Porażający artykuł Joanny Najfeld z 13 numeru Polonia Christiana na temat szkodliwości antykoncepcji. Może przez argumenty zdrowotne dotrzemy do osób, które niezbyt przejmują się nauką Kościoła...
Pigułka to silnie inwazyjna struktura chemiczna. Niszczy równowagę hormonalną i może trwale zdeformować funkcje biologiczne organizmu. Badania, które to wykazują, bardzo trudno opublikować ze względu na wpływy lobby farmaceutycznego w periodykach medycznych. Jednak to, co udało się upowszechnić, stanowi wystarczająco upiorny katalog.
Idea chemicznego wymuszania bezpłodności opiera się na głębokiej pogardzie dla kobiety. Redukuje ją do poziomu puszki piwa, która chłodzi się w lodówce, zawsze pod ręką. Bez zobowiązań dla niego, z tragicznymi konsekwencjami dla niej. W imię czego kobieta ma się godzić na aborcje własnych dzieci, samookaleczać się środkami rakotwórczymi, rozstrajać całe swoje zdrowie, emocje i samopoczucie?
Slogan 'Lepsza antykoncepcja niż aborcja' jest wielkim oszustwem. Dane z wielu źródeł potwierdzają, że zdecydowanie bardziej skłonne zabić dziecko poczęte są kobiety, u których zawiodła antykoncepcja. To one stanowią większość klientek aborterów. Mechanizm psychiczny jest prosty: muszę popełnić aborcję, ale to nie moja wina, ja się zabezpieczałam, to tabletki zawiodły.
Tekst artykułu: http://www.piotrskarga.pl/ps,5241,3,0,1,I,informacje.html Artykuł w oryginale (PDF) do pobrania: http://www.piotrskarga.pl/zalacznik/PCh13_antykoncepcja.pdf