w kazdym tekscie odnosnie konsekracji z 1988 r. Arcybiskup jasno i wyraznie wyrazal wole i intencje pozostania w calkowitej lacznosci i podleglosci Stolicy Apostolskiej oraz uciekanie sie wylacznie do jurysdykcji zastepczej.
Jednak sytuacja jest inna gdy przyjmujący jest w stanie agonalnym ,a jeśli ma sie dobrze.Ale myślę ,że chodzi Panu o jakiś szerszy kontekst ,bo powołuje się Pan na jakieś tajemne "dawne księgi".Zawsze był dopuszczalny pewien roztropny rozwój ,ale rozwój a tworzenie czegoś innego ,to dwie różne sprawy.Dlatego nie mam zamiaru kwestionować "rytów w/g dawnych ksiąg" ,choć chętnie by się coś o nich dowiedział.Jednak zaznaczam rozwój (!) a nie zmiana.Spróbuję posłużyć się przykładem (choć może nie najlepszym) : dodanie do Różańca "Modlitwę za zmarłych" jest jego rozwojem ,ale odjęcie którejkolwiek "dziesiątki" na stałe byłoby jego niszczącą zmianą.
No a z tym stanem agonalnym jest tak ,że dotyczy on tylko Sakramentu Chrztu Św. ,którego w takim stanie może udzielić dosłownie każdy ,nawet innowierca ,byle by wypowiedział "ja ciebie chrzczę w Imię Ojca Syna i Ducha Świętego".Co do skuteczności tak przyjętego Sakramentu Chrztu Św.,to możemy mieć pewność ,że żadnych (np)"ochronnych" łask nie będzie ,ale po co one ,skoro penitent właśnie wybywa i nie bardzo jest go przed czym chronić.
Cieszmy się ,że najprawdopodobniej ,z Bożej Łaski dostanie się do Czyśćca ,chyba że nie osiągnął jeszcze "wieku używania rozumu" ,to wtedy raczej prosto do Nieba.
A może się okazać ten Sakrament w ogóle nieskuteczny ,jeśli penitent był cwaniaczkiem co to sobie tak obmyślił żywot ,że będzie sobie hulał i grzeszył ,a przed śmiercią przyjmie Sakrament ,i niby wszystko będzie ok.Wtedy ,choćby przyjął wszystkie naraz ,to nic mu to nie pomoże.
Ale słowo "skuteczność" tez nie jest najlepsze w kontekście Sakramentu (chociaż często właśnie nim posługuje się św.Tomasz ,i ja też je lubię ,ale chyba dziś ma ono trochę inny sens ,bo nie dopuszcza gradiacji ).Chyba lepsze jest "korzyść"..Więc myślę ,że brak jakiegoś elementu Sakramentu korzyść tę zmniejsza.A korzyści te to albo wlanie w duszę jakiejś Łaski ,albo pomnożenie jakiejś ,albo ochrona ,albo wszystko naraz - i to wiemy.
Ale weźmy np.Sakrament Spowiedzi Św..Gdyby nawet jakimś cudem wszyscy święci się zebrali i udzielali go jakiemuś penitentowi ,mielibyśmy gwarancję rzetelności świętych ,no ale gdyby jednak penitent nie spełniał warunków dobrej spowiedzi (rach.sumienia ,żal za grzechy ,poprawa ,chęć zadośćuczynienia ) ,to ta spowiedź była by nieważna.Tak jakby jej nie było.I oto przykład unieważnienia Sakramentu z powodu braku "elementu".
Jak Pan zauważył "ich pominięcie "... może być szkodliwe" .Ja zaś uważam ,że nie tylko "może" ,ale jest szkodliwe.A konkretnie to nie daje korzyści.
A skoro w/g Pana pominięcie (jak to Pan nazywa) modlitw "okołosakramentalnych"(?) może być szkodliwe ,to cóż dopiero powiedzieć o modlitwach "sakramentalnych"?
Podobnie na przy Komuni Św. na Mszy św. gdy Kapłan wypowiada formułę "Corpus Domini nostri Jezu Christi ,custodiat animam tuam in vita aeternam".Czyż nie jest to forma egzorcyzmu?
A nie można się doskonalić duchowo czymś "niedoskonałym".
(...),podobnie Małżeństwo zawarte w "wariacji nowusowej' też będzie przed Bogiem ważne ,aczkolwiek z powodu braku właściwych rytuałów (NOM) z pewnością nie ma niektórych ,potrzebnych Łask.Być może stąd tyle rozwodów.
Natomiast Kapłaństwo to co innego.To nie jest "zawód" ,jak gdzieś tu Pan to sugeruje ,ale służba ,i to służba Bogu.I teraz powinien Pan sobie strzelić w pysk ,bo twierdzeniem ,że Kapłaństwo to "zawód" narusza Pan właśnie godność kapłańską - i to właśnie tych tradycyjnych Kapłanów.A że "zawód" kojarzy się z robieniem czegoś dla zysku to sugerowałbym Panu nawet dwa ciosy.
Tymczasem wiemy ,że "uczepiono się kurczowo" dwóch czy trzech kanonów i nic ich (modernistów) nie obchodziły okoliczności ,a także "wyrządzone zło".
Ja rozumiem "zafascynowanie" prawem ,KPK ,chyba większość z nas przez to przechodzi w jakimś momencie.Bo to daje łatwość osądu.Nie trzeba wnikać w sytuacje - wystarczy znaleźć odpowiedni przepis (kanon) i tyle.
Ta sama nauka o doktrynach i interpretacje Pisam Świętego ,Filozofia Katolicka ,ten sam Katechizm ... no jest tego trochę.
Święcenia nie te same lecz podobne.
"Cała reszta" - czyli jak rozumiem cały proces formowania Kapłana - ma range pierwszorzędną.
.Warto też dodać ,że zniesiono też święcenia pośrednie.Święcenia niższe i subdiakonat.
Nawet gdybym znał milion takich przykładów ,to nie podałbym ani jednego ,bo wymagałoby to podania jakichś danych osobowych ,a święcenia warunkowe ,no cóż ,może właśnie taka jest oryginalna nazwa tych "święceń uzupełniających" ,natomiast co do "wątpliwości co do ważności święceń" to ja zakładam ,że będą w każdym niemalże przypadku.A wątpię też ,żeby którykolwiek z Kapłanów chwalił się tymi "warunkowymi" czy "uzupełniającymi" święceniami.Fajne jest Pańskie podejście - jeśli Pan czegoś nie słyszał ,to muszą to być "brednie".
"Dlatego więc, aby wszyscy i wszędzie zaadaptowali i przestrzegali tego, co zostało im przekazane przez Święty Kościół Rzymski, Matkę i Nauczycielkę wszystkich innych Kościołów, będzie odtąd bezprawiem na zawsze w całym świecie chrześcijańskim śpiewanie albo recytowanie Mszy św. według formuły innej, niż ta przez Nas wydana; nakaz ten ma zastosowanie do wszystkich kościołów i kaplic."
Po pierwsze to w ogóle nie jest Msza Katolicka.
I podobnie jak "msze clown'ów" ,czy dla zwierząt taka msza jest nieważna .I to "podwójnie" , bo "po pierwsze primo" że NOM ,a "po drugie primo" obraza Boga ,rewia.
Cytat: gregorek w Maja 14, 2010, 22:06:15 pmPodobnie na przy Komuni Św. na Mszy św. gdy Kapłan wypowiada formułę "Corpus Domini nostri Jezu Christi ,custodiat animam tuam in vita aeternam".Czyż nie jest to forma egzorcyzmu?Jaki jest sens egzorcyzmowania kogoś w stanie łaski uświęcającej??? (te słowa to bardziej forma błogosławieństwa...)
Jaki jest sens egzorcyzmowania kogoś w stanie łaski uświęcającej??? (te słowa to bardziej forma błogosławieństwa...)
Czy stan łaski uświęcającej następuje tuż przed przyjęciem Komunii św. (formuła wtedy nie ma sensu) czy w trakcie/po ( formuła wypowiadana jako egzorcyzm ma sens)?
a łaska uświęcająca nie jest czasem po spowiedzi? zas komunia ją umacnia
Właśnie egzorcyzmy odprawiają się bardzo często dla ludzi, którzy wcześniej przystąpili do spowiedzi i komunii. Osoba opętana nie ma spętanej wolnej woli przez demona i musi chcieć wyzwolić się ze szponów diabła, dlatego powinna przystąpi do spowiedzi i komunii przed rozpoczęciem egzorcyzmów. Wyjątkiem byłby tylko taki człowiek, który znajduje się w stanie na tyle zaawansowanym, że demon nie daje mu żadnej chwili wolności, by mógł przystąpić do spowiedzi. Ale i w takim razie powinien żałować i chcieć wyzwolić się z niewoli diabła.
Już w 1995 i 2000 roku katolicy polscy pokazali że można chodzić na msze i jednocześnie głosować na pana Kwaśniewskiego.