Chodziło mi o to, że szanujący się tradycjonalista, nie będzie próbował godzić Humani Generis z nauką, to początek modernizmu, jeżeli nauka się nie zgada Magisterium, tym gorzej dla nauki.
Dlaczego Pan tak sądzi?
Widziałam zarazem, że niebo się nad nimi otworzyło, widziałam też radość aniołów i Trójcy św. i związek tejże z poczęciem Maryi. Oboje byli w stanie nadprzyrodzonym. Gdy się ściskali i blask ich otaczał, dowiedziałam się, że to jest poczęciem Maryi, a zarazem, że Maryja została poczęta tak, jakby poczęcie się odbywało, gdyby nie było upadku pierwszych rodziców.
Nigdzie Pan Bóg nie zaproponował Adamowi i Ewie metody prokreacji znanej nam(tak zakładam) dzisiaj. Jak nas informuje i poucza Katechizm, Adam i Ewa po Stworzeniu byli osobami świetymi i sprawiedliwymi. Przypuszczam wiec, ze prokreacja zamyślona przez Pana Boga miała bardziej wzniosły i godny charakter niż ten po upadku pierwszych rodziców. Tak swoją drogą, to powracanie do dylematow Frazera, Haynesa czy Murdocha sprzed blisko 200 lat, to odgrzewanie dawno przetrawionych kotletów. Pisze Pan BMK....Adam i Ewa nie byli rodzeństwem....jak to nie...mieli identyczne, czy tam bardzo bliskie DNA, Ewa stworzona z ciała Adama
" Bo od około 20 lat czytam i słucham tradycjonalistów...."Dla idei, czy dla zysku :-)
Skoro Bóg stworzył tylko jedną ludzką parę i nakazał jej rozmnażać się, to nakazał jej kazirodztwo.
. Nieraz na stołówce w S.K. trafia się kotlet z ponad dwusetletnim rodowodem .
Przypuszczam wiec, ze prokreacja zamyślona przez Pana Boga miała bardziej wzniosły i godny charakter niż ten po upadku pierwszych rodziców.
A to dlaczego pan to robi podle i bez godności?
Cytat: Sławek125 w Stycznia 22, 2019, 16:50:18 pmPrzypuszczam wiec, ze prokreacja zamyślona przez Pana Boga miała bardziej wzniosły i godny charakter niż ten po upadku pierwszych rodziców. A to dlaczego pan to robi podle i bez godności?
Cytat: Kefasz w Stycznia 22, 2019, 23:28:29 pmCytat: Sławek125 w Stycznia 22, 2019, 16:50:18 pmPrzypuszczam wiec, ze prokreacja zamyślona przez Pana Boga miała bardziej wzniosły i godny charakter niż ten po upadku pierwszych rodziców. A to dlaczego pan to robi podle i bez godności?A to już nie za dużo poufałości.
Czy zatem kazirodztwo kiedyś było dobre, a dziś jest złe jak np. jedzenie wieprzowiny? Jeżeli kazirodztwo jest złe ze swej natury to czy Bóg mógł nakazać czynienie zła?
. Nie pamiętam już czy to na tym forum było, ale czytałem, że Kościół zakazywał małżeństw pomiędzy osobami z jednej rodziny aby niejako zmusić do mieszania się ludzi z różnych rodów, plemion, często skłóconych ze sobą i aby w ten sposób zacierać różnice i konflikty między ludźmi, aby przybliżać ich ze sobą i taki argument miał być podawany, a nie np. eugeniczny, bo to by znaczyło, że traktowałoby się dziecko z takiego związku jako gorsze.
Na pewno małżeństwo między bratem a siostrą nie jest czymś złym ze swej natury,