Potem - o. Paweł Sczaniecki suponował, że w Polsce w XVI wieku - zaczął się rozprzestrzeniać zwyczaj zostawania z odkrytą głową przez całą Mszę, ale nie słyszałem o uchwałach synodalnych to nakazujących. W XVII w. był wyraźny zakaz przychodzenia na Mszę z psami i fuzją, ale w czapce - nie :-)
Tak się kończy budowanie "na Piasku". To dopiero przygrywka do ŚDM.http://breviarium.blogspot.com/2016/03/biskupi-wrocawscy-w-dalszej.htmlPSCzy ten biskup-raper to opiekun dusztradłacia wrocławskiego?
Mam nawet hasło: "nie gitara lecz łacina zrobi z Ciebie chrześcijanina".
Nie sądzę, by zabroniono. Owszem, pod hasłem "Kopfbedeckung" u Jungmanna czytamy o średniowiecznych nakazach zdejmowania nakryć głowy (nie u niewiast: https://books.google.pl/books?id=zUYRn1miTM0C&pg=RA4-PT912#v=onepage&q&f=false) na Ewangelię i Podniesienie, ale nic poza tym. Potem - o. Paweł Sczaniecki suponował, że w Polsce w XVI wieku - zaczął się rozprzestrzeniać zwyczaj zostawania z odkrytą głową przez całą Mszę, ale nie słyszałem o uchwałach synodalnych to nakazujących. W XVII w. był wyraźny zakaz przychodzenia na Mszę z psami i fuzją, ale w czapce - nie :-)
Ks. Gregory Hesse - fragment o nakrywaniu głów ... to jest kwestia dyscypliny, wyjaśnia na przykładzie Austrii jak i kiedy tam zaniechano.https://youtu.be/QP8ta2EfnE4?t=1213
Kto i kiedy wzbronił noszenia nakrycia głowy w kościele?Ojciec Krzysztof ostatnio przy kazaniu powiedział, że w XVII wieku zabroniono. Bardzo ciekaw jestem kto i w jaki sposób zabronił.
Kobiet to raczej dotyczyłby nakaz noszenia nakrycia głowy...
A skąd się wziął ten obyczaj?
Cytat: Kefasz w Marca 24, 2016, 13:36:54 pmA skąd się wziął ten obyczaj?Myślę, że po prostu rozszerzono zdejmowanie nakryć głowy z tych dwóch szczególnych momentów na całą Mszę. Głowę odkrywano przed wyższym godnością.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!Mam kilka pytań (odnośnie NOM):1. Czy dopuszczalne jest, żeby zamiast Kyrie śpiewać jakieś "kanony" z Taize? Spotkałem się jeszcze w swojej parafii z pieśnią "Jak łania...", która jest pieśnią ewangelicką. Można tak?2. Na ile kapłan może upodobnić NOM do Tridentiny, nie chodzi mi o takie oczywiste sprawy jak Kanon, ad orientem czy łacinę. Mam na myśli odmawianie Kanonu szeptem, większą ilość przyklęknięć (chociażby przed podniesieniem), kreślenie znaku Krzyża Ciałem i Krwią przy Komunii kapłana, formułka i znak Krzyża przy udzielaniu Komunii wiernym, modlitwy u stopni Ołtarza, ostatnią Ewangelię czy też Kyrie 3x3 a nie 2x3.3. Przypuśćmy, że jakaś osoba zostaje obłożona ekskomuniką, co jeśli się nie mylę skazuje na wieczne potępienie. Ta osoba umiera i po X latach ekskomunika zostaje ściągnięta. Co się wtedy dzieje? Okazuje się, że jednak nie jest potępiona i wydostaje się z Piekła? Czy jest to bardziej symboliczny gest, a Pan Bóg i tak będzie sądził po swojemu?Bóg zapłać za odpowiedzi.
3. Przypuśćmy, że jakaś osoba zostaje obłożona ekskomuniką, co jeśli się nie mylę skazuje na wieczne potępienie. Ta osoba umiera i po X latach ekskomunika zostaje ściągnięta. Co się wtedy dzieje? Okazuje się, że jednak nie jest potępiona i wydostaje się z Piekła? Czy jest to bardziej symboliczny gest, a Pan Bóg i tak będzie sądził po swojemu?Bóg zapłać za odpowiedzi.
Mam kilka pytań (odnośnie NOM):1. Czy dopuszczalne jest, żeby zamiast Kyrie śpiewać jakieś "kanony" z Taize? Spotkałem się jeszcze w swojej parafii z pieśnią "Jak łania...", która jest pieśnią ewangelicką. Można tak?