(...)Niech nikt nie lęka się spotkania z Tobą po ziemskiej pielgrzymce, w nadziei bycia przyjętym w ramionach Twego nieskończonego miłosierdzia.Jak dla mnie to z tym fragmentem jest coś nie tak ;/ a w pogrubieniach nie doszukuję się nic odbiegającego od doktryny wprost.
Witam. Czy dla katolika jest grzechem udanie się na nabożeństwo protestanckie?
Cytat: dxcv w Listopada 16, 2014, 08:00:44 am(...)Niech nikt nie lęka się spotkania z Tobą po ziemskiej pielgrzymce, w nadziei bycia przyjętym w ramionach Twego nieskończonego miłosierdzia.Jak dla mnie to z tym fragmentem jest coś nie tak ;/ a w pogrubieniach nie doszukuję się nic odbiegającego od doktryny wprost.Akurat o te słowa tam nie chodziło, no ... "teologów" róznej maści to u nas dośc Ja nie widzę nic złego w tej modlitwie. Sam Pan Jezus mówi, żeby najgorszy grzesznik się nie lękał przyjść do niego. Jak za zycia nie zdążył?, nie chciał? nie wiem co, to po śmierci chciał, czył nie chciał musi stanąć. A co się dzieje w ostatnich chwilach zycia każdego, to my tego nie wiemy. Np. za najgorszego grzesznika matka moze się całe życie modlic i do Boga łzy wylewać i w ostatniej chwili on może dostąpić łaski.
Cytat: pentuer w Listopada 16, 2014, 20:26:20 pmWitam. Czy dla katolika jest grzechem udanie się na nabożeństwo protestanckie?Choć na marginesie - luterańska symulacja Mszy jest bardziej katolicka niż forma zwykła rytu rzymskiego
Grzechem było by jakiekolwiek uczestnictwo (chyba, że odmawiane/śpiewane są akurat modlitwy katolickie).
Ale to nadal symulacja - więc należałoby tu dopowiedzieć, że bardziej katolicka tylko "z wyglądu".
Czy aby na pewno? Czy takie zachowanie nie byłoby przypadkiem w pewnym sensie aprobatą heretyckich nabożeństw? Nie mówiąc już o tym, że pewnie wiele modlitw odmawianych podczas protestanckich nabożeństw jest "katolickich" - w sensie nie zawierających nic stricte heretyckiego w swojej treści.Jak to wygląda w tradycyjnym nauczaniu - można jakieś źródła?
Cytat: STS w Listopada 17, 2014, 20:57:52 pmCzy aby na pewno? Czy takie zachowanie nie byłoby przypadkiem w pewnym sensie aprobatą heretyckich nabożeństw? Nie mówiąc już o tym, że pewnie wiele modlitw odmawianych podczas protestanckich nabożeństw jest "katolickich" - w sensie nie zawierających nic stricte heretyckiego w swojej treści.Jak to wygląda w tradycyjnym nauczaniu - można jakieś źródła?Nie piszę o tradycyjnym nauczaniu - CIC1917 zabraniał. Ale obowiązuje CIC1983 - przez co sama obecność grzechem nie jest.
Trochę mnie Pan nie zrozumiał. Raczej chciałem odnieść się do pogrubionego fragmentu z poniższego cytatu, niż do kwestii biernej obecności.Cytat: jp7Grzechem było by jakiekolwiek uczestnictwo (chyba, że odmawiane/śpiewane są akurat modlitwy katolickie).
- luterańska symulacja Mszy jest bardziej katolicka niż forma zwykła rytu rzymskiego
Cytat: STS w Listopada 18, 2014, 10:31:57 amTrochę mnie Pan nie zrozumiał. Raczej chciałem odnieść się do pogrubionego fragmentu z poniższego cytatu, niż do kwestii biernej obecności.Cytat: jp7Grzechem było by jakiekolwiek uczestnictwo (chyba, że odmawiane/śpiewane są akurat modlitwy katolickie). Nie widzę powodu, dla którego śpiewanie gloria, credo, czy kyrie byłoby grzechem...
Cytat: jp7 w Listopada 18, 2014, 11:18:55 amCytat: STS w Listopada 18, 2014, 10:31:57 amTrochę mnie Pan nie zrozumiał. Raczej chciałem odnieść się do pogrubionego fragmentu z poniższego cytatu, niż do kwestii biernej obecności.Cytat: jp7Grzechem było by jakiekolwiek uczestnictwo (chyba, że odmawiane/śpiewane są akurat modlitwy katolickie). Nie widzę powodu, dla którego śpiewanie gloria, credo, czy kyrie byłoby grzechem...To wyobraźmy sobie taką sytuację. Idę do pobliskiego zboru i staję tam ramię w ramię z luteranami do nabożeństwa. Przychodzi moment śpiewania Gloria, więc - jako że to modlitwa katolicka - jednym chórem śpiewam z otaczającymi mnie protestantami. Nie czułby Pan w tym momencie chociażby pewnego dyskomfortu - nawet gdy faktycznie takie zachowanie (zakładam, że czynione z odpowiednią intencją) nie byłoby grzechem? Nie mówię już o wrażeniu jakie można zrobić na znających mnie (jako katolika) osobach ("E no - taki gorliwy katolik z niego, a razem z nami się modli? To chyba ta nasza wiara jednak taka zła być nie może jak nam to wmawiają").A co z prawosławnymi nabożeństwami? Wszak tam niemalże 100% modlitw będzie katolickich - czy też mogę z czystym sumieniem udać się do cerkwi i modlić się wespół z prawosławnymi?
No to mamy klopot. Bo nawet umilowany przez tradycjonalistow Benedykt XVI bywal i.w zborach luteranskich a nawet i synagogach. Czy grzeszyl publicznie modlac sie z innymi chrzescijanami a nawet zydami?