Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 18, 2024, 08:27:32 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231941 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne.
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 147 148 [149] 150 151 ... 190 Drukuj
Autor Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne.  (Przeczytany 658723 razy)
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #2220 dnia: Marca 10, 2019, 19:51:10 pm »

Taki cytat:

"Jeśli kapłan z powodu swego nieuctwa lub niedbalstwa nie potrafi wytyczyć ludziom drogi do zbawienia, to będzie odpowiedzialny przed Bogiem za dusze, które zginęły, gdy znajdowały się pod jego pieczą."

... przypisany św. Tomaszowi z Akwinu, czy ktoś wie z jakiego źródła to jest? Czy z Summy czy z czegoś innego?   Dobrze by było gdyby  "cytowacze" podawali konkretne odniesienie do danej wypowiedzi św. Tomasza z Akwinu. Ja ostatnio też podawałam fragment ze św. Tomasza, ale podałam konkretne odniesienie do źródła wypowiedzi.

Cytat pochodzi z dziełka „De Officio Sacerdotis”, które było niegdyś przypisywane Akwinacie — dlatego np. św. Alfons Liguori podaje to zdanie jako pochodzące od św. Tomasza:
„Si enim Sacerdos, ex ignorantia vel negligentia, non exponat populo viam salutis, reus erit apud Deum animarum illarum quae sub ipso perierunt”.
https://archive.org/details/alphonsusworks12liguuoft/page/n169 (przypis 6 na s. 164)

Obecnie jednak uznaje się, że nie jest to autentyczne dzieło św. Tomasza z Akwinu (a więc apokryf):
„Si par ignorance ou par négligence le prêtre ne prêche pas la vérité à son peuple et ne lui montre pas le chemin du salut, il répondra devant Dieu des âmes qui se seront perdues sous son ministère par défaut de science”.
http://docteurangelique.free.fr/bibliotheque/opuscules/64leministeredupretre.htm
http://docteurangelique.free.fr/saint_thomas_d_aquin/oeuvres_completes.html#opuscules_attribues_faussement_a_saint_thomas_d_aquin
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2221 dnia: Marca 10, 2019, 22:06:42 pm »

@ Andrzej75 --> dziękuję bardzo! ze znajomym szperaliśmy, ale w Summie tego nie ma i nie udało nam się dotrzeć dalej, jak Pan to zrobił. Dziękuje.
Zapisane
GypsyServant
adept
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #2222 dnia: Marca 16, 2019, 16:38:44 pm »

Cytuj
Obecnie jednak uznaje się, że nie jest to autentyczne dzieło św. Tomasza z Akwinu
Dla istoty sprawy ma to i tak bardzo niewielkie znaczenie. Teza teologiczna wymaga odpowiedniego dowodu czy argumentu. Sam fakt ewentualnej wspaniałości autora niewiele tu wnosi.
Zapisane
Darek
rezydent
****
Wiadomości: 353


Deus caritas est

« Odpowiedz #2223 dnia: Marca 16, 2019, 22:21:54 pm »

Często argumentuje się że nagość jest czymś naturalnym oraz że Pan Bóg takich Nas stworzył i że wstyd jest czymś nienaturalnym a nawet niewskazanym oraz podkreśla się że jest wynikiem grzechu pierworodnego. Jednak Kościół naucza że umiarkowana wstydliwość bez skrajności typu nakaz zakrywania twarzy kobietom itp., jest cnotą, według wiary Pan Jezus i Matka Boże byli skromni także co do ubioru a obdarcie z szat i wstyd Chrystusa to było mi. zapłatą za grzech nieczystości i bezwstydności, choć Zbawiciel i Niepokalana byli bezgrzeszni odczuwali wstyd. Więc jest to raczej skutek grzechu pierworodnego ale podobnie jak ciężka praca nie musi być czymś złym. Czy dobrze rozumuję? Czy mogę prosić o jakiś artykuły/fragmenty kazań czy katechizmu mówiące czemu Kościół popiera skromność w ubiorze i nie pochwala publicznego negliżu oraz nieskromnych ubiorów?
Zapisane
Pamiętajcie, nowa Polska nie może być Polską bez dzieci Bożych! Polską niepłodnych lub mordujących nowe życie matek! Polską pijaków! Polską ludzi niewiary, bez miłości Bożej!
Prymas Stafan Kard. Wyszyński
(se)cessio
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 240

ochrzczon, azali znów jakoby katechumen?

« Odpowiedz #2224 dnia: Marca 30, 2019, 11:54:00 am »

+LICh+

Czy ktoś z Szanownych orientuje :-)  się w środ.współczesnych polskich MIC na tyle, by posiadać tajną wiedzę w tem. ich odprawiania? Publicznego lub prywatnego, regularnego w miarę. Bo w Licheniu oprócz Warsztatów jak rozumiem nie funkcjonuje nic na stałe. Może jest kandydat krótko przed święceniami?
O samym prowincjale "jakąś" wiedzę od kilkudziesięciu lat posiadam.
Zapisane
accessus XII... (było-minęło) Aktualnie raczej Kakure-kirishitan. Silentium !

Należy "skasować" samorodnych/domorosłych likwidarorów Towarzystwa, które przecież NIE samo(wolnie) zwyciężyło stary Kościół. W Nim in saecula saeculorum.

Lange Leben für Kaiserin und 1. Bischof in Rom+
etratio
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #2225 dnia: Marca 30, 2019, 18:25:34 pm »

Często argumentuje się że nagość jest czymś naturalnym oraz że Pan Bóg takich Nas stworzył i że wstyd jest czymś nienaturalnym a nawet niewskazanym oraz podkreśla się że jest wynikiem grzechu pierworodnego. Jednak Kościół naucza że umiarkowana wstydliwość bez skrajności typu nakaz zakrywania twarzy kobietom itp., jest cnotą, według wiary Pan Jezus i Matka Boże byli skromni także co do ubioru a obdarcie z szat i wstyd Chrystusa to było mi. zapłatą za grzech nieczystości i bezwstydności, choć Zbawiciel i Niepokalana byli bezgrzeszni odczuwali wstyd. Więc jest to raczej skutek grzechu pierworodnego ale podobnie jak ciężka praca nie musi być czymś złym. Czy dobrze rozumuję? Czy mogę prosić o jakiś artykuły/fragmenty kazań czy katechizmu mówiące czemu Kościół popiera skromność w ubiorze i nie pochwala publicznego negliżu oraz nieskromnych ubiorów?


Wszystko prawda, tylko zastanawiam się, dlaczego np. tacy Papuasi mają od urodzenia takie bezproblemowe życie?
Może jakieś inne tabu przejmuje u nich funkcję wstydzenia się...?
Zapisane
"W nocy nie ulękniesz się strachu, ani za dnia - lecącej strzały"
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #2226 dnia: Kwietnia 02, 2019, 10:29:24 am »

Fajnie,ze jeszcze kogoś interesują takie sprawy. Na początek polecam ksiązke chyba najwiekszego polskiego socjologa, bym zaryzykował naukowca, Bronisława Malinowskiego; Życie seksualne dzikich. Oprócz odpowiedzi na pańskie pytania, znajdzie tam pan masakre frojdyzmu co nie jest bez znaczenia i dzisiaj.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2227 dnia: Kwietnia 13, 2019, 14:42:40 pm »

Czy Orędzia Pana Jezusa do kapłanów księdza Ottavio Michelini mają jakąś aprobatę Kościoła?  czy tylko to co tu pisze?

"Tytuł oryginału: „CONFIDENZE di GESUa un SACERDOTE”

Ksiądz Don Ottavio MicheliniKsiądz Don Ottavio Michelini
Wydaje się na podstawie: dekretu Papieża Pawła VI z dnia 29 grudnia 1966 r.

Do użytku wewnątrz - kościelnego

Tłumaczyła z języka włoskiego: S. SALOMEA TARASIEWICZ - klaryska kapucynka - Ostrów Wielkopolski

(Anno Domini - 1979)

Korekta: mgr Teresa Porazińska

Konsultant: Ks. WŁADYSŁAW SEWERYN"

stąd:  http://www.duchprawdy.com/ks_don_ottavio_michelini_oredzia_I-III.htm

Wiem że ten ksiądz popierał Marie Valtortę, tworzył wieczerniki ks. Gobbi. Chciałam merytorycznie porozmawiać z pewną osobą, ale pisze mi to co wszyscy powtarzają:

" Dekret papieża Pawła VI
Na mocy Dekretu Kongregacji Doktryny Wiary z 15 listopada 1966 r., podpisanego przez papieża Pawła VI, zostały zniesione kanony 1399 i 2318 w obowiązującym dotychczas prawie kanonicznym, tym samym zezwalając na drukowanie i publikację nowych pism i książek dotyczących prywatnych objawień, wizji, proroctw, cudów bez imprimatur władz kościelnych.

Papież Urban VIII o objawieniach „prywatnych”
„W podobnych przypadkach lepiej jest wierzyć niż nie wierzyć, gdyż jeżeli wierzymy i zostanie udowodnione jako prawdziwe – będziemy szczęśliwi, że uwierzyliśmy, gdyż o to prosiła Matka Najświętsza. Natomiast jeśli wierzycie i to okaże się fałszywe, otrzymacie wszystkie łaski, jakby to było prawdziwe, gdyż uwierzyliście, że to było prawdziwe”.

Papież Benedykt XIV o objawieniach „prywatnych”
„Kto odrzuca całkowicie objawienia prywatne, ten nie grzeszy przeciw wierze, ale postępuje nierozważnie”.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Może ktoś wie coś więcej?
Zapisane
Zuza
*NOWICJUSZ*
adept
*
Wiadomości: 5

« Odpowiedz #2228 dnia: Czerwca 28, 2019, 12:24:53 pm »

Mam do Państwa pytanie: czy istnieje nauka Kościoła dotycząca poświęcaniu niewinnej jednostki dla dobra ogółu?

Mam na myśli np. taką teoretyczną sytuację:

jest wojna, Niemcy dowiadują się, że ktoś ukrywa żydowskie dziecko. Grożą, że jeśli nie zostanie ono im wydane, zabiorą do obozu dziesięcioro przypadkowych dzieci.

1. Czy jako katolik mogę wydać dziecko, aby ochronić dziesięcioro?
2. Czy jeśli ktoś inny wyda to dziecko Niemcom, to czy jako katolik mogę popierać taki czyn? Tzn. czy myślenie, w stylu: "to tylko jedno dziecko, ale ocaliliśmy dziesięcioro innych, więc jest dobrze" jest grzechem?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Zapisane
Hubertos
aktywista
*****
Wiadomości: 816


Swiecki katolik ;)

« Odpowiedz #2229 dnia: Czerwca 28, 2019, 12:27:59 pm »

Mam do Państwa pytanie: czy istnieje nauka Kościoła dotycząca poświęcaniu niewinnej jednostki dla dobra ogółu?

Mam na myśli np. taką teoretyczną sytuację:

jest wojna, Niemcy dowiadują się, że ktoś ukrywa żydowskie dziecko. Grożą, że jeśli nie zostanie ono im wydane, zabiorą do obozu dziesięcioro przypadkowych dzieci.

1. Czy jako katolik mogę wydać dziecko, aby ochronić dziesięcioro?
2. Czy jeśli ktoś inny wyda to dziecko Niemcom, to czy jako katolik mogę popierać taki czyn? Tzn. czy myślenie, w stylu: "to tylko jedno dziecko, ale ocaliliśmy dziesięcioro innych, więc jest dobrze" jest grzechem?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.


To sa w filozofii tzw dylematy moralne nierozstrzygniete. Nie ma dobrego wyjscia. I Kosciol rowniez tego nie podpowie.
Zapisane
Nie jestem osoba duchowna - ale bylem w zakonie :D
etratio
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #2230 dnia: Czerwca 28, 2019, 20:35:49 pm »

Mam do Państwa pytanie: czy istnieje nauka Kościoła dotycząca poświęcaniu niewinnej jednostki dla dobra ogółu?

Mam na myśli np. taką teoretyczną sytuację:

jest wojna, Niemcy dowiadują się, że ktoś ukrywa żydowskie dziecko. Grożą, że jeśli nie zostanie ono im wydane, zabiorą do obozu dziesięcioro przypadkowych dzieci.

1. Czy jako katolik mogę wydać dziecko, aby ochronić dziesięcioro?
2. Czy jeśli ktoś inny wyda to dziecko Niemcom, to czy jako katolik mogę popierać taki czyn? Tzn. czy myślenie, w stylu: "to tylko jedno dziecko, ale ocaliliśmy dziesięcioro innych, więc jest dobrze" jest grzechem?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.


To sa w filozofii tzw dylematy moralne nierozstrzygniete. Nie ma dobrego wyjscia. I Kosciol rowniez tego nie podpowie.


Przypomniał mi się dobry teatr tv wg Łysiaka:

https://vod.tvp.pl/video/cena,cena,41583914

Problem: Czy jest rzekomo mniejsze zło?
Zapisane
"W nocy nie ulękniesz się strachu, ani za dnia - lecącej strzały"
Albertus
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #2231 dnia: Czerwca 28, 2019, 23:05:04 pm »

Mam do Państwa pytanie: czy istnieje nauka Kościoła dotycząca poświęcaniu niewinnej jednostki dla dobra ogółu?

Mam na myśli np. taką teoretyczną sytuację:

jest wojna, Niemcy dowiadują się, że ktoś ukrywa żydowskie dziecko. Grożą, że jeśli nie zostanie ono im wydane, zabiorą do obozu dziesięcioro przypadkowych dzieci.

1. Czy jako katolik mogę wydać dziecko, aby ochronić dziesięcioro?
2. Czy jeśli ktoś inny wyda to dziecko Niemcom, to czy jako katolik mogę popierać taki czyn? Tzn. czy myślenie, w stylu: "to tylko jedno dziecko, ale ocaliliśmy dziesięcioro innych, więc jest dobrze" jest grzechem?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Hm, nie wiem czy Kościół jakoś się wypowiedział na ten temat, ale napiszę jak mi się wydaje, otóż dla mnie to akurat w tym przypadku jest raczej proste gdzie jest większe zło, a konkretnie co powinniśmy robić - nie wydawać dziecka.
Tak mi się wydaje, że jeśli wydamy niewinnego - to my mamy w tym winę, wydanie niewinnego jako duże zło samo w sobie, w którym osobiście mielibyśmy udział.
Gdy go natomiast nie wydamy, to my zachowaliśmy się w porządku, a to że Niemcy za to pozabijają 10 czy 100 czy n innych to już całkowicie ich wina, my jesteśmy czyści. Zresztą znając ich to równie dobrze mogliby tych 10 pozabijać i tak, bo taką mieli zachciankę, po tym gdybyśmy już to dziecko wydali.
Tak przynajmniej na zdrowy rozum mi się wydaje.
Zapisane
etratio
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #2232 dnia: Czerwca 29, 2019, 10:31:22 am »

Mam do Państwa pytanie: czy istnieje nauka Kościoła dotycząca poświęcaniu niewinnej jednostki dla dobra ogółu?

Mam na myśli np. taką teoretyczną sytuację:

jest wojna, Niemcy dowiadują się, że ktoś ukrywa żydowskie dziecko. Grożą, że jeśli nie zostanie ono im wydane, zabiorą do obozu dziesięcioro przypadkowych dzieci.

1. Czy jako katolik mogę wydać dziecko, aby ochronić dziesięcioro?
2. Czy jeśli ktoś inny wyda to dziecko Niemcom, to czy jako katolik mogę popierać taki czyn? Tzn. czy myślenie, w stylu: "to tylko jedno dziecko, ale ocaliliśmy dziesięcioro innych, więc jest dobrze" jest grzechem?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Hm, nie wiem czy Kościół jakoś się wypowiedział na ten temat, ale napiszę jak mi się wydaje, otóż dla mnie to akurat w tym przypadku jest raczej proste gdzie jest większe zło, a konkretnie co powinniśmy robić - nie wydawać dziecka.
Tak mi się wydaje, że jeśli wydamy niewinnego - to my mamy w tym winę, wydanie niewinnego jako duże zło samo w sobie, w którym osobiście mielibyśmy udział.
Gdy go natomiast nie wydamy, to my zachowaliśmy się w porządku, a to że Niemcy za to pozabijają 10 czy 100 czy n innych to już całkowicie ich wina, my jesteśmy czyści. Zresztą znając ich to równie dobrze mogliby tych 10 pozabijać i tak, bo taką mieli zachciankę, po tym gdybyśmy już to dziecko wydali.
Tak przynajmniej na zdrowy rozum mi się wydaje.


Tak samo wypowiada się w linkowanym spektaklu tv postać księdza.
Zostawmy te rzeczy Panu Bogu.
Zapisane
"W nocy nie ulękniesz się strachu, ani za dnia - lecącej strzały"
etratio
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #2233 dnia: Września 15, 2019, 15:09:44 pm »

"Zacząłem się zastanawiać, co jeżeli nasze istnienie tutaj, na Ziemi jest wszystkim, co mamy? - tłumaczy syn prezydenta Wałęsy".

https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/walesa-o-zyciu-po-smierci-takich-slow-nikt-sie-nie-spodziewal-aa-4B9n-yXqq-oiSp.html


Dziwne, i to w chwili, kiedy ROTARIANIN wiedzie zbrataną komunizmem ludzkość ku świetlanej przyszłości...




"I wspomina także krótką rozmowę z ojcem na ten temat: - Stwierdził, że na tamtym świecie jest lepiej, bo jeszcze nikt stamtąd nie wrócił. Powiedziałem mu więc, że może za dobrze pilnują i nie wiadomo, czy jest lepiej czy gorzej. Dlatego skoncentrujmy się na tym, co jest tu i teraz - opowiada".

Nie strasz, że specsłużby nawet TAM są perfekcyjne:-(
« Ostatnia zmiana: Września 15, 2019, 15:11:49 pm wysłana przez etratio » Zapisane
"W nocy nie ulękniesz się strachu, ani za dnia - lecącej strzały"
Albertus
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #2234 dnia: Listopada 16, 2019, 18:55:07 pm »

Aż się właśnie niedawno zdziwiłem, że p. Jarosław Wałęsa nie powiedział "tak mi dopomóż Bóg" przy zaprzysiężaniu na posła.

Mam takie pytanie, czy ktoś wie jak po polsku brzmi tytuł "chorepiscopus", ("chorbishop" po angielsku)? Bo nie mogę znaleźć, czy jest w ogóle polska forma?
Zapisane
Strony: 1 ... 147 148 [149] 150 151 ... 190 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!