Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 26, 2024, 02:38:02 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231961 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia lokalne  |  Metropolia warszawska  |  Wątek: Missa Polonica u św. Anny
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 10 Drukuj
Autor Wątek: Missa Polonica u św. Anny  (Przeczytany 36499 razy)
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #30 dnia: Kwietnia 06, 2010, 12:04:12 pm »

Wszak milczenie jest złotem, jednak co złego jest w powiedzeniu "to było złe i tamto"?

No ale CO bylo ZLE, co wymagaloby komentarzy typu "profanacja', "zarykiwalem sie", "kabaret", "show", 'nie ma pojecia o odprawianiu", "byle jak", "zakrecony" etc.?

Prosze o konkrety! Narazie konkretnych zarzutow w stos. do celebransa doliczylam sie czterech (ornat, lewa reka, lekcja po cichu i pomylka z kolejnoscia Credo), z czego zadna nie jest godna wszczynania larum, zwlaszcza biorac pod uwage ze jest to debiut ojca, ktory najwidoczniej, co wynika z wypowiedzi, nie reprezentuje novusowej mentalnosci liturgicznej.

Cytuj
Przecie człowiek się uczy na błędach, a wierni powinni pomagać kapłanom(nie chce żeby kapłan był zależny od wiernych) jeżeli jest coś nie tak.

Super nauki i pomocy udzielili Panowie ojcu Golaskiemu. Vide moje cytaty powyzej. Normalnie mogliby Panowie glosic rekolekcje dla kaplanow.

Cytuj
Nie. Wszystkie stały na wysokim poziomie - czy to u św.Benona czy w FSSPX.

Mam nadzieje, ze Pan zartuje. Jesli nie, to czeka Pana niejeden zawod i istnieje ryzyko, ze skonczy Pan na kanapie u ksiedza Trytka.
Pytanie: czy ojciec Golaski powiedzial w kazaniu cos nieortodoksyjnego? Cos szkodzacego wierze? Wychwalal ducha Soboru? Asyz? Neokatechumenat? Postepowe idee?
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #31 dnia: Kwietnia 06, 2010, 12:11:08 pm »

W pełni zgadzam się z Panią Murką. Trzeba się radować, że wczoraj coś tradycyjnego wydarzyło się w Warszawie.
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #32 dnia: Kwietnia 06, 2010, 13:17:33 pm »

Murka@: Przecież ja nigdzie nie mówię, że celebrans był zły.


No to po co Pan odpowiada na moja uwage, skierowana nie do Pana osobiscie, ale ogolnie, tekstem "Przecie nikt nie daje kopniaków księdzu", skoro celebrans zaliczyl pare kopniakow?

Cytuj
Mówię, że oprawa muzyczna nie pasowała do Mszy i tyle. Wolałbym na miejscu tej "kapeli" normalny chorał gregoriański, który słyszę prawie co tydzień w FSSPX i u św.Benona.

W sensie ze muzyka byla nieliturgiczna?
Swieckie piesni? "Gdybym ja byla sloneczkiem na niebie"?
Czy po prostu nie podobala sie Panu, w zw. z tym komentarze w tym watku sa calkowicie uprawnione?

Cytuj
Nie żartuję. Były lepsze i gorsze kazania, ale wszystkie stały na wysokim poziomie.

Jesli Pan nie zartuje, to radze zaczac oswajac sie z mysla, ze wsrod ksiezy zdolnosci kaznodziejskie nijak nie sa zwiazane z rytem. Na kilkaset Mszy KRR, ktorych wysluchalam, nawet tych calkowicie ortodoksyjnych, slyszalam spoooro kazan, ktore mozna okreslic jednym zdaniem: nadete pustoslowie pompujace ego przeroznych bucow i sciskodupow, ktorzy dawno zapomnieli co to duchowe ubostwo dziecka Bozego i potrzebuja jedynie patetycznych przemowien na wzor akademii pierwszomajowych.

Cytuj
Nie, co nie znaczy że kazanie było dobre, takie na odwal się.

Jesli nie bylo nic nieortodoksyjnego, to po co dowalac czlowiekowi osobiscie?
Ze nie wspomne o tym, iz jakos nie pasuje mi zestawienie dwoch faktow - 1) debiut w innym rycie, 2) kazanie na odwal sie, ergo bez przygotowania.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
jacjag
bywalec
**
Wiadomości: 67

« Odpowiedz #33 dnia: Kwietnia 06, 2010, 13:28:57 pm »

ornat

Co było nie tak z ornatem? Bo siedziałem dość daleko, a wzrok też nie najlepszy...
Swoją drogą, o. Gołaski już odprawiał Mszę św. po staremu, drodzy państwo. Proszę zajrzeć tu.
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #34 dnia: Kwietnia 06, 2010, 13:31:05 pm »

Watek jest otwarty i dostepny, wystarczy przeczytac zeby poznac zarzuty forumowiczow.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
jacjag
bywalec
**
Wiadomości: 67

« Odpowiedz #35 dnia: Kwietnia 06, 2010, 13:40:23 pm »

Czytałem, ale pamiętałem tylko opinię, że był ładny. Teraz się doszukałem, że powinien być zdjęty przy wychodzeniu z prezbiterjum. Nie przykładałbym większej wagi do tego, chyba nawet na naszej starej wiki (tej, którą prowadził PanBocian) było napisane, że się powinno, ale to nie obowiązek. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę.

A swoją drogą to dziwi mnie naskakiwanie na ojca, śmianie się z niego. Na pewno go to zachęci do dalszego sprawowania Mszy św. w tej formie. A sądząc po jego wypowiedziach znalezionych tu i ówdzie to dość rozsądny dominikanin, który docenia liturgję trydencką i chce, by była sprawowana jak najgodniej.
Zapisane
mateusz72
uczestnik
***
Wiadomości: 133

« Odpowiedz #36 dnia: Kwietnia 06, 2010, 14:01:07 pm »

Tylko czekałem, aż komuś da na stojąco, na szczęście nic takiego nie zauważyłem.

Siedział Pan za daleko. Pierwsza ławka robi swoje. Przynajmniej 10 osób.
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #37 dnia: Kwietnia 06, 2010, 14:08:39 pm »

Szanowny Panie DominoNR,

Konfrontacja z XIX-wiecznymi realiami liturgicznymi potrafi być bolesna. Pan Edi (którego serdecznie witamy na forum po długiej nieobecności :)), jakkolwiek miłośnik Solesmes, nie wyszedł nadąsany z Mszy, bo wiedział, że styka się z wyrazem wiary naszych przodków.

Nie było mnie u św. Anny, tym bardziej nie potrafię się odnieść do wszystkich stawianych celebransowi i obsłudze mszalnej zarzutów, niemniej nakreślony przez Panów relacjonujących obraz całkiem zgrabnie wpisuje się w praktykę liturgiczną epoki.

Może po kolei:

1. Śpiew z epoki: chorał tradycyjny, mocny. Pieśni nabożne również z tradycji. Organizatorzy uprzedzali: „Muzyka podczas tej celebry (...) służyć będzie przybliżeniu sobie pobożności pielęgnowanej na Mazowszu w czasach młodości Chopina”. Dlatego błędem byłoby się spodziewać na tej Mszy tak uwielbianego przez Pana chorału watykańskiego (editio Vaticana) - on jest dla Pana „normalny” tylko dlatego, że urodził się Pan w XX wieku! Ten delikatny sposób śpiewu to wytwór końca XIX wieku!

2. Spośród samej akcji liturgicznej, przynajmniej trzy zabiegi były zamierzone i umocowane w polskiej tradycji:
a) bębny na Podniesienie,
b) Na ciche czytanie Epistoły podczas Mszy czytanej zezwolił dekret Świętej Kongregacji Obrzędów z 23 kwietnia 1875 r. (n. 3350 ad I) i mamy prawo przypuszczać, że było to usankcjonowanie już istniejącego zwyczaju. Organista miał w tym czasie grać na organach. Nie wiem, czy zezwolenie jest nadal w mocy, ale dla potrzeb niniejszej dyskusji to nieistotne.
c) Głoszenie Ewangelii po Credo to zwyczaj średniowieczny. W Polsce przyjął się w wielu diecezjach. Za czasów późnego Nowowiejskiego (lata 30-te XX wieku) miał się dobrze i, o ile mi wiadomo, w żadnej diecezji go nie zniesiono. Jego status prawny jest więc taki, jak polskiego obrzędu aspersji, z którym pewnie zdążył się Pan niejednokrotnie zetknąć, tylko jeszcze nie przyciągnął on Pańskiej uwagi.

3. Nadto wskazali Panowie na kilka uchybień per se, które – choć najprawdopodobniej niezamierzone – znakomicie oddają ducha epoki Chopina:
a) Dzwonki – w katolickiej prasie międzywojennej można trafić na pyszne felietony ukazujące, jakie niebezpieczeństwo dla kultu Bożego stanowi ministrant uzbrojony w dzwonek.
b) Dwie świece – wiadomo, oszczędność (a wosk w cenie...)
c) „Ciało Chrystusa” - jakkolwiek jest to formuła posoborowa, to w XIX wieku uskuteczniano zarówno skracanie formuły „Corpus Domini nostri...” (wbrew rubrykom), jak i odprawianie całego obrzędu Komunii świętej w języku narodowym – od „Oto Baranek Boży”. To drugie usankcjonowały niektóre wydania Rytuału piotrkowskiego, podając formuły liturgiczne w języku polskim i niemieckim. Mój Rytuał z 1892 roku już ich nie ma, ale zwyczaj przetrwał mniej więcej do II wojny światowej.


Opisałem to tak dokładnie nie, by się powymądrzać, ale dlatego, że sam kilka razy w dobrej wierze przyłożyłem rękę do wyrugowania pozornych „dziwactw” liturgicznych, które później okazały się kilkusetletnimi tradycjami. I nie dało się potem tego odkręcić :/
Trzeba pewnej finezji i sporej wiedzy, gdy po dwudziestu kilku latach przywraca się gdzieś Mszę trydencką, szczególnie na prowincji...
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
mateusz72
uczestnik
***
Wiadomości: 133

« Odpowiedz #38 dnia: Kwietnia 06, 2010, 14:14:04 pm »

b) Dwie świece – wiadomo, oszczędność (a wosk w cenie...)


Chyba solon czy inny olej do świec.
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #39 dnia: Kwietnia 06, 2010, 14:31:06 pm »

b) Dwie świece – wiadomo, oszczędność (a wosk w cenie...)


Chyba solon czy inny olej do świec.

Pisałem o realiach polskiej prowincji czasów Chopina.
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #40 dnia: Kwietnia 06, 2010, 14:36:11 pm »

nie wiem, czy byśmy się nie zdziwili oglądając liturgię w Polsce w XIX w. Też były w niej niedociągnięcia. Słusznie ktoś na Forum napisał, że msza w której teraz uczestniczymy jest neotridentiną
Zapisane
Hyacinthus Stanislaus
rezydent
****
Wiadomości: 315


« Odpowiedz #41 dnia: Kwietnia 06, 2010, 16:09:01 pm »

Byłem w św. Annie wczoraj. Zasadniczo zgadzam się z panią Murką w całej rozciągłości. Mnie osobiście dekoncentrowali jedynie wyraźnie początkujący ministranci, ale… Ale przecież jeden z nich swój „debiut” zaliczył chyba dopiero w czasie Triduum u św. Benona i to jako ministrant Krzyża, zaś ceremoniarz jest regularnym bywalcem Mszy u św. Benona — wyrobią się chłopaki na pewno.

Ojciec Gołaski OP — miód na moje serce, niezwykle staranny, jakby starający się by nie było go widać, lecz by wszyscy widzieli Chrystusa. Kazanie, cóż, ja miałem wrażenie, iż ojciec usiłował powiedzieć coś zwięzłego o sensie uczestnictwa we Mszy dla tych, którzy byli na Tridentinie pierwszy raz.

Chór? Wyborny, gdyby organista odważył się prowadzić śpiew podczas odpowiedzi wiernych w częściach stałych, kto wie, może i część ludu by się podłączyła. Niestety zabrakło głosu, który dopomógłby ludowi przy jego częściach i nieco dziwnie to wyglądało, gdy zamiast fragmentów Gloria, Credo czy Sanctusa, były chwile ciszy z grą organową.

Sumując, nie byłoby źle gdyby do o. Gołaskiego posłać jakąś reprezentacyję dyplomatyczną czy by nie chciał regularnie odprawiać.
Zapisane
Nathanael
Gość
« Odpowiedz #42 dnia: Kwietnia 06, 2010, 16:25:57 pm »

Ojciec Gołaski OP — miód na moje serce, niezwykle staranny, jakby starający się by nie było go widać, lecz by wszyscy widzieli Chrystusa. Kazanie, cóż, ja miałem wrażenie, iż ojciec usiłował powiedzieć coś zwięzłego o sensie uczestnictwa we Mszy dla tych, którzy byli na Tridentinie pierwszy raz.

Sumując, nie byłoby źle gdyby do o. Gołaskiego posłać jakąś reprezentacyję dyplomatyczną czy by nie chciał regularnie odprawiać.

Gdy o. Wojciech odprawia Mszę świętą jest w nim coś niesamowitego ;)
Zapisane
mac
aktywista
*****
Wiadomości: 1227


sługa Boży Pius XII

« Odpowiedz #43 dnia: Kwietnia 06, 2010, 16:38:39 pm »

Całe szczęście są jeszcze na tym świecie porządni dominikanie.... w Polsce.
Zapisane
"Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży a w końcu wybucha śmiechem."
szija
uczestnik
***
Wiadomości: 107


« Odpowiedz #44 dnia: Kwietnia 06, 2010, 16:44:54 pm »

A to o. Gołaski nie jest z Łodzi? Tamtejsi musieliby delegację wystosować :)
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 10 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia lokalne  |  Metropolia warszawska  |  Wątek: Missa Polonica u św. Anny « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!