Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 28, 2024, 14:44:27 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231964 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne.
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 111 112 [113] 114 115 ... 190 Drukuj
Autor Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne.  (Przeczytany 663019 razy)
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #1680 dnia: Czerwca 27, 2015, 14:52:35 pm »

Istota pytania jest taka:
Czy powrot Romanowow moze automatycznie otworzyc drzwi do przywrocenia monarchii w Polsce. Romanowowie ten tytul posiadali chyba do abdykacji.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #1681 dnia: Czerwca 27, 2015, 18:43:50 pm »

Tego rodzaju tytuły były często przedmiotem zwykłej uzurpacji. Oczywiście najczęściej uzurpowano sobie prawo do tytułów władczych nad tymi ziemiami, które były rządzone przez znacznie słabszą władzę, albo nad którymi spodziewano się rozciągnąć własną władzę w niedalekiej przyszłości.
I tak: o ile nic mi się nie pokićkało, to Katarzyna II tytułowała się protektorką Polski. Z carów tylko Aleksander III miał jako-takie prawo tytułować się królem polskim, bo był jedynym carem koronowanym na króla polskiego. Reszta zupełnie nic sobie nie robiła z faktu, że uzurpowała sobie ten tytuł. Przykład z drugiej strony: Kazimierz Wlk. od 1346 r. tytułował się panem i dziedzicem Rusi, choć prawa do panowania i dziedziczenia tegoż panowania miał nabyć nieco później. Henryk Walezy tytułował się królem polskim do końca życia. Z kolei Jan Kazimierz został kreowany kardynałem, ale nawet nie zdążył przyjąć kapelusza, bo zaraz ostał obrany królem. Dlatego też godność kardynalską musiał złożyć, ale do końca życia kazał się tytułować "eminencyą". Gdy ktoś ośmielił się opuścić ten tytuł, to król potrafił reagować gniewem i ponoć gotów był pięścią egzekwować tytułowanie go w ten sposób.

Spodziewałbym się, że Polska sprzeciwi się jakimkolwiek roszczeniom obcego władcy do tytułu Króla Polski, nawet jeśliby miał być to tytuł wyłącznie honorowy.
Czy dziś, wśród padalców sprawujących władzę w tym polskawym państwie okupującym naszą Polskę, znalazłby się choć jeden mężczyzna gotów protestować przed ewentualną uzurpacją do tytułu króla Polski - wątpię. A nawet, gdyby znalazł się choć jeden mężczyzna, to co z tego? Nic. Państwo jest silne, gdy ma silne wojsko. Uważam, że Polska nie ma najmniejszej siły, aby bronić się przed takimi uzurpacjami. Zresztą, o czym my tu mówimy? Padalce sprawujące władzę w polskawym państwie nie są w stanie stanowczo zareagować, gdy hitlerowski pomiot napisze o "polskich obozach"... O czym tu mowa?
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #1682 dnia: Czerwca 27, 2015, 19:09:44 pm »

Cytuj
Czy dziś, wśród padalców sprawujących władzę w tym polskawym państwie okupującym naszą Polskę, znalazłby się choć jeden mężczyzna gotów protestować przed ewentualną uzurpacją do tytułu króla Polski - wątpię

Będzie to niezły ambaras. Albowiem "Królestwo Polskie" nie istnieje a tzw "monarchiści" w sezonie ogórkowym są zawsze tematem drwin w mediach głównego nurtu.
Protestować? A niby przeciw czemu? To nie będzie uzurpacja władzy albowiem my mamy inne państwo z "namaszczonym wydzieliną" prezydentem, wybranym przez ok 25% obywateli kraju.

Zresztą Napoleon I - bohater naszego hymnu państwowego, nie dał Polakom tego co dał po zniszczeniu Napoleona Car - przywrócił Królestwo Polskie.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #1683 dnia: Czerwca 27, 2015, 20:00:15 pm »

A niechby sobie miał tytuł króla Polski. Obecny król Hiszpanii ma wśród tytułów takie jak: "król Jerozolimy, Portugalii, Nawarry, Korsyki, Gibraltaru, Indii Wschodnich i Zachodnich, arcyksiążę Austrii, książę Burgundii, Brabancji, Mediolanu, Aten i Neopatrii". Królowie Anglii nosili do 1801 r. tytuł królów Francji. Liczy się rzeczywista władza, a nie jakie (choćby najbardziej wymyślne) tytuły honorowe pozostałe z przeszłości posiadają władcy.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #1684 dnia: Czerwca 27, 2015, 20:18:13 pm »

Będzie to niezły ambaras. Albowiem "Królestwo Polskie" nie istnieje a tzw "monarchiści" w sezonie ogórkowym są zawsze tematem drwin w mediach głównego nurtu.
Protestować? A niby przeciw czemu? To nie będzie uzurpacja władzy albowiem my mamy inne państwo z "namaszczonym wydzieliną" prezydentem, wybranym przez ok 25% obywateli kraju.

Zresztą Napoleon I - bohater naszego hymnu państwowego, nie dał Polakom tego co dał po zniszczeniu Napoleona Car - przywrócił Królestwo Polskie.
Nie istotne, czy Królestwo Polskie istnieje, czy nie. Tytułować się zawsze można. Królestwo Galicji, ani Lodomerii też nie istniało (chociaż bywało, że ktoś tam się koronował), a tytulatura JW Franciszka Józefa brzmiała tak:
Franciszek Józef I z Bożej łaski cesarz Austrii, apostolski król Węgier, król Czech, Dalmacji, Chorwacji, Slawonii, Galicji, Lodomerii i Ilyrii, król Jerozolimy etc, etc....

Oczywiście, że pretensja do tytułu, a pretensja do władzy to zupełnie inne sprawy. Na przykład taki Henryk VIII Tudor tytułował się m.in. królem Francji, mimo że w tym czasie (1509-1547) Francją władali: Ludwik XII (do 1515), a po nim Franciszek I Walezjusz "Z bożej łaski Arcychrześcijański król Francji". Ciekawe jest to, że Henryk VIII Tudor miał w tytulaturze "obrońca wiary". Lubię angielski humor ;)

Takie uzurpacje kiedyś kosztowały nawet wojnę. I słusznie. Trzeba się szanować. Pamięta Pan, komu koledzy w szkole dokuczali, a komu nie? Nie dokuczali temu, od kogo za dokuczanie dostawali po ryju i przeciwnie: dokuczali temu, kto nawet nie starał się im dać po ryju. W polityce podobnie jak w szkole: dasz po ryju - będą cię szanować; pozwolisz sobie - to np. powiedzą, że były "polskie obozy".

tu mała dygresja:
Trzeba się szanować i warto reagować, gdy ktoś sobie uzurpuje prawo do tytułów (ale czy warto kruszyć kopię o każdą uzurpację tytułu? - myślę, że każdy przypadek trzeba indywidualnie rozważać). Jednocześnie trzeba się szanować i nie rościć sobie pretensji do tytułów, gdy nie można wyegzekwować choćby namiastki ich realizacji. Taki właśnie zarzut stawiam królom Anglii a potem Wlk. Brytanii: fakt, że tytułowali się królami Francji, a nie mogli nawet porządnej wojny toczyć z Francją o tron, wskazuje na to, że mało się szanowali. Każdy idiota może powiedzieć, że jest władcą świata, tak jak każdy nieuk może powiedzieć, że jest profesorem (aluzja do Wł. Bartoszewskiego).

Ostatnia teza jest bardzo dyskusyjna. Dziwi mnie też, że napisał Pan słowo "car" wielką literą. Car dał Polakom dość szeroką autonomię w granicach Księstwa Warszawskiego, to chyba wszystko. Co prawda przywrócona została "Polska" w nazwie tego tworu politycznego, czego Napoleon nie chciał zrobić, ale czy to wystarcza, aby mówić o przywróceniu Królestwa Polskiego? Moim zdaniem to za mało.

« Ostatnia zmiana: Czerwca 27, 2015, 20:22:01 pm wysłana przez Seb. Kozłowski » Zapisane
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #1685 dnia: Czerwca 27, 2015, 20:29:07 pm »

Właśnie się doczytałem, że papież dał prawo królom Anglii tytułować się "obrońcami wiary". Ciekawe, że skoro Henryk VIII i nast. tak chcieli porzucić to, co papieskie, to z tego tytułu nie zrezygnowali do dziś.
Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #1686 dnia: Czerwca 27, 2015, 21:41:52 pm »

Właśnie się doczytałem, że papież dał prawo królom Anglii tytułować się "obrońcami wiary". Ciekawe, że skoro Henryk VIII i nast. tak chcieli porzucić to, co papieskie, to z tego tytułu nie zrezygnowali do dziś.

To nie jest ten sam tytuł. Tytuł nadany przez Leona X został odebrany Henrykowi VIII przez Papieża Pawła III. Poza tym był to tytuł osobisty, nie dziedziczny. Obecny tytuł został nadany królom (w 1544 r.) przez Parlament, nie jest on więc, mimo pozornej zbieżności, kontynuacją tamtego.
http://jacquesblutoir.blogspot.com/2009/04/defender-of-faith-obronca-wiary.html
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #1687 dnia: Czerwca 27, 2015, 23:52:30 pm »

Cytuj
Co prawda przywrócona została "Polska" w nazwie tego tworu politycznego, czego Napoleon nie chciał zrobić, ale czy to wystarcza, aby mówić o przywróceniu Królestwa Polskiego? Moim zdaniem to za mało.
Dlaczego niby Królestwo Polskie nie było Królestwem Polskim?
Bo królem był Rosjanin a nie Francuz? Kompleks polski. Napoleonowi można było nawet wejść do łóżka i mieć dobry PR do dnia dzisiejszego - jak Walewska  ;), której nazwisko jest dobrym znakiem towarowym w Polsce dla cukierków,wody kolońskiej, ciast a może i prezerwatyw.

Cytuj
Cytat: Seb. Kozłowski w Dzisiaj o 20:29:07

    Właśnie się doczytałem, że papież dał prawo królom Anglii tytułować się "obrońcami wiary". Ciekawe, że skoro Henryk VIII i nast. tak chcieli porzucić to, co papieskie, to z tego tytułu nie zrezygnowali do dziś.

A ja się doczytałem, że książę Karol, postanowił zmienić rotę przysięgi i "obrońca wiary" zamienić na "obrońcę wiar" - w ramach multikulti. Wybili mu to z głowy prawnicy.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
B Rumm
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #1688 dnia: Czerwca 28, 2015, 00:14:42 am »

Co do Króla Polski - ja bym się nawet cieszył, gdyby jakiś "uzurpator" faktycznie zdobył władzę. Bo jaki by nie był, zawsze to król.

Właśnie się doczytałem, że papież dał prawo królom Anglii tytułować się "obrońcami wiary". Ciekawe, że skoro Henryk VIII i nast. tak chcieli porzucić to, co papieskie, to z tego tytułu nie zrezygnowali do dziś.

Cytuj
Jej Królewska Mość Elżbieta II z Bożej łaski Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz innych Jej Królestw i Terytoriów królowa, Głowa Wspólnoty Narodów, Obrończyni Wiary

Śmiesznie to brzmi po jej zgodzie na "małżeństwa" homoseksualne. No ale o jakiej wierze właściwie mówimy.
Zapisane
B Rumm
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #1689 dnia: Lipca 09, 2015, 19:09:14 pm »

Z jakiego tłumaczenia Biblii wzięte są czytania w mszaliku Pallottinum 1963?
Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #1690 dnia: Lipca 09, 2015, 19:15:21 pm »

Z jakiego tłumaczenia Biblii wzięte są czytania w mszaliku Pallottinum 1963?

Jeśli dobrze pamiętam to NT jest w przekładzie x. Dąbrowskiego, a ST w przekładzie x. Wujka SI (z poprawkami x. Stysia SI)
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
B Rumm
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #1691 dnia: Lipca 09, 2015, 23:33:53 pm »

Jeśli dobrze pamiętam to NT jest w przekładzie x. Dąbrowskiego, a ST w przekładzie x. Wujka SI (z poprawkami x. Stysia SI)

Dziękuję, ale z krótkiego góglania wynika, że są dwa różne tłumaczenia ks. Dąbrowskiego - z łaciny (pierwsze wydanie 1947) i z greki (wydane w 1961).
jak teraz je odróżnić? ;-)
Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #1692 dnia: Lipca 10, 2015, 03:42:03 am »

są dwa różne tłumaczenia ks. Dąbrowskiego - z łaciny (pierwsze wydanie 1947)

Chodzi o przekład z Wulgaty. Oparto się zasadniczo na lekcjonarzu x. Dąbrowskiego (Lekcje i Ewangelie na wszystkie niedziele i święta całego roku, Poznań 1951), czyli również wzięto stamtąd czytania ze ST, a jeśli ich tam nie było – z Biblii x. Wujka (ST z poprawkami x. Stysia). Możliwe są jednak wyjątki od tej reguły, bo np. czytania ze Mszy pro Sponsis pochodzą z Collectio Rituum (1963) i nie jest to przekład ani x. Dąbrowskiego, ani x. Wujka.

Co do przekładu z greki to "ks. Eugeniusz Dąbrowski [...] preferował konsekwentnie przekład z Wulgaty, zarówno ze względu na jej autorytet kościelny, osobisty sentyment i cel, jaki mu przyświecał, czyli tworzenia masowego ruchu biblijnego w Polsce. Przekład Nowego Testamentu z języka greckiego mógłby mieć zaś tylko niewielkie znaczenie, interesowałby przede wszystkim wąskie grono specjalistów, mając jednocześnie zamknięty dostęp do kaznodziejstwa i katechizacji. Troską tłumacza było zaś, aby udostępniony wiernym tekst Pisma Świętego był zgodny z liturgią Kościoła i pracą katechetyczną". Celem przekładu z greki "nie była konkurencja z poprzednim tłumaczeniem. Wydanie to przeznaczone było przede wszystkim dla teologów, studentów teologii oraz wszystkich, którzy pragnęli mieć dzięki niemu bliższy dostęp do autentycznego Słowa Bożego w takiej formie, w jakiej powstało"*.

* Piotr Nitecki, Ksiądz Eugeniusz Dąbrowski, apostoł Pisma Świętego (1901–1970), Warszawa 1982, ss. 81–83.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
B Rumm
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #1693 dnia: Lipca 10, 2015, 11:57:01 am »

wielkie dzięki.
Zapisane
szymon
adept
*
Wiadomości: 28

« Odpowiedz #1694 dnia: Lipca 10, 2015, 21:45:47 pm »


jak teraz je odróżnić? ;-)



Skany NT x. Dąbrowskiego z greki i łaciny pod tym adresem (http://chomikuj.pl/ryba.fish/BIBLIA). Rękopis ST tylko w bibliotece KUL
« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2015, 21:48:08 pm wysłana przez szymon » Zapisane
Strony: 1 ... 111 112 [113] 114 115 ... 190 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!