A tak zastanawiam się: czy Pan nasz Jezus Chrystus (którego JE kardynał Stanisław Dziwisz jest naśladowcą i sługą) to mógłby takie odznaczenie od ADL otrzymać, czy też nie mógłby?
ADL (Liga przeciwko Zniesławieniu) jest w sumie organizacją, której przeszłość i cele działania kryształowo czyste nie są, i nawet wśród samych Żydów budzi wiele emocji. Lewicujący Żydzi tacy jak Chomsky czy Finkelstein uważają ADL za narzedzie polityki Izraela, zaś ortodoksyjni Żydzi zarzucają Lidze sojusz z siłami propagującymi aborcję, homoseksualizm, i wszelkiej maści idee lewicowo-postępowe. Są i tacy Żydzi, którzy ADL uważają za przeszkodę w pojednaniu z chrześcijanami...
Ha. Ja się wcale nie stanisławię. "Swój człowiek dostał odpowiednią nagrodę"