W tylu w ilu znajdzie się ksiądz gotowy do odprawiania. 2 Msze brwinowskie to opór nie kardynała tylko proboszcza.
Cytat: Jarod w Kwietnia 26, 2011, 16:50:58 pmCzyli jest Pan za tym, aby Mszy trydenckich nie organizowac w kosciolach rektorskich, ale tylko w kosciolach parafialnych, tak?Każdy ma różne potrzeby duszpasterskie. To jak kto woli mieć Mszę niech nie będzie przedmiotem dyskusji w tym wątku. Zgadzam się, że więcej da się osiągnąć w kościele rektorskim niż parafialnym.
Czyli jest Pan za tym, aby Mszy trydenckich nie organizowac w kosciolach rektorskich, ale tylko w kosciolach parafialnych, tak?
wolalbym jezdzic 15...20...30? km do takiego rezerwatu jesli mialbym tam tradycyjnego ksiedza oraz pelne duszpasterstwo, ktore zastepuje mi parafie, anizeli chodzic 5 minut do parafialnego novusowego kosciola,
@ JarodCytujwolalbym jezdzic 15...20...30? km do takiego rezerwatu jesli mialbym tam tradycyjnego ksiedza oraz pelne duszpasterstwo, ktore zastepuje mi parafie, anizeli chodzic 5 minut do parafialnego novusowego kosciola,Na zgodę zatem zacytuję znajomego, weterana, zabiegającego o Mszę od lat indultowych:"Zobaczy Pan, i tak wszyscy wylądujemy na Garncarskiej" Inteligentni przeciwnicy Benedykta, cynicznie wykorzystują naiwność/pobożność/posłuszeństwo Tradycyjnych i grają na zwłokę. Każdy dzień zbliża ich do "upragnionego dnia". Wiadomo jakiego.Proboszcz pewnej omawianej na fk parafii, z uśmiechem pogroził palcem księdzu odprawiającemu KRR i powiedział: "Zmieni się papież to odpokutujecie oj odpokutujecie". Mamy nasze 5 minut i trzeba iść na całość Jeżeli będziemy siedzieć cicho to zgrzeszymy
Generalnie wg mnie na gorsze czasy tylko papiery beda przydatne. Nie bedzie mozna sie odwolywac do Watykanu na to, ze biskup cofnal cos co dal kiedys "na gębę". Natomiast zlikwidowanie instytucji diecezjalnej to juz trudniejszy krok, na ktory trzeba znalezc jakies solidne uzasadnienie jesli taka likwidacja godzi w potrzeby wiernych
@ JarodWidzę, że wątek zamienia się w "humor"CytujGeneralnie wg mnie na gorsze czasy tylko papiery beda przydatne. Nie bedzie mozna sie odwolywac do Watykanu na to, ze biskup cofnal cos co dal kiedys "na gębę". Natomiast zlikwidowanie instytucji diecezjalnej to juz trudniejszy krok, na ktory trzeba znalezc jakies solidne uzasadnienie jesli taka likwidacja godzi w potrzeby wiernychMP SP to też papier, który kard. Nycz traktuje jak papier ... ,no...
Jedynym lekarstwem jest przylgnięcie do Bractwa św. Piusa X - chodzić na Msze św., wspierać ich, udzielać się tam i olać parafię i całą tą modernistyczną klikę diabłem podszytą. My ich nie obchodzimy, nasz los, nasze zbawienie. Bezczelnie nas oszukują i wykorzystują. Każda sprawa jest dla nich ważniejsza od spraw Boskich. Można jedynie ubolewać nad nimi. A o własną duszę trzeba walczyć.