Zasługi jego dla Polski i Kościoła katolickiego były ogromne. Jego kazania chłostały grzechy naszej emigracji, wyrywały przekleństwo makiawelizmu, fałszywych, akatolickich zasad. Prostowały miłość ojczyzny skażoną liberalnymi, antychrześcijańskimi fałszami, podbijając ją pod posłuszeństwo rozumowi i Objawieniu. Tematyka jego kazań jest bardzo bogata: od patriotycznych, wygłaszanych np. w rocznice powstania listopadowego, po kazania na temat wiary i niewierności, cudownego rozszerzenia się Kościoła Bożego, władzy doczesnej papieża, a także "Syllabusa" Piusa IX.
Chciałbym polecić czytelnikom forum lekturę kazań x. Hieronima Kajsiewicza. Za młodu uczestnik powstania listopadowego (blizna na twarzy po jednej z bitew zdobiła go przez całe życie), bezbożnik i mason, nawrócony pod wpływem Mickiewicza (jak sam pisze "przykładem i rozmowami [z Mickiewiczem - przypis mój] do praktyki religii pociągnięty został"), wyświęcony w 1841 roku.
(...)Polecam również pisma Sł. Bożego Bogdana Jańskiego.
"... przez nasz kraj wytacza się dziś walna utarczka w wielkiej krucjacie o Boga, o Chrystusa, o miłość, o prawdę, o sprawiedliwość chrześcijańską w polityce i filozofii, w społeczności i własności, w duchu i w ciele, w całym życiu publicznym i prywatnym ..." (list B.Jańskiego do A.Celińskieg)