. Są osoby o dużej skromności i bardzo wrażliwe, które sobie tego nie życzą. Takie rzeczy omawia się w wąskim gronie: małżeństwo + katolicki seksuolog. Wchodząc na stronę o. Knotza nie ma nawet alertu : tylko dla małżeństw katolickich, od 18 lat itp. Kiedyś tam wszedłem i też bzdetów trochę znalazłem typu : jak jedna strona chce w kondonie a druga nie to ta co nie chce grzechu nie ma i może się zgodzić na współżycie. To bzdura ewidentna, bo to przecież grzech cudzy - też ciężki. Może teraz on już to wykasował, bo podobno były protesty, ale w ogóle to więcej z tego będzie złego niż dobrego. Zasadniczo się z panem zgadzam.
« Ostatnia zmiana: Września 03, 2009, 09:43:00 am wysłana przez Mateusz » Zapisane
Mateusz
Gość
« Odpowiedz #250 dnia: Września 03, 2009, 09:39:01 am »

Bo takie coś jest możliwe.
Powtarzam: nie jest.
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #251 dnia: Września 03, 2009, 09:45:37 am »

Ale niech mi Pan powie dlaczego nie jest?
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #252 dnia: Września 03, 2009, 09:47:13 am »

Ale pan pozamiatał :)
Co do pieszczot (w tym oralnych) to są one dopuszczalne, ale są to sprawy bardzo intymne i nie powinno się tego w taki sposób wygłaszać ponieważ można kogoś zgorszyć. Są osoby o dużej skromności i bardzo wrażliwe, które sobie tego nie życzą. Takie rzeczy omawia się w wąskim gronie: małżeństwo + katolicki seksuolog. Wchodząc na stronę o. Knotza nie ma nawet alertu : tylko dla małżeństw katolickich, od 18 lat itp. Kiedyś tam wszedłem i też bzdetów trochę znalazłem typu : jak jedna strona chce w kondonie a druga nie to ta co nie chce grzechu nie ma i może się zgodzić na współżycie. To bzdura ewidentna, bo to przecież grzech cudzy - też ciężki. Może teraz on już to wykasował, bo podobno były protesty  ale w ogóle to więcej z tego będzie złego niż dobrego. Zasadniczo się z panem zgadzam.

Ociec Sprośnik  ;D po porstu robi "furrorę" a gorzej, że "zapala" swemi upodobaniami coraz to inszych duchownych gotowych "poświęcić się" rozwojowi tejże jakże osobliwej dyscypliny.
Co do "seksu oralnego" to ja tam nie zamierzam naruszać intymności ludzkiej w tym zakresie oraz zaglądać komuś pod pierzynę, problem bowiem w tym, że to co dwoje ludzi preferuje gdy chodzi o swe intymne pożycie to ich sprawa, ale powinni wiedzieć kiedy muszą po porstu z tym faktem udac się do konfesjonału. W tym względzie jestem wrogiem wszelkiej relaltywizacji, bowiem chodzi tu o godne przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej, a co zatem idzie swego zbawienia lub śmierci...
Gdy zas idzie o Jego Lubieżność to osobiście uważam, ze rola kapłana powinna się koncentrować na zbawieniu, nie zas na "waginalnych kombinacjach". Od kapłana oczekuję że będzie dbał o moje zbawienie, nie potrzebuję zas by krokolwiek mi miał pomagać w "penetracji" mojej Żony - wręcz sobie tego że tak powiem explicite nie życzę... ;D
« Ostatnia zmiana: Września 03, 2009, 09:50:31 am wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2076


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #253 dnia: Września 03, 2009, 09:51:10 am »

A pisze cos Ojciec,ze podczas penetracji swojej zony musi miec mantylke??Bardziej po katolicku by bylo ;D
Poprzewracalo sie Kaplanom co poniektorym w glowach :(
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
Mateusz
Gość
« Odpowiedz #254 dnia: Września 03, 2009, 09:57:01 am »

Ale niech mi Pan powie dlaczego nie jest?
Ponieważ antykoncepcja tak jak aborcja zamyka drzwi przed życiem, prostytuuje małżeństwo i jest dewiacją samą w sobie. Jedyną formą planowania rodziny zaakceptowana przez Kościół jest NPR - czyli powstrzymywanie się od współżycia w okresach płodnych. Niestety i ta forma jest stosowana czasami bezpodstawnie o czym słusznie wspomniała pani  szczur.w.sosie.
Jeszcze fragment wywiadu z Wandą Półtawską:

- Kobieta nie wie jak pigułka antykoncepcyjna działa, natomiast lekarz ma taką wiedzę i ośmiela się podawać środek antykoncepcyjny. Lekarz wie, że pigułka nie przeciwdziała zapłodnieniu ale działa na już istniejące dziecko, które w tych pierwszych godzinach życia wytwarza własny hormon, który przekształca macicę tak, że może ona przyjąć dziecko. - - - Gdy tego hormonu nie ma, dziecko zostaje odrzucone jako obce ciało, obce białko, które pochodzi od mężczyzny. Gdy zabraknie odpowiedniego hormonu dziecko, nie mogąc się wszczepić w macicę, umiera z głodu. Matka skazuje dziecko na śmierć głodową.

Na konferencji prasowej, 30 maja 2008 r., Spotkanie zorganizowano w związku z nadaniem jej doktoratu honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego

- W niszczeniu życia, w antykoncepcji Jan Paweł II, który jako pierwszy papież wprowadził pojęcie "świętości życia", widzi świętokradztwo, bunt przeciwko dziełu stworzenia.

- Jedną z wielkich przeszkód w walce o życie i rodzinę w dzisiejszym świecie stanowi postawa współczesnych lekarzy. "To, co robią lekarze jest gorsze niż holocaust II Wojny Światowej.

Na konferencji prasowej, 30 maja 2008 r. w związku z nadaniem jej doktoratu honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
Zapisane
Strony: 1 ... 15 16 [17] 18 19 ... 34 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Ksiadz seksuolog jedzi z rekolekcjami « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!