http://breviarium.blogspot.com/2010/04/rozterki-ksiedza-katechety.htmlOdpowiedź musi być prosta: o niszczeniu Kościoła przez księży, którzy są wrogami Kościoła (przeszli na stronę diabła). Trzeba dzieciom wprost powiedzieć, by nie chodziły na NOM i samemu odprawiać Mszę w zgodzie z Tradycją (KRR), a nie w zgodzie z modernizmem.Tu nie ma miejsca na kompromisy!
Cytuja jeśli w parafii jest tzw. "Msza dla dzieci" wpłynąć na to, aby odbywała się bez gitar, tańców, klaskania, łapania się za rączki, otaczania ołtarza itp.W jaki sposób najlepiej wpływać, jeżeli i tak mają Cię w czterech literach?\
Przesadą raczej jest wyciąganie, z tego co napisałem, podobnych wniosków... Panie dowcipniś.
Prosze na prawdę być realistą albo się obudzić... tylko nas Pan kompromituje takimi tezami.
Bojkotować NOMy i chodzić na KRR. Na NOM chodzić tylko w "stanie konieczności".
A ksiądz lecący z krytyką NOM na lekcji religii... hmmm... chyba by długo nie zagrzał miejsca jako katecheta
@ Stefan,CytujBojkotować NOMy i chodzić na KRR. Na NOM chodzić tylko w "stanie konieczności".Całkowicie się z Panem nie zgadzam. Chodzić na nom można tylko w "stanie wyższej konieczności"
wrogami Kościoła (przeszli na stronę diabła)