No to ja chyba miałam pecha, bo przy kilku najtrudniejszych spowiedziach w moim życiu (u księży novusowych) trafiłam 1 - na księdza, który mnie wyśmiał i stwierdził, że się niepotrzebnei przejmuję (przy ewidentnym grzechu ciężkim!), 2 - na księdza, który "olał" wyznawany grzech (również ciężki) i nawet nie zadał pokuty. (Inna sprawa, że ten ksiądz mówi takie kazania, jak pastor protestancki z mojego uniwersytetu ludowego w Norwegii, więc w sumie logiczne, że kwestia uczestnictwa w nabożeństwach protestanckich itp. nie była dla niego problemem...)Ogólnie stwierdziłam też, że wielu księży nowusowych, na których ostatnio trafiałam w konfesjonale wygłasza nauki, idące w tym kierunku, że grzechy mogą być tylko przeciwko bliźniemu, ewentualnie przeciwko sobie, natomiast Pana Boga w zasadzie człowiek nie obraża... Koniec końców, po początkowych wątpliwościach zaczęłam spowiadać się u księży FSSPX.Jakoś nie mam ochoty ryzykować kolejnego księdza, który będzie twierdził, że wyznawany grzech to bzdura.Osobiście odebrałam te skandaliczne spowiedzi (a było to już w okresie uczęszczania na Mszę trydencką i ogólnie - porządkowania sumienia) jako znak, że owszem - jest stan konieczności.Co jakiś czas (np. po lekturze takich wątków jak ten) wątpliwości znów powracają, ale cóż - tak to bywa.
Mam jeszcze pytanie do osob przekonanych o niewaznosci spowiedzi u PX. Jezeli spowiedz w Bractwie jest niewazna, tj. nieobjeta jurysdykcja nadzwyczajna, jezeli nie ma miejsca swk, czy to ze wzgledu na mozliwosc spowiedzi w innym miejscu, czy to ze wzgledu na wasze przekonanie o tym, iz nie odbywa sie ze szkoda dla dusz odsylanie wiernych do innego duszpasterstwa w przypadku okreslonych sakramentow, wowczas trzeba uznac, iz Bractwo dzien w dzien konsekwentnie sprowadza swoich wiernych na manowce. Ze wysluchujac codzien setek spowiedzi udziela fikcyjnych niewaznych rozgrzezen, a w slad za tym tysiace ludzi trwa w stanie grzechu, przystepuje w tym stanie do Komunii swietej, popelnia swietokradztwo za swietokradztwem i wlasciwie zmierza prosta droga do piekla.
Czy gdybyscie byli papiezem (wiem, ciezko to sobie wyobrazic), podjelibyscie tyle krokow wobec Bractwa, ile podjal Benedykt, ze szczegolnym uwzglednieniem historii z ekskomunika (za ktora to historie BXVI dostal od swiata po glowie jak chyba nigdy zaden papiez), wiedzac, iz kaplani tego Bractwa dopuszczaja sie tak ohydnych praktyk wobec Pana Boga i wobec znamienitej wiekszosci swoich podopiecznych, jak symulowanie sakramentow?
Nic mi się nie pomyliło ,panie jp7.Jurysdykcja jest tylko formalnością nadającą prawo do opieki nad jakąś "owczarnią " w tu i teraz ,ale prawo do spowiadania i udzielania innych sakramentów dot."świeckich" ma każdy Kapłan.
I spowiedź ta będzie ważna ,jeśli Kapłan ten uzyskał święcenia na sposób uświęcony .
Jeżeli uzyskał je w sposób inny (czyli np.wg.innego rytu - a inne ryty powstają zwykle przy tworzeniu innych doktryn ,a doktryny zmieniają sens ) to wtedy rzeczywiście może być kłopot z ważnością spowiedzi.
I to faktycznie jest problem ,panie jp7.Czy nowusowi Kapłani są Kapłanami tego jedynego Świętego Kościoła Katolickiego?
Jak kto zrobi, tak będzie dobrze.Sytuacja nadzwyczajna dalej jest, więc i nadzwyczajne sposoby dla wiernych dozwolone a w moim sumieniu tak rozstrzygam.Czy nie według sumienia naszego będziemy rozliczani również?
Czy sytuacja jest normalna, gdy jedyną odpowiedzią biskupa na powstanie kaplicy Bractwa na terenie jego diecezji jest wydanie listu, do obowiązkowego przeczytania we wszystkich Kościołach, że FSSPX to nie katolicy?Czy w takiej diecezji jest SWK czy nie?
Jest oczywistym, że w obecnej sytuacji kryzysu wasi księża nie mogą otrzymać trzody od swych przełożonych, czyli od biskupów diecezjalnych i od papieża, gdyż ci odmawiają im władzy duszpasterskiej. Dlatego też ta władza nad trzodą musi być im udzielona w inny sposób, to jest poprzez jurysdykcję zastępczą lub uzupełniającą.
Normalnie władza święceń kapłańskich niesie z sobą zasadę lub podstawę organizacji Kościoła w hierarchię. W ten sposób władza święceń kapłańskich księdza lub biskupa niesie z sobą władzę jurysdykcji. Dla biskupa lub kapłana normalne jest posiadanie określonej trzody, nad którą sprawuje swoją władzę święceń.
Z całym szacunkiem dla J.E. bp. de Mallerais, ale miesza on 2rzeczy: czym innym jest potencjalny brak godziwości sakramentu, czym innym potencjalna nieważność. Święcenia biskupie - choćby były niegodziwe- są ważne (vide schizmatycy). W przypadku święceń kapłańskich i biskupich Kościół nie musi nic uzupełniać.
Władza musi być im udzielona???Dlaczego? Wielu jest kapłanów,którym biskupi i papież "odmawiają im władzy duszpasterskiej" - a Kościół wcale im tej władzy nie udziela.
Wcale nie musi nieść ze sobą władzy jurysdykcji. (są biskupi - emeryci, oraz biskupi pomocniczy - bez "pełni" jurysdykcji - choć Kościół biskupom "z automatu" daje władzę spowiedzi, chyba,że ordynariusz imiennie zabroni. )A już w szczególności nie musi nieść ze sobą tej władzy odnośnie wszystkich sakramentów. Np.Władzę udzielania małżeństwa ma normalnie biskup i proboszcz - wikariusz takiej władzy nie ma.
Cytat: Krzysztof Cz. w Marca 31, 2010, 11:46:14 amCzy sytuacja jest normalna, gdy jedyną odpowiedzią biskupa na powstanie kaplicy Bractwa na terenie jego diecezji jest wydanie listu, do obowiązkowego przeczytania we wszystkich Kościołach, że FSSPX to nie katolicy?Czy w takiej diecezji jest SWK czy nie?CIC: Kan. 126 - Akt dokonany pod wpływem ignorancji lub błędu dotyczącego samej istoty aktu lub warunku wymaganego w sposób bezwzględny - jest nieważny, inaczej jest ważny, chyba że prawo zastrzega co innego, lecz akt dokonany pod wpływem ignorancji lub błędu może być podstawą skargi o unieważnienie według przepisu prawa.
Prosilabym Szanowna Moderacje o wydzielenie do osobnego watku tematow zw. z waznoscia rytow i innymi kwestiami sedewakantyzmu.
W sprawie Bractwa wystosowano do wiernych, na przestrzeni ostatnich 20 lat, cala mase ostrzezen z najprzerozniejszymi argumentami. Poczawszy od argumentu schizmy, przez argument nieuznawania SWII, nieposluszenstwa, az po argument niegodziwie sprawowanych sakramentow. Czy kiedykolwiek oficjalne czynniki SA ostrzegly wiernych przed NIEWAZNOSCIA ktoregokolwiek z sakramentow sprawowanych przez FSSPX. Czy kiedykolwiek Kosciol oficjalnie podwazyl ich waznosc. I nie chodzi mi tu o to, co sobie wykoncypowal Maniek albo Niuniek w internecie, nawet jesli jest ksiedzem albo znawca KPK, ale o oficjalne ostrzezenia stosowane do wiernych przez oficjalne czynniki Kosciola.
Cytat: Tato w Marca 31, 2010, 13:17:48 pmCytat: ryszard1966 w Marca 31, 2010, 12:45:24 pmSłusznie Panie Tato. Nie tylko kapłani FSSPX. A tak na poważnie to dużo ludzi spowiada się np. w kościele św. Krzyża i u Dominikanów na Freta w Warszawie. Prawie cały dzień księża spowiadają tam wiernych.Tak Panie Ryszardzie to dobrze, pytanie jednak dalej pozostaje na ile to jeszcze jest Spowiedź, na ile zaś psychoterapia.....Na pewno natomiast wpis kolegi jest insynuacją.
Cytat: ryszard1966 w Marca 31, 2010, 12:45:24 pmSłusznie Panie Tato. Nie tylko kapłani FSSPX. A tak na poważnie to dużo ludzi spowiada się np. w kościele św. Krzyża i u Dominikanów na Freta w Warszawie. Prawie cały dzień księża spowiadają tam wiernych.Tak Panie Ryszardzie to dobrze, pytanie jednak dalej pozostaje na ile to jeszcze jest Spowiedź, na ile zaś psychoterapia.....
Słusznie Panie Tato. Nie tylko kapłani FSSPX. A tak na poważnie to dużo ludzi spowiada się np. w kościele św. Krzyża i u Dominikanów na Freta w Warszawie. Prawie cały dzień księża spowiadają tam wiernych.
spowiedź i małżeństwo jest nieważne poza nadzwyczajnymi sytuacjami.
The Sacraments of Penance and Matrimony however, require that the priest enjoys the faculties of the diocese or has proper delegation.
if the faithful are genuinely ignorant that the priests of the Society of St. Pius X do not have the proper faculty to absolve, the Church supplied these faculties so that the sacrament was valid (cf. Code of Canon Law c.144)"