Niemałe zaniepokojenie budzi fakt, że obecnie uprawiający refleksję nad teologią pożycia seksualnego w małżeństwie nierzadko bez komentarza przechodzą nad faktem zranienia ciała przez pożądliwość. Koncentrują się na wymiarze psychologicznym i nie wyciągają, korzystając z pomocy światła Objawienia, wniosków natury teologicznej. Jest to głębokie i rażące zaniedbanie, szczególnie dotkliwe, kiedy teologia ma ukierunkowanie pastoralne, ma więc prowadzić ludzi do czystych źródeł życia wiecznego.
[...] u nas coś takiego jak pan Christopher West by (na razie) nie przeszło.
CytujCytujBo każdy psycholog bedzie zachecal do tej formy rozwiązywania problemów przez łożko, nie wspominajac że to tylko opadną emocje a nie następuję rozwiązanie problemu! Przepraszam, ale trudno mi to nazwać inaczej jak pomówieniem! Prosze o konkretny przykład, gdzie psycholog doradził seks jako sposób na rozwiązanie problemu!!!Popieram Bognę. Takie brednie może wypisywać tylko ktoś, kto nigdy nie rozmawiał z psychologiem ani nic ale to nic na ten temat nie czytał
CytujBo każdy psycholog bedzie zachecal do tej formy rozwiązywania problemów przez łożko, nie wspominajac że to tylko opadną emocje a nie następuję rozwiązanie problemu! Przepraszam, ale trudno mi to nazwać inaczej jak pomówieniem! Prosze o konkretny przykład, gdzie psycholog doradził seks jako sposób na rozwiązanie problemu!!!
Bo każdy psycholog bedzie zachecal do tej formy rozwiązywania problemów przez łożko, nie wspominajac że to tylko opadną emocje a nie następuję rozwiązanie problemu!
artykuł polemiczny o. Broszkowskiego OP, podważający w poważny i oparty na tradycyjnej nauce Kościoła tezy o. Knotza OFMCap.
Tu nie widzę w tym nic złego.
Fajnie. Tylko powoływanie się na starożytność...? Dziwne ale wydaje mi się że przestępstwo códzołóstwa dotyczyło tylko kobiet. A nie uznawanie dzieci ze związków pozamałżeńskich też mi się nie podoba. Co dziecko jest winne grzechowi rodziców.
Tak do końca nie wniosło pełnego porządku. Dziecko nieślubne było traktowane chyba gorzej.A prawo pierwszej nocy to nawet ze współczesną moralnością która nie jest chrześcijańska nie ma nic wspólnego.
Dziecko nieślubne było traktowane chyba gorzej.
Cytat: Major w Września 02, 2009, 09:03:55 amDziecko nieślubne było traktowane chyba gorzej.Czasami bękarty mogły być traktowane lepiej od reszty przyrodniego rodzeństwa. Znowu Pan posługuje się schematami myślowymi.