Tracą więc prawo do sakramentów, takich jak kościelny ślub czy pogrzeb.
Dlatego np. we Wrocławiu na jednym z pięknych kościołów w samym centrum miasta rośnie drzewo. W Niemczech tego nie ma.
Tyle że tu mamy do czynienia (nawet na tym forum) z wieloma, którzy robią wiele szumu, a w konkrecie wcale nie poczuwają się do odpowiedzialności za potrzeby materialne Kościoła.
Oczywiście system niemiecki ma ten minus, że potem Kościół jest przymuszony do tego, bo pochować, kogoś, kto np. popierał aborcję, ale i podatek kościelny płacił.
Każdy powinien wspomagać Kościół w ramach swoich możliwości.
i dlatego i milioner i ktoś, kto ledwo wiąże koniec z końcem zapłaci n% swojego dochodu. n=constans.
To nie ma znaczenia. Oczekiwanie płacenia podatku na Kościół od kogoś, kto nie ma na jedzenie jest niemoralne, a grożenie mu wykluczeniem z Kościoła jest obrzydliwe, zwłaszcza, że to wspólnota Kościoła takiej osobie powinna pomóc, a nie ta osoba finansowo tej instytucji. Kościół można wspomagać różnymi sposobami, nie tylko finansowo.
CytujDlatego np. we Wrocławiu na jednym z pięknych kościołów w samym centrum miasta rośnie drzewo. W Niemczech tego nie ma.Dotyka x. bardzo skomplikowanej finansowo i prawnie materii - finansowania ochrony zabytków. Ten przykład jest chybiony. Cały niezniszczony (za wyjątkiem festung B.) Dolny Ślask, obfitujący w zabytki skali swiatowej - sypie się.
Cytat: x. Konstantyn Najmowicz w Maja 05, 2010, 17:58:35 pmOczywiście system niemiecki ma ten minus, że potem Kościół jest przymuszony do tego, bo pochować, kogoś, kto np. popierał aborcję, ale i podatek kościelny płacił. nie wiem jak to jest w rzeczywistości, ale z artykułu to nie wynika. to, że wierny ma prawo, nie znaczy, że Kościół ma obowiązek. student ma prawo dostać piątkę, ale równie dobrze może dostać pałę jeśli się nie spisze na egzaminie nawet jeśli czesne płacił terminowo.
Każdy powinien wspomagać Kościół w ramach swoich możliwości. Z góry narzucony przez państwo podatek, który trzeba płacić niezależnie od tego, czy jest się milionerem czy też ledwo wiąże się koniec z końcem i samemu potrzebuje się pomocy, jest niesprawiedliwy. Jeśli konsekwencją niepłacenia takiego podatku ma być wykluczenie z Kościoła, to pomysł jest całkowicie kretyński.Prędzej bym się zastanawiał nad wykluczeniem z Kościoła tych, którzy finansują profanacje i bluźnierstwa niemieckich duchownych.