CytujA ja się boję o nasze dzieci... bo niby jak im mam stawić opór?Cóż, proponuje spisać nazwisko pasożyta socjalnego, który akcją będzie kierował i wysłać do niej/niego męża, koniecznie z młotkiem i po 23 :]
A ja się boję o nasze dzieci... bo niby jak im mam stawić opór?
A jakis paragraf na to??Bo wlasnie dyskutuje z kolezanka z pracy,ktora mnie wysmiala.Powiedziala,ze jak ludzie moga byc taki glupi,zeby wierzyc,ze za klapsa mozna zabrac dzecko.
Bo w sumie nigdzie sie nie doczytalem tak skrajnego podejscia,ze za klapsa zabiora.Raczej chodzi tu o to by zapobiec znecaniu sie nad dziecmi.
1) Pracownik socjalny będzie miał prawo odebrać dziecko z rodziny, bez wyroku sądu. (art. 12a)
5) Ustawa nazywa przemocą: jednorazowe albo powtarzające się działanie lub zaniechanie naruszające wolność.
6) "Poradnik pracownika socjalnego" z 2009 r. (do pobrania) precyzuje, że przemocą jest: dawanie klapsów, "zawstydzanie", "krytykowanie" np. "krytykowanie zachowań seksualnych" - co powoduje, że każdy rodzic podejmujący działania wychowawcze, może być oskarżony o przemoc. Taka jest już dziś praktyka wielu krajów np. Szwecji.
Odebranie dziecka ma zgłosić natychmiast sądowi rodzinnemu, który bada, czy rzeczywiście miało miejsce bezpośrednie zagrożenie życie dla zdrowia. W orzecznictwie pojęcie przemocy jest jasno określone.
Panie Alagor, przyjmuje Pan, że w praktyce przepisy będą przestrzegane z nadzwyczajną starannością, rozwagą, delikatnością i wyłącznie w celu osiągnięcia najlepszych i najczystszych intencji ustawodawcy.
Po moim trupie i pięciu pasożytów socjalnych którzy staną przed moim domem.
Sejm RP przyjął 10 czerwca nowelizację "Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie", która narusza podstawowe wolności obywatelskie. (tekst ustawy do pobrania)
Gdzie tu pan widzi czarny humor? W ustawie jest jasno napisane: "Pracownik socjalny ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia sądu opiekuńczego, nie później jednak niż w ciągu 24 godzin, o odebraniu dziecka z rodziny i umieszczeniu go u niezamieszkującej wspólnie osoby najbliższej, w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej."