Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 23:49:59 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne.
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 144 145 [146] 147 148 ... 190 Drukuj
Autor Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne.  (Przeczytany 653785 razy)
ahmed
aktywista
*****
Wiadomości: 575


wychowany z babcią

« Odpowiedz #2175 dnia: Stycznia 03, 2019, 23:27:51 pm »

W czasie, gdy powstawało Caeremoniale episcoporum (XIX wiek) po prostu nie było mowy o tym, aby ceremoniarzem mógł być ktoś świecki. A to z prostego powodu - nie bylo świeckich tak wykształconych i zaangażowanych jak dzisiaj. Nie wiem, czy zdają sobie Państwo sprawę z tego, że we mszy śpiewanej kapłana (bez subdiakona i diakona) ceremoniarzem (choc lepiej nazwać go asystującym przy mszale) może być świecki ministrant dopiero właściwie od lat 50 XX wieku? Wcześniej również musiał to być kleryk?
Wszystko dlatego, że po prostu nie było wtedy odpowiednio wykształconych osób świeckich. Rubryka mówiąca wymaganych od ceremoniarzy święceń już od dawna nie była przestrzega - tak że nawet bardzo szanowany ceremoniał Adriana Fortescue przytaczając ją zaznacza, że powszechnie się jej nie zachowuje. A trzeba pamiętać, że łamana przez długi czas rubryka, podczas gdy nie spotyka sie jej łamanie z krytyką biskupa lub Rzymu, staje się z czasem prawomocnym zwyczajem.

Wracam do staréj dyskusji dla uzupełnienia źródeł — nie wiém, gdzie w ceremoniale Fortescue jest napisané to, do czego się odwołuje pan Woland, ale w podobnym duchu w opisie Mszy śpiéwanéj bez djakona i subdjakona w uroczystszéj formie (z okadzeniami) w akapicie "When the celebrant has sung Oremus..." rozróżnia się dwa przypadki: gdy ceremoniarzem jest tonsurowany kleryk oraz gdy nim takowy nie jest, czyli jako ceremoniarz służy świecki. Oczywiście to się odnosi do Mszy zwykłégo kapłana, nie biskupa.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 03, 2019, 23:29:40 pm wysłana przez ahmed » Zapisane
Wojna jeszcze nie jest aż tak daleko.
Ukraina będzie graniczyć z Czerkiesją, Kałmucją i Mordowją.
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3923


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #2176 dnia: Stycznia 04, 2019, 11:40:19 am »

A trzeba pamiętać, że łamana przez długi czas rubryka, podczas gdy nie spotyka sie jej łamanie z krytyką biskupa lub Rzymu, staje się z czasem prawomocnym zwyczajem.
I to się podoba.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2019, 19:11:22 pm wysłana przez Kefasz » Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
ahmed
aktywista
*****
Wiadomości: 575


wychowany z babcią

« Odpowiedz #2177 dnia: Stycznia 04, 2019, 17:25:46 pm »

A trzeba pamiętać, że łamana przez długi czas rubryka, podczas gdy nie spotyka sie jej łamanie z krytyką biskupa lub Rzymu, staje się z czasem prawomocnym zwyczajem.
I to się podoba.

Nawet zabawné, a frywolności dodaje jeszcze fakt, że jest to Twój wpis numer 2666. Kłopot w tym, że za jakiś czas przyjdzie ktoś niezaznajomiony z historją dyskusji i rzeczywiście przypisze mi té słowa, i jeszcze wyciągnie daleko idącé wnioski; dlatego zaznaczam na przyszłé potrzeby, że nie ja to ("i to się podoba") napisałem.
Zapisane
Wojna jeszcze nie jest aż tak daleko.
Ukraina będzie graniczyć z Czerkiesją, Kałmucją i Mordowją.
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3923


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #2178 dnia: Stycznia 04, 2019, 19:11:38 pm »

Poprawione.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 965


« Odpowiedz #2179 dnia: Stycznia 14, 2019, 13:58:17 pm »

Na jakiej podstawie KK posiadał pewność odnośnie zbawienia pierwszych ludzi  oraz czy katolik może mieć inne zdanie na ten temat? 
Zapisane
sm
Gość
« Odpowiedz #2180 dnia: Stycznia 14, 2019, 14:56:56 pm »

Na jakiej podstawie KK posiadał pewność odnośnie zbawienia pierwszych ludzi  oraz czy katolik może mieć inne zdanie na ten temat?

Pierwszych stu, czy o co chodzi?

Jeżeli KK posiada jakakolwiek pewność w czymkolwiek, to podstawą jest  Pismo lub/i Tradycja. To są jednak rzadkie przypadki.

Myślę, że katolik możne mieć inne zdanie nawet odnośnie do tych spraw pewnych, ważne, żeby o tym nie mówił w nieodpowiedni sposób i wierzył w to, co naucza Kościół.


Ja mam inne pytanie. Potrzebuję opis pracy celnika w czasach Pana Jezusa, jak wyglądała etc.

Zapisane
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 965


« Odpowiedz #2181 dnia: Stycznia 14, 2019, 16:16:20 pm »

Pierwszych stu, czy o co chodzi?
Chodzi oczywiście o pierwszą ludzką parę, KK i Ojcowie Kościoła nauczali że dostąpili zbawienia.
Zapisane
sm
Gość
« Odpowiedz #2182 dnia: Stycznia 14, 2019, 16:57:53 pm »

Pierwszych stu, czy o co chodzi?
Chodzi oczywiście o pierwszą ludzką parę, KK i Ojcowie Kościoła nauczali że dostąpili zbawienia.

I co się zmieniło? Żaden porządny modernista nie będzie twierdził, że są w piekle, najwyżej, że w tradycyjnym rozumieniu ich nie było, co jest do pogodzenia z  Humani Generis, przynajmniej dla mnie.
Zapisane
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 965


« Odpowiedz #2183 dnia: Stycznia 14, 2019, 17:06:51 pm »

Ale na jakich podstawach teologicznych/biblijnych Kościół opiera to przekonanie?
Zapisane
sm
Gość
« Odpowiedz #2184 dnia: Stycznia 14, 2019, 17:38:03 pm »

Ale na jakich podstawach teologicznych/biblijnych Kościół opiera to przekonanie?

W sumie dobre pytanie :) nie potrafię jednak odpowiedzieć sensownie.


Mdr 10, 1 i apokryf "Życie Adama i Ewy" wedle:

http://www.niedziela.pl/artykul/23177/nd/Czy-nasz-prarodzic-Adam-jest-swietym
Zapisane
BMK
rezydent
****
Wiadomości: 309


Ora pro nobis, sancta Dei génetrix

« Odpowiedz #2185 dnia: Stycznia 21, 2019, 14:30:48 pm »

Pierwszych stu, czy o co chodzi?
Chodzi oczywiście o pierwszą ludzką parę, KK i Ojcowie Kościoła nauczali że dostąpili zbawienia.

I co się zmieniło? Żaden porządny modernista nie będzie twierdził, że są w piekle, najwyżej, że w tradycyjnym rozumieniu ich nie było, co jest do pogodzenia z  Humani Generis, przynajmniej dla mnie.

Mógłby Pan wypowiedzieć się szerzej na ten temat? Co to znaczy, że ich nie było? W jaki sposób można to pogodzić z Humani Generis? W szczególności chodzi mi o poniższy fragment:

Cytuj
37. Jeśli zaś chodzi o inna hipotezę, mianowicie poligenizm, to synowie Kościoła wcale już nie mają podobnej wolności. Nie wolno bowiem wiernym przyjmować opinii, której zwolennicy twierdzą, że po Adamie istnieli na ziemi ludzie nie pochodzący od niego, jako prarodzica, drogą naturalnego rozmnażania się, lub że Adam oznacza pewną liczbę prarodziców. Okaże się bowiem całkiem niemożliwe, jakby się dało pogodzić taką teorię z nauką źródeł prawdy Objawionej i dokumentów Kościoła Nauczającego o grzechu pierworodnym, który pochodzi z grzechu rzeczywiście popełnionego przez jednego Adama i przeszczepiany rodzeniem na wszystkich jest zarazem wrodzonym grzechem własnym każdego człowieka (Rz 5, 12 –19, Sobór Trydencki, seria V, kan. 1-4).

Odnośniki do jakiś publikacji mile widziane.
Zapisane
sm
Gość
« Odpowiedz #2186 dnia: Stycznia 21, 2019, 15:21:48 pm »

No to dam sam odnośnik:

http://www.szkolateologii.dominikanie.pl/summa/25-historycznosc-istnienia-adama-i-ewy-czesc-i-dane-teologiczne/

http://www.szkolateologii.dominikanie.pl/teologia-dogmatyczna/

Akurat mnie poli i monogenizm nie interesuje zbytnio, bardziej mnie by interesowało, czym było to coś, co KK nazywa grzechem pierworodnym. Chodziło mi o to, że szanujący się tradycjonalista, nie będzie próbował godzić Humani Generis z nauką, to początek modernizmu, jeżeli nauka się nie zgada Magisterium, tym gorzej dla nauki. "Kościół" setki lat wierzył w gadającego węża, dlaczego mamy dziś inaczej wierzyć? Witraże przekazują wiarę ojców. Niby wojuje się o takie nowinki, jak krój ornatu etc., a odpuszcza fundamentalną kwestię podejścia do Pisma.
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #2187 dnia: Stycznia 21, 2019, 15:32:24 pm »

 ...czym było to coś, co KK nazywa grzechem pierworodnym...  Kazirodztwo, przeciez to oczywiste
Zapisane
sm
Gość
« Odpowiedz #2188 dnia: Stycznia 21, 2019, 17:51:24 pm »

...czym było to coś, co KK nazywa grzechem pierworodnym...  Kazirodztwo, przeciez to oczywiste

Dla teorii monogenicznej kazirodztwo jest niezbędne, nie było niczym złym. Skoro pan wierzy, że wszyscy ludzie pochodzą od Adama i Ewy, to jak sobie pan to wyobraża bez kazirodztwa? 
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #2189 dnia: Stycznia 21, 2019, 18:05:28 pm »

...czym było to coś, co KK nazywa grzechem pierworodnym...  Kazirodztwo, przeciez to oczywiste

Dla teorii monogenicznej kazirodztwo jest niezbędne, nie było niczym złym. Skoro pan wierzy, że wszyscy ludzie pochodzą od Adama i Ewy, to jak sobie pan to wyobraża bez kazirodztwa?
Sobie nie wyobrażam
Zapisane
Strony: 1 ... 144 145 [146] 147 148 ... 190 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!