Witam!
Odświeżę wątek gdyż wczoraj, przypadkiem, trafiłem na HBO na program "I Bóg stworzył seks" z o. Knotzem w roli głównej.
Długo nie wytrzymałem, może kilka minut, ale jak wcześniej nie byłem pewien tak teraz już jestem - trza się trzymać z dala od tego - a fe!
Nasłuchałem się o spermie, członkach, waginach i innych rzeczach o których każdy onanista uwielbia - a człowiek normalny nie koniecznie - słuchać i opowiadać.
Wyłączyłem natomiast kiedy na ekranie pojawiła się przyjacielska rozmowa p. Starowicza (czy innego promotora rozwiązłości) z o. Knotzem, gdzie nabijając się wspólnie z RM, wymieniali też dowcipki o zacofanym ludu co to o penisach i orgazmach nie rozmawia przy obiedzie, żeby na koniec o. Knotz z pełną powagą podsumował - mniej więcej, dokładnego cytatu nie pamiętam - "o tych chorych czasach przedsoborowych".
Starczyło mi to żeby pokazać w stronę TV środkowy palec i wyłączyć pudło na kolejne 2 tygodnie
P.S. Parki które coś tam opowiadały o swoich przeżyciach seksualnych (w TV przed tysiącami ludzi o swoich orgazmach,.... - a fe!) zanim zdążyłem TV ubić, to praktycznie sami neoni i odnowiciele w duchu (cholera wie jakim).