Na lotnisku mgły NIE BYŁO:czas lokalny 11.00Mgła nieprzejrzysta to "tuman"
Cytat: romeck w Kwietnia 11, 2010, 22:29:04 pmNa lotnisku mgły NIE BYŁO:czas lokalny 11.00Mgła nieprzejrzysta to "tuman"Według "aviation safety" "Weather reports at 10:00 indicated a temperature at Smolensk of 1°C, Dew Point:1°C, wind from 140 degrees at 6 knots, Pressure: 1026 hPa, heavy fog." - odpowiada to w cytowanej przez Pana tabeli godz 6.Może czas na białoruskiej stronie jest GMT?Na zdjęciach z akcji gaśniczej jest mgła...
Wydawca “Skrzydlatej Polski”, sekretarz Krajowej Rady Lotnictwa Tomasz Hypki: “Ten samolot nie miał się prawa rozbić w ten sposób”.
Głosowałem na prezydenta Kaczyńskiego, zawsze popierałem PIS i nadal popieram. I gdzie są teraz ci, którzy i na tym forum tak psioczyli na "kaczora"?
Pan redaktor Pospieszalski, podczas wywiadu z nim w programie pierwszym państwowej telewizji, powiedział nieopatrznie, podczas trwającej żałoby narodowej, że pan Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu, wysłał już w sobotę do Pałacu Prezydenckiego swojego człowieka, żeby ten poszukał w Pałacu raportu z rozwiązania Wojskowych Służb Informacyjnych(Co?). Chodzi o tzw. zbiór zastrzeżony, który pan prezydent- jako głowa państwa, posiadał u siebie w Pałacu.Powiedział jeszcze, że, także w Instytucie Pamięci Narodowej zaczęły się pierwsze ruchy po śmierci prezesa Kurtyki. Każda pora ma swój czas. Wygląda na to, że dla przyszłego prezydenta, a obecnie pełniącego zaszczytne stanowisko głowy państwa po śmierci pana Lecha Kcyńskiego najważniejsze jest, żeby jak najszybciej dotrzeć do zbioru zastrzeżonego po likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych i do materiałów Instytutu Pamięci Narodowej. Bo kto panuje nad przeszłością, popanuje sobie nad teraźniejszością- ale chodzi przede wszystkim o przyszłość.W zbiorze zastrzeżonym jest około 600 nazwisk pracujących aktualnie agentów. Pracują w mediach, w spółkach skarbu państwa, w bankach i wielu newralgicznych punktach naszego życia społeczno politycznego. Każdy by chciał mieć ten zbiór zastrzeżony.. Każda pora ma swój czas.]Pan redaktor Pospieszalski, podczas wywiadu z nim w programie pierwszym państwowej telewizji, powiedział nieopatrznie, podczas trwającej żałoby narodowej, że pan Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu, wysłał już w sobotę do Pałacu Prezydenckiego swojego człowieka, żeby ten poszukał w Pałacu raportu z rozwiązania Wojskowych Służb Informacyjnych(Co?). Chodzi o tzw. zbiór zastrzeżony, który pan prezydent- jako głowa państwa, posiadał u siebie w Pałacu.Powiedział jeszcze, że, także w Instytucie Pamięci Narodowej zaczęły się pierwsze ruchy po śmierci prezesa Kurtyki. Każda pora ma swój czas. Wygląda na to, że dla przyszłego prezydenta, a obecnie pełniącego zaszczytne stanowisko głowy państwa po śmierci pana Lecha Kcyńskiego najważniejsze jest, żeby jak najszybciej dotrzeć do zbioru zastrzeżonego po likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych i do materiałów Instytutu Pamięci Narodowej. Bo kto panuje nad przeszłością, popanuje sobie nad teraźniejszością- ale chodzi przede wszystkim o przyszłość.W zbiorze zastrzeżonym jest około 600 nazwisk pracujących aktualnie agentów. Pracują w mediach, w spółkach skarbu państwa, w bankach i wielu newralgicznych punktach naszego życia społeczno politycznego. Każdy by chciał mieć ten zbiór zastrzeżony.. Każda pora ma swój czas.
Pan redaktor Pospieszalski, podczas wywiadu z nim w programie pierwszym państwowej telewizji, powiedział nieopatrznie, podczas trwającej żałoby narodowej, że pan Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu, wysłał już w sobotę do Pałacu Prezydenckiego swojego człowieka, żeby ten poszukał w Pałacu raportu z rozwiązania Wojskowych Służb Informacyjnych(C
ktoś w samolocie (b. możliwe że sam prezydent) zadecydował o lądowaniu w skrajnie trudnych warunkach.
Cytat: pablo w Kwietnia 12, 2010, 09:01:02 amktoś w samolocie (b. możliwe że sam prezydent) zadecydował o lądowaniu w skrajnie trudnych warunkach.I to jest niestety smutna, aczkolwiek bardzo prawdopodobna hipoteza. Zwłaszcza, że historia lubi się powtarzać (vide: Gruzja, 2008).
Trzeba powiedzieć otwarcie, że winne są media. Wydaje się, że ich przedstawiciele liczą, że Polacy mają krótką pamięć.