nowe kapłaństwo
Posoborowizm to same nowinki - nowe ryty sakramentów, które w porównaniu z tradycyjnymi sakramentami dają bardzo mało łask, nowy Różaniec, nowe modlitwy, nowa duchowość, nowa muzyka, nowe kapłaństwo, nowy katechizm, nowy wygląd kościołów, wszystko nowe.
Dlaczego zatem tak dużo protestantów nawraca się po wysłuchaniu prawdziwej Mszy, a chodząc na NOM nie widzą żadnej różnicy?
Powię Wam, że chodząc na Tridentine przez ponad pół roku i poznając tradycyjną duchowość więcej poznałem katolicką wiarę, niż przez 15 lat tkwiąc w posoborowiźmie.
1. otwieram się i w tradycyjnych sakramentach dostaję ocean łask, a w nowych pół tego oceanu.
Dlaczego zatem większość młodzieży przyjmująca nowe sakramenty upada szybciej pod wpływem pokus lub staje się apostatami w porównaniu z tradycyjną młodzieżą która wyrasta na dobrych katolików, dobrych kapłanów?
Posoborowizm to same nowinki
- nowe ryty sakramentów, które w porównaniu z tradycyjnymi sakramentami dają bardzo mało łask,
nowy Różaniec, nowe modlitwy, nowa duchowość, nowa muzyka, nowe kapłaństwo, nowy katechizm, nowy wygląd kościołów, wszystko nowe.
Prowadzi duszę do potępienia ze względu na herezję apokatastazy, powszechnego zbawienia, brak piekła(albo jak jest to jest puste), a o czyśćcu to czasem się coś brząknie, ale to jednym uchem wleci drugim wyleci.
Dlatego sądzę, że powinniśmy, jak mówi Pismo Święte stać niewzruszenie i trzymać się tradycji, bo poza wyjątkami praktycznie większość pasterzy opuściła owieczki;
praktykować tradycyjną duchowość, która w porównaniu z posoborowiem wyniosła tylu wybitnych świętych na ołtarze.
Po prostu przedsoborowy kapłan to ofiarnik, alter Christus, człowiek który musi mile znosić cierpienia, kochać życie modlitewne, dawać duszą sakramenty. Gdy trzeba przejechać 300 km w zimnym pociągu, aby 10-30 wiernym dać sakramenty to zrobi to bez narzekania z miłości do Boga.
Kapłaństwo jest dziś traktowane jako zawód.
Mowię Wam, że chodząc na Tridentine przez ponad pół roku i poznając tradycyjną duchowość więcej poznałem katolicką wiarę, niż przez 15 lat tkwiąc w posoborowiźmie.
Czy po sakramentach ludzie popadaliby w apostazję?