Eh... zamiast dać chorał gregoriański, który tak pięknie "współpracuje" z KRR, to znowu jakieś orkiestry Mozarta.
Taaaaaa, bo Mozart, jak wszystkim wiadomo, pisał do NOM i w związku z tym jego muzyka do KRR się nie nadaje...
Swoją drogą to dziwne. Taki wysyp uroczystych KRR na Kr. Przedmieściu, a na prowincji nie można wywalczyć KRR Chyba ktoś bardzo czerwony kapelusz chce dostać. Przypomina mi się cytat z serialu "Dom": Głośno śpiewacie ale fałszywie.Żałosne i małe to wszystko.Za takie dziecinne sztuczki przyznałbym czerwony kapturek.
Wszystko to sprawia, że KRR jawi się jako pachnący (kadzidło) dodatek do koncertu.
Za takie dziecinne sztuczki przyznałbym czerwony kapturek.
Nie wszystkie utwory pt. "Msza..." są utworami sakralnymi. Tzw. "Msza..." to pretekst (b. czcigodny) do artystycznej ekspresji. Poza tym Mozart stawiał karkołomne wręcz wymagania wokalne.
Szkoda tylko, że ta o 19.00 z abp. Nyczem będzie w żałosnych fioletach.