Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 26, 2024, 17:56:20 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231962 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Piąty dogmat
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 ... 10 Drukuj
Autor Wątek: Piąty dogmat  (Przeczytany 173047 razy)
antoninus op
Gość
« Odpowiedz #15 dnia: Kwietnia 07, 2010, 21:01:35 pm »

Panie Bartku,

no wyobrażam sobie radość niektórych naszych PT. Forowiczów - to takie piękne wszak, pierwsze, proste, sensus fidei się wyraża (że ho, ho! - dodałbym), gdyby tak sobie mogli posłuchać...
z tych rzeczy biorę w ciemno tylko pieśni pasyjne, adwentowe i pastorałki. tyle. ale nikomu tej radości odbierać nie zamierzam   :)
Zapisane
x. Konstantyn Najmowicz
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #16 dnia: Kwietnia 07, 2010, 23:26:23 pm »

obym nie doczekał czasów, kiedy będzie poprawna intencja Mszy Świętej: "Za wstawiennictwem Trójcy Przenajświętszej do Matki Bożej..." (autentyczny postulat pewnej nobliwej starszej pani w berecie z Krakowa z naszej bazyliki)  ;)    a uczynienie z Maryi współodkupicielki (przynajmniej w takim sensie, w jakim rozumiemy Chrystusa Odkupiciela) nie doprowadzi może do poprawności takiego zdania, ale na pewno może uprawdopodobnić możliwość takich stwierdzeń. no i czy Maryja dalej pozostanie naszą Matką, Pośredniczką, czy będzie  quasi 4.Osobą Boską.  pewnie dużo by tu zależałoby tu od tego, jak definiować owo współ-odkupienie...

tylko głośno myślę, ale jestem sceptyczny.
Drogi Bracie, kwestia V dogmatu o maryjnego jednak znajduje się na poziomie o wiele bardziej wysublimowanym, niż myślenie cnotliwej dewotki z Krakowa. To myślenie nie może decydować o odrzuceniu rozpatrzenia tej prawdy, w którą Kościół w moim dzieciństwie mocno wierzył i ogłoszeniu jej jako dogmatu wiary. Brat doskonale wie, że de Maria numquam satis. Kościół jak nigdy potrzebuje dzisiaj ożywienia pobożności wiernych do Najśw. Maryi Panny. A to, że pojawiają się takie kwiatki, jak ta intencja mszalna z Krakowa, to znak alarmowy dla kleru, by w końcu skończył na ambonach psychologię i antropologię oprawiać i zaczął przybliżać katolikom katechizmowe prawdy wiary.
Zapisane
Instaurare omnia in Christo!
Nikt się nie zbawia, jak tylko przez Ciebie Matko Boga.
Nikt nie otrzymuje darów Bożych, jak tylko przez Ciebie, o pełna łaski!
św. German z Konstantynopola
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #17 dnia: Kwietnia 07, 2010, 23:52:57 pm »

Lekcja polskiego w liceum,nauczycielka komuszka i antyklerykałka:"w Lamencie Świętokrzyskim Maryja jest przedstawiona tak po ludzku,ma ludzkie cechy.":D
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #18 dnia: Kwietnia 08, 2010, 00:32:16 am »

Na początku poznęcam się nad tym czymś "... powszechnym":


Cytuj
Od czasu narodzin ruchu na rzecz tzw. piątego dogmatu maryjnego pod petycją w tej sprawie do kolejnych papieży, podpisało się przynajmniej 800 biskupów, w tym ok. 50 kardynałów, i ponad siedem milionów wiernych. To absolutny rekord w historii Kościoła.
"W wyniku referendum Kościół uchwalił dogmat..."

Cytuj
Sobór Watykański II zrezygnował – z racji teologiczno-ekumenicznych – z języka i nauki o Maryi Współodkupicielce, ale nie wydaje się, by w ten sposób ostatecznie rozwiązał tę kwestię.[/b]
Sobór nie zrezygnował, tylko się sprawą nie zajął. Z racji nie tyle "teologiczno-ekumenicznych" co czysto ekumenicznych.


obym nie doczekał czasów, kiedy będzie poprawna intencja Mszy Świętej: "Za wstawiennictwem Trójcy Przenajświętszej do Matki Bożej..." (autentyczny postulat pewnej nobliwej starszej pani w berecie z Krakowa z naszej bazyliki)  ;)
A intencja "módlmy się za Wszystkich Świętych" albo "za Pana Jezusa" (autentyki z "modlitwy wiernych") zdaniem Brata to argumenty za zrezygnowaniem z dogmatów o świętych obcowaniu, i o boskości Chrystusa?!?


    a uczynienie z Maryi współodkupicielki (przynajmniej w takim sensie, w jakim rozumiemy Chrystusa Odkupiciela) nie doprowadzi może do poprawności takiego zdania, ale na pewno może uprawdopodobnić możliwość takich stwierdzeń. no i czy Maryja dalej pozostanie naszą Matką, Pośredniczką, czy będzie  quasi 4.Osobą Boską.  pewnie dużo by tu zależałoby tu od tego, jak definiować owo współ-odkupienie...
Brat zapomina o najważniejszym: albo jest to prawda wiary, albo nie jest. Jeśli jest - to współczesna dyskusja zmusza Kościół do rozstrzygnięcia. Nie zabranie głosu jest dozwoleniem na bluźnierstwo - albo przeciw Matce, albo przeciw Zbawicielowi.
Żeby uniknąć nieporozumień - definicja winna być dobrze sformułowana. To wystarczy. Od tego są pasterze, aby owce prowadzić. Maryja jest najwyższą spośród stworzenia - ale to "załatwił" już dogmat o Teotokos - Bożej Rodzicielki. A mimo to pozostała Matką...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Marcus
aktywista
*****
Wiadomości: 715

« Odpowiedz #19 dnia: Kwietnia 08, 2010, 10:28:20 am »


 Kościół jak nigdy potrzebuje dzisiaj ożywienia pobożności wiernych do Najśw. Maryi Panny.

Może ksiądz mi wytłumaczy dokładniej. Do tej pory naiwnie myślałem, że Kościół ogłasza dogmaty jako objawione prawdy wiary, a nie żeby "ożywiać pobożność". ???
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #20 dnia: Kwietnia 08, 2010, 10:43:36 am »

A po co oglaszac objawione prawdy wiary, jesli nie dla pozytku dusz? Kto ma wierzyc w te prawdy i zyc nimi, jesli nie wierni wlasnie, ktorym sie je oglasza?
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Marcus
aktywista
*****
Wiadomości: 715

« Odpowiedz #21 dnia: Kwietnia 08, 2010, 10:55:34 am »

Pani Murko!

W historii Kościoła niejednokrotnie się zdarzało, że ogłoszenie dogmatu doprowadzało do schizmy czy herezji. Teologia jest też nauką, a podstawowym celem nauki jest szukanie prawdy, w tym przypadku o charakterze Boga, bez względu na to czy ta prawda nam się ona podoba czy nie. A co by było gdyby Kościół odkrył dogmat, który wpłynąłby na "osłabienie pobożności"? Czy miałby go nie ogłaszać, tylko dlatego, że części wiernych by się nie podobał?

I druga sprawa: niewiara w ogłoszone dogmaty jest herezją, ale czy wiara w "dogmaty" nieogłoszone nie jest przekroczeniem cienkiej linii Pierwszego Przykazania?
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #22 dnia: Kwietnia 08, 2010, 11:05:00 am »

W historii Kościoła niejednokrotnie się zdarzało, że ogłoszenie dogmatu doprowadzało do schizmy czy herezji. /.../ A co by było gdyby Kościół odkrył dogmat, który wpłynąłby na "osłabienie pobożności"? Czy miałby go nie ogłaszać, tylko dlatego, że części wiernych by się nie podobał?

No, wszystko co zwiazane z Prawda, jednych zgorszy, innych uswieci. Jaki i sam krzyz Chrystusowy. A jednak Prawde objawia sie po to, by ci co, pragna swietosci mogli ja poznawac coraz lepiej i sie uswiecac, a nie dla teorii. Ci co jej nie pragna, postawieni zostana przed kolejnym krzyzem, by okazal sie ich blad, slepota i gluchota.

Cytuj
I druga sprawa: niewiara w ogłoszone dogmaty jest herezją, ale czy wiara w "dogmaty" nieogłoszone nie jest przekroczeniem cienkiej linii Pierwszego Przykazania?

Niekoniecznie. Kwestia "V dogmatu" nie jest sprzeczna z Objawieniem. Kwestia tylko taka, czy przypadkiem nie wynika zen logicznie. Jesli wynika, to warto oglosic ja dogmatycznie, by wzrastalo uswiecenie wiernych.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Marcus
aktywista
*****
Wiadomości: 715

« Odpowiedz #23 dnia: Kwietnia 08, 2010, 11:15:32 am »

1. Prawdę ogłasza się dlatego, że jest prawdziwa - finito. Lepszy jest Kościół pusty niż pełen heretyków.

2. 99% różnych twierdzeń nie jest sprzeczne z Objawieniem ale to nie znaczy, że są prawdziwe. Jeżeli ten dogmat jest tak logiczny (a nie twierdze, że nie po prostu tego nie wiem), to dziwne, że tej logiki nie odkryli wielcy Ojcowie Kościoła choć logika stała wtedy na wysokim poziomie.
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #24 dnia: Kwietnia 08, 2010, 11:23:35 am »

1. Prawdę ogłasza się dlatego, że jest prawdziwa - finito.

Komu sie ja oglasza? Bogu?

Cytuj
Lepszy jest Kościół pusty niż pełen heretyków.

No ale co ma piernik do wiatraka? Czy ktos twierdzi, ze jest inaczej? Nie widze zwiazku tych dwoch zdan i w jaki sposob Pan to polaczyl z potrzeba ozywienia nabozenstwa wiernych do NMPanny...

Cytuj
2. 99% różnych twierdzeń nie jest sprzeczne z Objawieniem ale to nie znaczy, że są prawdziwe.

Nie rozmawiamy o 99% roznych stwierdzen, ale o konkretnych kwestiach dot. Matki Bozej.

Cytuj
Jeżeli ten dogmat jest tak logiczny (a nie twierdze, że nie po prostu tego nie wiem)

Poki co nie jest to dogmatem.

Cytuj
to dziwne, że tej logiki nie odkryli wielcy Ojcowie Kościoła choć logika stała wtedy na wysokim poziomie.

Niektorzy nie odkryli rowniez Niepokalanego Poczecia.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #25 dnia: Kwietnia 08, 2010, 11:31:27 am »

a czy wogóle były jakiekolwiek sygnały, że Ojciec Święty ma zamiar ogłosić nowy dogmat? Według mnie to kolejny ,,fakt medialny". Tak jak z tą ,,wielkanocnocną niespodzianką" lub ,,zniesieniem celibatu za 50 lat"
Zapisane
Marcus
aktywista
*****
Wiadomości: 715

« Odpowiedz #26 dnia: Kwietnia 08, 2010, 11:39:24 am »

1. Oczywiście, że ludziom. Nie rozumiem tej uwagi.

2. Kościół ma ogłaszać Prawdy bez względu na jego wpływ na pobożność jego poszczególnych członków. Pobożność jest sprawą bardzo dobrą ale nie najważniejszą w tej sprawie. Heretycy mogą też być pobożni.

3. Chodzi o to, że niesprzeczność z Objawieniem jest warunkiem koniecznym do ogłoszenia dogmatu, ale niewystarczającym. Logika.

4. Ale czym później ogłaszany dogmat tym powinien być skrupulatniej badany, gdyż zastanawiali się nad tym nasi Wielcy poprzednicy, a jednak nie zdecydowali się na ich ogłoszenie. A na pewno nie powinien mieć na nie wpływu vox populi.
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #27 dnia: Kwietnia 08, 2010, 11:55:44 am »

1. Oczywiście, że ludziom. Nie rozumiem tej uwagi.

Jesli ludziom, tzn. ze uswiecenie ludzi ma tu jednak dosc istotne znaczenie.

Cytuj
2. Kościół ma ogłaszać Prawdy bez względu na jego wpływ na pobożność jego poszczególnych członków. Pobożność jest sprawą bardzo dobrą ale nie najważniejszą w tej sprawie. Heretycy mogą też być pobożni.

A tak Pan zrozumial wpis ksiedza Konstantyna?

Cytuj
3. Chodzi o to, że niesprzeczność z Objawieniem jest warunkiem koniecznym do ogłoszenia dogmatu, ale niewystarczającym. Logika.

Nigdy nikt tak nie twierdzil. Poruszylam kwestie niesprzecznosci z Objawieniem, bo zasugerowal Pan lamanie Pierwszego Przykazania. I nadmienilam, ze badane jest, czy kwestia ta nie WYNIKA z Objawienia.

Cytuj
4. Ale czym później ogłaszany dogmat tym powinien być skrupulatniej badany, gdyż zastanawiali się nad tym nasi Wielcy poprzednicy, a jednak nie zdecydowali się na ich ogłoszenie.

Akwinata zyl 12 wiekow po Wniebowstapieniu. Co ma do rzeczy czas? Bog jest zywy, Jego Kosciol jest zywy, Tradycja trwa, rozwija sie, objawia sie w sposob dynamiczny. Ogloszenie Niepokalanego Poczecia dogmatem jest zupelnie swieze.

Cytuj
A na pewno nie powinien mieć na nie wpływu vox populi.

W kwestii "vox populi" ks. Konstantyn wypowiedzial sie:

"kwestia V dogmatu o maryjnego jednak znajduje się na poziomie o wiele bardziej wysublimowanym, niż myślenie cnotliwej dewotki z Krakowa. To myślenie nie może decydować o odrzuceniu rozpatrzenia tej prawdy, w którą Kościół w moim dzieciństwie mocno wierzył i ogłoszeniu jej jako dogmatu wiary."

Generalnie mam wrazenie ze mocno przeinterpretowal Pan intencje ksiedza. Taka to dziwna przypadlosc wszystkich sceptykow wobec ogloszenia "V dogmatu". Zaraz sie pojawia teksty, ze chcemy czworcy swietej.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Marcus
aktywista
*****
Wiadomości: 715

« Odpowiedz #28 dnia: Kwietnia 08, 2010, 12:13:13 pm »

Dyskusja jest dość ciekawa ale ustosunkuje się tylko do ostatnich wątków bo nam się ona za bardzo rozrośnie  ;). Właśnie w przytoczonej przez Panią cytacie z x. Konstantyna padają słowa o prawdzie wiary "w którą Kościół w moim dzieciństwie mocno wierzył". Takiego dogmatu nie było i nie ma (jak na razie) a już dla Wielebnego vox populi stał się vox Dei.
Po drugie: tak jestem sceptykiem w tej sprawie, tak samo jak Pani jak wyczuwam jest sceptyczna wobec świętości JŚ Jana Pawła II. Ale tacy ludzie są Kościołowi także potrzebni.
Zapisane
antoninus op
Gość
« Odpowiedz #29 dnia: Kwietnia 08, 2010, 12:27:28 pm »

Cytuj
Kościół jak nigdy potrzebuje dzisiaj ożywienia pobożności wiernych do Najśw. Maryi Panny.

Święte słowa. Tylko materia akurat tej propozycji dogmatu bardzo delikatna. Nawet jeśli powszechna jest w to wiara (choć mi np. nigdy nie przyszło do głowy tak sądzić, nie spotkałem się z takim myśleniem). Czy akurat to ożywi ten kult, restauruje go, doda coś nowego? Najważniejsze, czy nie przesłoni samego Chrystusa. Nie wiem.

Obawiam się reakcji. Skoro z uchwałami ostatniego Soboru jest problem, a nie było formułowanych nowych dogmatów, to co będzie z takim ewentualnym ogłoszeniem (oczywiście zdaję sobie sprawę z odwrotności sytuacji - protestować będą raczej zwolennicy V2...)
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 10 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Piąty dogmat « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!