Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 28, 2024, 20:12:19 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne.
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 110 111 [112] 113 114 ... 190 Drukuj
Autor Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne.  (Przeczytany 663254 razy)
sulpicjusz
adept
*
Wiadomości: 36


« Odpowiedz #1665 dnia: Czerwca 23, 2015, 09:58:58 am »

P. Anna

Nie, jasne, że nie. Tylko zastanawiam się, co Pani ma na myśli - czy chodzi o dorosłość w sensie pogłębienia wiedzy o prawie kanonicznym, czy też może o dojrzewanie do rozpoznania kryzysu posoborowia we właściwym świetle?
Jak już pisałem, nie wierzę w żadne hermeneutyki ciągłości ani w inne konstrukty, które księża indultowi opowiadają na potrzeby dyplomacji (często wbrew własnym przekonaniom).
« Ostatnia zmiana: Czerwca 23, 2015, 10:08:09 am wysłana przez sulpicjusz » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #1666 dnia: Czerwca 23, 2015, 11:09:48 am »

Nic szczególnego nie myślę odnosnie dorosłości. Bo tak jak z wiekiem dojrzewamy w wierze, tak i z wiekiem na wiele spraw patrzymy jakby bardziej dojrzale czy w innym świetle,  i raczej odniosłabym to do drugiej części Pana  wypowiedzi; do rozpoznania kryzysu posoborowia we właściwym świetle. Można pogłębiać wiedzę o prawie kanonicznym, ale czy każdy jest takim intelektualistą, który pojmie ten gąszcz przepisów?  Dla mnie jest jasne, tu gdzie nasz Pan, Jezus Chrystus nie doznaje należnej czci i chwały, tam nie idę, nie mam w swojej diecezji, to idę na Mszę do Bractwa.

Msza jest wazna, kilka cytatów:

http://www.traditia.fora.pl/bractwo-kaplanskie-sw-piusa-x-fsspx,32/czy-fsspx-jest-kosciolem-schizmatyckim,331.html


To że żyjemy w czasach ogromnego kryzysu i zamętu, to nie jeden hierarcha to mówił:

Bp Schneider: żyjemy w czasach IV największego kryzysu Kościoła
(...)
http://www.pch24.pl/bp-schneider--zyjemy-w-czasach-iv-najwiekszego-kryzysu-kosciola,23484,i.html


Międzynarodowa Federacja Una Voce potępia "ekskomuniki" wiernych FSSPX jako nielegalne.
(...)
http://www.pch24.pl/biskupi-zapowiadaja-ekskomunike--una-voce-protestuje,32178,i.html


Na zakończenie zamieszczam poniżej nagrany filmik przez mlodego człowieka, (młodszy od Pana),  który poznaje Bractwo, w ogóle Tradycję. Jest to - jak sam mówi - jego subiektywna ocena osoby Arcybiskupa i krótkie przemyślenia z nim związane. Polecam obejrzeć 10 min.

Co zrobił dla Kościoła Abp Marcel Lefebvre?
(...)
https://www.youtube.com/watch?v=u7aZVEeXlyo


Zamieszczam też komentarz z jego profilu na fb gdzie był też zamieszczony ten filmik:

Jakże mądre słowa młodego człowieka, który nie ma bielma na oczach! Mamy za co dziekować! Brawo Kamilu! Jak najbardziej dzięki abp. Lefebvre’owi mamy Mszę św. tradycyjną. Tak się wypowiedział nie "lefebrysta, jak dziś głośno krzyczą IGNORANCI w temacie, ale Michael Davies, konwertyta z protestantyzmu, który był członkiem i wieloletnim przewodniczącym Międzynarodowej Federacji Una Voce.

W ostatnich miesiącach swego życia opublikował na forum pisma „The Remnant” następujące słowa:

(…) czy jest dziś ktoś porównywalny z kard. Allenem, którego misjonarze, przybywając tutaj z założonych przezeń seminariów, przywrócili Anglii Mszę św.? Oczywiście, że jest. I chętnie wymienię jego nazwisko. To, że Msza jest teraz odprawiana jak świat długi i szeroki, bardziej niż komukolwiek innemu zawdzięczamy abp. Lefebvre’owi.

Czterystu pięćdziesięciu kapłanów w samym FSSPX. Bez Arcybiskupa nie byłoby Mszy indultowych, nie byłoby Bractwa św. Piotra, nie byłoby klasztoru w Le Barroux. Można mieć nadzieję, że wszyscy, którzy dziś uczestniczą w coniedzielnych Mszach trydenckich odprawianych nie pod auspicjami FSSPX, docenią to i przyznają, że zawdzięczają ten nieoceniony przywilej abp. Lefebvre’owi. Moim zdaniem Arcybiskup jest święty i gdy wreszcie ktoś spisze dzieje tych niespokojnych czasów, okaże się, że ma on więcej zasług niż jacykolwiek inni hierarchowie.

Sądzę, że możliwość spotykania go przy tak wielu okazjach była jednym z największych przywilejów w moim życiu. Według mnie fakt, że abp Lefebvre przybywając po raz pierwszy do USA został przyjęty akurat przez Waltera Matta, który tutaj, w Saint Paul, 12 maja 1976 r. zorganizował na jego cześć bankiet, było niemal zrządzeniem Opatrzności. To może się wydawać zaskakujące, ale p. Matt był jedynym ze znanych ludzi w amerykańskim Kościele katolickim, który godził się być kojarzonym z abp. Lefebvre’em… Niechęć, jaką okazywali mu biskupi na całym świecie, wynikała z tych samych przyczyn, z jakich wynikała niechęć biskupów angielskich do św. Jana Fishera. Ci wszyscy, którzy porzucili sprawę, zapewne nie mogli wybaczyć temu jednemu, który wciąż walczył. Abp Lefebvre był chodzącym wyrzutem sumienia dla biskupów, z tchórzostwa skłonnych do ustępstw, którzy – jak protestancka hierarchia narzucona przez Elżbietę I – nadzorowali niszczenie wszystkiego, co kojarzyło się z katolicyzmem.

(...)

http://news.fsspx.pl/2014/10/anglia-requiem-za-dusze-sp-michala-daviesa-w-10-rocznice-smierci/

« Ostatnia zmiana: Czerwca 23, 2015, 15:40:16 pm wysłana przez Anna M » Zapisane
STS
rezydent
****
Wiadomości: 334

« Odpowiedz #1667 dnia: Czerwca 23, 2015, 17:48:59 pm »

4)  FSSPX jest częścią Kościoła. Oficjalnie kapłani prawdopodobnie są zasuspendowani (choć udzielenie władzy kanonicznej przez KDW Przełożonemu Generalnemu FSSPX jest bardzo mocną przesłanką wskazującą, że nie - KDW nie udziela jurysdykcji nad nieistniejącym bractwem nieistniejącemu Przełożonemu Generalnemu. By udzieliła jurysdykcji - musi uznawać i stanowisko przełożonego i Bractwo!!!) - choć nie do końca to wiadomo (kara jeśli jest - jest Late sententia, a to w myśl CIC wiele zmienia). W związku z tym wolno prosić kapłana FSSPX z jakiejkolwiek słusznej przyczyny o jakikolwiek sakrament*.

* - kwestia jurysdykcji przy małżeństwie i pokucie to już inna dyskusja.
A czy odnośnie małżeństwa czy też pokuty - w świetle kanonu, który ma Pan na myśli - nie zachodzi taka sama prawidłowość jak wobec innych sakramentów? Mam na myśli pogrubiony fragment:

Cytuj
Kanon 1335 – Jeżeli cenzura zabrania sprawowania sakramentów lub sakramentaliów albo podejmowania aktów rządzenia, zakaz zostaje zawieszony, ilekroć jest to konieczne dla udzielenia posługi wiernym znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci; jeśli cenzura wiążąca mocą samego prawa nie została deklarowana, zakaz ulega ponadto zawieszeniu, ilekroć wierny prosi o sakrament lub sakramentalia bądź o akt rządzenia; wolno zaś o to prosić z jakiejkolwiek słusznej przyczyny.
Nie jestem specjalistą od prawa kanonicznego, ale czy "akty rządzenia" nie odnoszą się właśnie do spowiedzi św. lub małżeństwa?

Jeszcze jeden link dla p. Sulpicjusza:
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/159
Zapisane
B Rumm
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #1668 dnia: Czerwca 23, 2015, 22:47:31 pm »

Cytuj
Kanon 1335 – Jeżeli cenzura zabrania sprawowania sakramentów lub sakramentaliów albo podejmowania aktów rządzenia, zakaz zostaje zawieszony, ilekroć jest to konieczne dla udzielenia posługi wiernym znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci; jeśli cenzura wiążąca mocą samego prawa nie została deklarowana, zakaz ulega ponadto zawieszeniu, ilekroć wierny prosi o sakrament lub sakramentalia bądź o akt rządzenia; wolno zaś o to prosić z jakiejkolwiek słusznej przyczyny.
Nie jestem specjalistą od prawa kanonicznego, ale czy "akty rządzenia" nie odnoszą się właśnie do spowiedzi św. lub małżeństwa?

Pisałem o tym już przy okazji "ekskomuniki" bpów Williamsona i Faure - że kanony są mętne, na zasadzie "zabronione a nawet dozwolone" i "dozwolone a nawet zabronione".

Zapis o "ilekroć wierny prosi" właściwie pozbawia sensu istnienie zakazu, ale nad całością wisi bat w postaci "z jakiejkolwiej słusznej przyczyny" - i już można w nieskończoność debatować czy przyczyna była słuszna czy niesłuszna.
Taki sam manewr zastosowano w przepisach o ekskomunice za wyświęcenie biskupa: jest ekskomunika, jednak nie ma ekskomuniki, a jednak to zależy.

Nie zapominajmy że CIC 1983 to jest jednak posoborowie, i w takim "duchu" został zredagowany.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #1669 dnia: Czerwca 24, 2015, 09:42:18 am »

A czy odnośnie małżeństwa czy też pokuty - w świetle kanonu, który ma Pan na myśli - nie zachodzi taka sama prawidłowość jak wobec innych sakramentów? Mam na myśli pogrubiony fragment:

Cytuj
Kanon 1335 – Jeżeli cenzura zabrania sprawowania sakramentów lub sakramentaliów albo podejmowania aktów rządzenia, zakaz zostaje zawieszony, ilekroć jest to konieczne dla udzielenia posługi wiernym znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci; jeśli cenzura wiążąca mocą samego prawa nie została deklarowana, zakaz ulega ponadto zawieszeniu, ilekroć wierny prosi o sakrament lub sakramentalia bądź o akt rządzenia; wolno zaś o to prosić z jakiejkolwiek słusznej przyczyny.
Nie jestem specjalistą od prawa kanonicznego, ale czy "akty rządzenia" nie odnoszą się właśnie do spowiedzi św. lub małżeństwa?
Niestety - tu mowa jest o ZAKAZIE wynikającym z suspensy. Czyli mowa o niegodziwości sakramentu. Natomiast do WAŻNOŚCi sakramentu potrzebna jest JURYSDYKCJA. 
Akurat w przypadku spowiedzi - skoro przełożonym kanonicznym FSSPX jest Przełożony Generalny, to ON nadaje upoważnienie do słuchania spowiedzi. (Ewentualnie poszczególni ordynariusze mogli by co najwyżej nie pozwolić na spowiadanie swoich podwładnych)
Co do małżeństwa  - to tu tylko kanon o wyższej konieczności.

P.S. Gdyby FSSPX było w  schizmie-  to "z automatu" miało by ważną spowiedź i małżeństwa - ja kto jest w schizmatyckich Kościołach wschodu...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
konzeb30
rezydent
****
Wiadomości: 468


"O skruchę ? pycha strojna w ornat".

« Odpowiedz #1670 dnia: Czerwca 24, 2015, 09:50:47 am »

PX bardzo możliwe że nie są w schizmie, ale są bardzo mało sensowną grupą
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #1671 dnia: Czerwca 24, 2015, 12:12:45 pm »

I tu przyszły mi do głowy następujące myśli. Dlaczego xięża FSSPX są suspendowani? Bo nie są nigdzie inkardynowani, są bezpańscy. Ale, jeśli KDW uznaje jurysdykcję Przełożonego Generalnego, uznaje tym byt prawny FSSPX, ergo xięża FSSPX są ważnie inkardynowani, ergo nie są suspendowani. No suspens, no problem.
Mniej więcej takie same spostrzeżenie napisałem na Rebelyi.
BTW - załatwia to też kwestię jurysdykcji spowiedzi IMHO...

1) Ale widzi Pan, gdyby chodziło o nabożeństwo luterańskie czy też tańce szamańskie Indian Guarani oglądane w celach poznawczych, nie miałbym żadnych oporów. Rzeczywista obecność i wymiar ofiary sprawowanej na Mszy Bractwa jest właśnie źródłem tych wątpliwości - nie wybieram się na Mszę FSSPX z ciekawości, tylko w celu pełnego uczestnictwa w sensie kapłaństwa powszechnego. To poważna sprawa. 
OK. A w obrządkach wschodnich (katolickich i nie) - miał by Pan takie problemy?

2) Czy wiemy z całą pewnością, że wypełnia? Odpowiedź, którą podlinkowałem w poprzednim poście jest wymijająca; pierwszy zaś głos w tej sprawie dotyczył, zdaje się, jednej, konkretnej osoby. Chyba, że ma Pan na myśli wypełnianie w takim sensie, w jakim obowiązek wypełnia liturgia prawosławna, w sytuacji braku kościoła rzymskiego. W tym drugim sensie niewątpliwie ma Pan rację, ale to mocno ogranicza okazje, w których udział we Mszy FSSPX jest dozwolony.
Nie. Udział we Mszy u schizmatyków NIE SPEŁNIA obowiązku niedzielnego. Jeśli jednak "brak kościoła rzymskiego" (błąd - "katolickiego" powinno być, bo KAŻDY obrządek katolicki spełnia; moja odpowiedź dotyczy "brak katolickiego")  - to brak jest też obowiązku. Kościół nie wymaga rzeczy niemożliwych.
Czy uważa Pan, że pan Jan Kowalski może uczestniczyć, zaś pan Andrzej Nowak już nie? Nap odstawie jakiego mechanizmu? Rozumiem, jakby był to jakiś specjalny indult "Zezwala się Janowi Kowalskiemu na coniedzielny udział we Mszy w schizmatyckim Bractwie"  (co samo w sobie jest bez sensu) - tu jest odpowiedź "czy spełnia obowiązek niedzielny". Odpowiedź jest mętna, bo taka być musi. W wykładni oficjalnej FSSPX nie istnieje, a w dodatku jest suspendowane. Nie można (co do zasady) polecać udziału we Mszach sprawowanych przez zasuspendowanych kapłanów.

3) O udzieleniu władzy kanonicznej przez KDW nie słyszałem, czy mogę prosić o jakieś źródło?
Źródłem stron polskojęzycznych jest: http://novusordowatch.org/wire/fellay-appointed-rome-judge.htm
« Ostatnia zmiana: Czerwca 26, 2015, 10:49:21 am wysłana przez jp7 » Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
sulpicjusz
adept
*
Wiadomości: 36


« Odpowiedz #1672 dnia: Czerwca 25, 2015, 21:14:52 pm »

P. jp7


Cytuj
A w obrządkach wschodnich (katolickich i nie) - miał by Pan takie problemy?


W obrządku wschodnim, który jest w pełnej łączności problem w ogóle nie istnieje, we wschodnim schizmatyckim - tak samo jak w przypadku FSSPX. Kilka razy do roku odwiedzam groby dziadków w majątku pod Białowieżą i wtedy owszem, zdarza mi się wysłuchać niedzielnej liturgii, mimo iż - jak Pan słusznie zauważył - nie mam takiego obowiązku. Ze względów rodzinnych byłem w cerkwi na niejednym nabożeństwie, nie mam z tym problemu - ale jednocześnie sądzę, że jest coś niewłaściwego w postawie katolika, który bez wyraźniej przyczyny regularnie uczęszcza do świątyni schizmatyckiej, choćby i w najczystszych intencjach.

Mieszkam w Krakowie, mieście z przynajmniej jedną, w miarę przyzwoicie celebrowaną tridentiną dziennie (co jak na ponad 10 lat istnienia duszpasterstwa i 8 lat obowiązywania SP jest wynikiem raczej słabym). Z drugiej strony, kaplica Bractwa znajduje się w pobliżu mojego miejsca pracy, a Msze odprawiane są w dogodnej dla mnie porze, więc przekonanie się do 'niegrzeszności' udziału z pewnością wpłynęłoby dodatnio na moje życie religijne. Może to wada, ale wczesne wychowanie katolickie otrzymałem w duchu posłuszeństwa, które raczej każe podporządkować się literze i hierarchii niż najbłyskotliwszym nawet prywatnym interpretacjom. Piszę to bez cienia ironii, bo taka sytuacja jest dla mnie źródłem cierpień duchowych. Słowem: nie czuję się władny orzec, czy obecna sytuacja jest tak dramatyczna, że zawieszone zostaje prawo kanoniczne, a co za tym idzie wszystkie suspensy oraz dawne i przyszłe ekskomuniki nałożone na Bractwo.

Cytuj
Udział we Mszy u schizmatyków NIE SPEŁNIA obowiązku niedzielnego


Tutaj pełna zgoda, wyraziłem się niejasno.

Cytuj
Czy uważa Pan, że pan Jan Kowalski może uczestniczyć, zaś pan Andrzej Nowak już nie? Nap odstawie jakiego mechanizmu?

Szczerze powiedziawszy - nie wiem. Władza Kościoła nie musi być liberalnym porządkiem prawnym, w którym wszyscy są równi a prawo nie czyni rozróżnień ze względu na osobę etc. To tak jak dostęp do seminaryjnej biblioteczki z prohibitiami - nie każdy zasługiwał na zgodę i nie każdy ją dostawał.

Cytuj
Źródłem stron polskojęzycznych jest: http://novusordowatch.org/wire/fellay-appointed-rome-judge.htm


Dziękuję za namiary. Przyznam, że w te okolice internetu zaglądam rzadko, bo za każdym razem pokusa ulegania rozpaczy jest zbyt silna.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 25, 2015, 21:17:12 pm wysłana przez sulpicjusz » Zapisane
STS
rezydent
****
Wiadomości: 334

« Odpowiedz #1673 dnia: Czerwca 25, 2015, 22:07:27 pm »

kaplica Bractwa znajduje się w pobliżu mojego miejsca pracy, a Msze odprawiane są w dogodnej dla mnie porze, więc przekonanie się do 'niegrzeszności' udziału z pewnością wpłynęłoby dodatnio na moje życie religijne.
Proszę pamiętać o najwyższej zasadzie KPK do której wszystko inne powinno się odnosić, a mianowicie: Salus animarum suprema lex. Autorytet ze mnie żaden, ale opierając się jedynie na kanonie 1335 (nie uciekając się już w ogóle do pojęcia stanu wyższej konieczności/jurysdykcji nadzwyczajnej) uważam, że opisana przez Pana sytuacja jest jak najbardziej "jakąkolwiek słuszną przyczyną".
« Ostatnia zmiana: Czerwca 25, 2015, 22:18:16 pm wysłana przez STS » Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #1674 dnia: Czerwca 26, 2015, 11:23:05 am »

W obrządku wschodnim, który jest w pełnej łączności problem w ogóle nie istnieje, we wschodnim schizmatyckim - tak samo jak w przypadku FSSPX.
Panie Sulpicjuszu pojęcie "pełna/niepełna łączność nie istnieje. Tu jest logika binarna - albo łączność jest (katolickie obrządki wschodnie, FSSPX) albo jej nie ma (schzmatycy). Wyróżnikiem formalnym podczas Mszy jest wymienienie w "una cum" papieża i biskupów Kościoła - jeśli go nie ma, to jest to msza schizmatyków, jeśli jest - to jest katolickie (chyba, że inne okoliczności tu wpływają). Jedynym zastrzeżeniem do Mszy PXów jest ewentualna suspensa kapłana - ale z JAKIEGOKOLWIEK godziwego powodu może pan prosić go o sakrament (a więc o Mszę) - i jest ona w pełni godziwa.

Kilka razy do roku odwiedzam groby dziadków w majątku pod Białowieżą i wtedy owszem, zdarza mi się wysłuchać niedzielnej liturgii, mimo iż - jak Pan słusznie zauważył - nie mam takiego obowiązku. Ze względów rodzinnych byłem w cerkwi na niejednym nabożeństwie, nie mam z tym problemu - ale jednocześnie sądzę, że jest coś niewłaściwego w postawie katolika, który bez wyraźniej przyczyny regularnie uczęszcza do świątyni schizmatyckiej, choćby i w najczystszych intencjach.
Ma pan całą masę wypowiedzi rozmaitych dykasterii rzymskich o tym, że NIE JEST TO SCHIZMA, oraz że to wewnętrzna sprawa Kościoła. Po stronie przeciwnej jest "Ecclesia dei adflicta" - która nazywa czyn abp. "aktem schizmatyckim" (czyli aktem właściwym dla schizmy, schizmatyka; tym niemniej schizma to stan nie akt, stan schizmy można zapoczątkować aktem SCHIZMY czyli deklaracją zerwania co najwyżej. Reasumując - potępiony jest AKT ale nie jest uznany za akt schizmy). Druga z kolei - wypowiedź Papieskiej rady interpretacji tekstów prawnych (ale w pierwszych słowach rada wskazuje na brak kompetencji, a całość wypowiedzi zaczyna się od "wydaje się że"), oraz kilka wypowiedzi polskich biskupów (w tym jedna w tym czasie co kard Hoyosa o przeciwnym brzmieniu). Paradoksalnie - nawet ekskomunika nałożona przez kard. Bruskiewicza na kapłanów i wiernych uczęszczających do kaplicy Bractwa jest potwierdzeniem, że nie jest ono w schizmie. Przecież nikt nie ogłasza ekskomuniki na protestantów czy prawosławnych - oni są już ekskomunikowani z samego prawa...

więc przekonanie się do 'niegrzeszności' udziału z pewnością wpłynęłoby dodatnio na moje życie religijne. Może to wada, ale wczesne wychowanie katolickie otrzymałem w duchu posłuszeństwa, które raczej każe podporządkować się literze i hierarchii niż najbłyskotliwszym nawet prywatnym interpretacjom. Piszę to bez cienia ironii, bo taka sytuacja jest dla mnie źródłem cierpień duchowych. Słowem: nie czuję się władny orzec, czy obecna sytuacja jest tak dramatyczna, że zawieszone zostaje prawo kanoniczne, a co za tym idzie wszystkie suspensy oraz dawne i przyszłe ekskomuniki nałożone na Bractwo.
Szanowny Panie moja interpretacja opiera się na SKRAJNIE NIEKORZYSTNEJ dla FSSPX interpretacji sytuacji. Bo z oficjalnego punktu widzenia Kościoła:
- FSSPX nie jest w schizmie (w innym przypadku "zdjęcie ekskomunik z biskupów" nie miało by sensu, bo za samo "bycie w schizmie" jest kolejna ekskomunika, w dodatku dla każdego kapłana;
- Jedyną karą kanoniczną jakiej podlegają kapłani Bractwa jest suspensa (za brak przełożonego kanonicznego);
Niestety Polscy biskupi wiedzę o FSSPX czerpią zdaje się od Konferencji Episkopatu Niemiec, nie od Watykanu...

Bo interpretacja KORZYSTNA:
- FSSPX do czasu rozpatrzenia odwołania (od decyzji o likwidacji Bractwa) - istnieje. Superior jest przełożonym kanonicznym kapłanów Bractwa (nie ma mowy o suspensie), on też nadaje zgodnie z CIC uprawnienia do spowiadania. Śluby w bractwie są ważne na zwykłych zasadach (nota bene - po przejściu z FSSPX do IDP nikt nie wymagał pouczenia swoich penitentów o nieważności spowiedzi ani nupturientów o nieważności ślubu - wszelkie rozporządzenia penitencjarii apostolskiej i KDW wręcz sugerują tą możliwość)

Stolica apostolska nie zaleca Mszy u FSSPX, bo powszechnie sądzi się, że kapłani są zasuspendowani. (ale nawet wtedy CIC dopuszcza godziwy udział we wszystkich sakramentach u takiego kapłana "z jakiegokolwiek godziwego powodu" - takim powodem jest np. chęć skorzystania z sakramentu)

Szczerze powiedziawszy - nie wiem. Władza Kościoła nie musi być liberalnym porządkiem prawnym, w którym wszyscy są równi a prawo nie czyni rozróżnień ze względu na osobę etc. To tak jak dostęp do seminaryjnej biblioteczki z prohibitiami - nie każdy zasługiwał na zgodę i nie każdy ją dostawał.]
Zależało to od formacji (przygotowania) kandydata.

Dziękuję za namiary. Przyznam, że w te okolice internetu zaglądam rzadko, bo za każdym razem pokusa ulegania rozpaczy jest zbyt silna.
"Odwagi, JA JESTEM", "Oto ja jestem z wami aż do skończenia świata"  i sztandarowe "a bramy piekielne Go nie przemogą". Jak będzie ciut Gorzej, to Pan Bóg coś zrobi - i tyle.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #1675 dnia: Czerwca 26, 2015, 11:40:35 am »

Reasumując-  poza szeregiem wypowiedzi explicite kard. Hoyosa, czy Cassidy:
- zdjęcie ekskomunik nie miało by sensu, jeśli FSSPX było by w schizmie. Podobnie nałożenie ekskomunik (skuteczne lub nie...). Nie da sie ekskomunikować ekskomunikowanego;

- uznanie, że Msza w FSSPX spełnia obowiązek niedzielny - jest uznaniem jej za ryt katolicki (a wiec nie schizmatycki);

- twierdzenie, że kapłani FSSPX są zasuspendowani - świadczy że nie są w schizmie. Nie ma sensu suspendować kogoś ekskomunikowanego (kara ekskomuniki zawiera w sobie kary z suspensy);

- twierdzenie o braku jurysdykcji przy spowiadaniu - świadczy, że nie są w schizmie. W przypadku schizmatyków Kościół mocą samego prawa daje jurysdykcje do spowiadania schizmatykom(!).

- penitencjaria apostolska BEZ ZASTRZEŻEŃ daje upoważnienie do rozgrzeszenia z grzechów zarezerwowanych Stolicy apostolskiej.

- Kongregacja Doktryny Wiary BEZ ZASTRZEŻEŃ dała bp. Fellayowi uprawnienie do osądzenia jednego z kapłanów. Stanowi to de facto uznanie FSSPX za istniejące, a bp. Fellaya za jego przełożonego kanonicznego.

- w przypadku przejścia z FSSPX do FSSP i IBP - nikt nie wymagał, by pouczyć swoich penitentów o nieważności (nawet potencjalnej) poprzednich spowiedzi ani niegodziwości innych sakramentów. Nikt nie wymagał "wyrzeczenia sie schizmy" itp.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Artur Rumpel
aktywista
*****
Wiadomości: 1183


Prawdziwe Boze Narodzenie
« Odpowiedz #1676 dnia: Czerwca 26, 2015, 16:08:12 pm »

"Wyróżnikiem formalnym podczas Mszy jest wymienienie w "una cum" papieża i biskupów Kościoła - jeśli go nie ma, to jest to msza schizmatyków, jeśli jest - to jest katolickie (chyba, że inne okoliczności tu wpływają). "

Mam wątpliwości co do tego. Nawet w Polsce są kapłani np. mariawickie (co do jednego jestem prawie pewien), którzy w cichym kanonie wymawiają una cum. Na świecie są ich setki.  I co, są w pełnej łączności? Mimo formalnej przynależności do schizmy?

A z drugiej strony kapłani katoliccy, którzy obok imienia papieża wymieniają we Mszy imiona hierarchów innowierczych? Chyba jednak istnieje niepełna łączność
Zapisane
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3938


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #1677 dnia: Czerwca 26, 2015, 17:07:41 pm »


- twierdzenie o braku jurysdykcji przy spowiadaniu - świadczy, że nie są w schizmie. W przypadku schizmatyków Kościół mocą samego prawa daje jurysdykcje do spowiadania schizmatykom(!).
Prosimy o źródło o jurysdykcji schizmatyków.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #1678 dnia: Czerwca 27, 2015, 12:08:44 pm »

Zakładam, że Romanowowie powracają na tron. Czy automatycznie wszystkie ziemie i tytuły (np. Krola Polski i Finlandii) będą przywrócone ?
Kto w takiej sytuacji może okreslic zakres tytularny wladzy? Ostatni car abdykował. Jak to było z przywracaniem tytułów Ludwika XVIII. I kto formalnie moze tego dokonac? Duma?
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
B Rumm
*NOWICJUSZ*
uczestnik
***
Wiadomości: 166

« Odpowiedz #1679 dnia: Czerwca 27, 2015, 13:47:01 pm »

Cytuj
Zakładam, że Romanowowie powracają na tron. Czy automatycznie wszystkie ziemie i tytuły (np. Krola Polski i Finlandii) będą przywrócone ?
To bardzo abstrakcyjne pytanie. Będzie tak, jak będzie - a będzie to zależało od woli zaangażowanych osób, otrzymanego poparcia i sprzeciwu, wyników ewentualnych wyborów, referendów, puczów i wojen domowych... któż to może wiedzieć.

Spodziewałbym się, że Polska sprzeciwi się jakimkolwiek roszczeniom obcego władcy do tytułu Króla Polski, nawet jeśliby miał być to tytuł wyłącznie honorowy.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 27, 2015, 13:50:03 pm wysłana przez B Rumm » Zapisane
Strony: 1 ... 110 111 [112] 113 114 ... 190 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Dziecięce poszukiwania odpowiedzi na pytania błahe i całkiem poważne. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!