Istniejące wspólnoty dla świeckich nie dawały im tzw.podmiotowości i bycia 'kimś' Gromadziły raczej tych, których przyciągała modlitwa (różaniec itp.) lub chęć życia radami ewangelicznymi (III-cie zakony).Do elitarnych nie można było się zapisać.Poza tym były wymagania i asystencja księży.Młodzież została pociągnięta tym, że pójdą wyżej, dalej, że przeżyją duchową przemianę. Sami, po kursach stawali się ważni, to ich się słucha....Do tego muzyka, spotkania, wakacje... nowe 'sakramenty'. A inni, to lud prosty, religijny. Prosta droga do pychy, nawet nie zawinionej. Jak KK miałby zaspokoić takie ambicje?
Gromadziły raczej tych, których przyciągała modlitwa (różaniec itp.) lub chęć życia radami ewangelicznymi (III-cie zakony).Do elitarnych nie można było się zapisać.Jak KK miałby zaspokoić takie ambicje?
Wspólnota celebrująca samą siebie (termin (C) by kard. Ratzinger)http://www.youtube.com/watch?v=8ssDK0lWAgoZaskoczył mnie przekrój wiekowy "wspólnoty". Czy polska ODŚ się starzeje?
To ja przy okazji poproszę o listę przypadków, gdzie cała grupa odnowowa odpadła od Kościoła.
Cytat: Bartek w Października 01, 2012, 15:07:52 pmTo ja przy okazji poproszę o listę przypadków, gdzie cała grupa odnowowa odpadła od Kościoła.To jest pytanie, czy jaja Pan sobie robi???