Ks. Piotr Pawlukiewicz.

Polecam bardzo stronę z homiliami ks. Piotra Pawlukiewicza: http://choinski.pl/zatoka/


Pozdrawiam w Panu <><

Słuchałem Katechizmu Poręcznego niegdyś, który emitowany jest w radiu Józef.
Jednakże, gdy ksiądz zaczął mówić o lekceważeniu przepisów liturgicznych oraz o błędnym postrzeganiu Liturgii gregoriańskiej poniekąd spadła moja słuchalność danych audycji.
Nie wspomnę, że ks. Pawlukiewicz twierdził, iż Adam i Ewa, upadek pierwszych rodziców i inne rzeczy ze Starego Testamentu nie są opowiedziane dosłownie, a jedynie mają coś symbolizować, pewne zachowania, które się działy.

A któż to jest ks. Pawlukiewicz i w czym się specjalizuje. Bo nie wiem czy warto posłuchać.
Panie Sebastianus a cóż on twierdził o liturgii t.zw. trydenckiej?

Ksiądz Pawlukiewicz specjalizuje się w VI przykazaniu i okolicach.
To właśnie ze słynnej już audycji tegoż Kapłana zaczerpnięto zwrot "pewnie bolą go jelita" http://breviarium.blogspot.com/2006/06/ks-pawlukiewicz-mona-olewa-przepisy.html

pamiętam że kilka lat temu bardzo ceniłem audycje x.Piotra, ale z czasem poczęły wydawać mi się infantylne, płytce a nawet i ... prymitywne. Moim zdaniem są kierowane do ludzi którzy z religią, wiarą stykają się okazjonalnie a nie tych którzy są w "temacie". Dla mnie kazania x.Piotra Pawlukiewicza nic nie wnoszą poza czasami uśmiechem politowania nad głupotą jaką można usłyszeć. No ale nie wątpie że dla wielu te treści wnoszą coś nowego.

Byłem na Spotkaniu Eucharystycznym, któremu x. Pawlukiewicz przewodniczył. Budynek wypełniała młodzież, pogadanka była bardzo długa, przewodniczący zgromadzenia ma nie zaprzeczalny talent wodzirejski: "Kochani, to, kochani tamto". Płytko, infantylnie, byle tylko uwieść słuchaczy. Taki porządny wykwit wojtylizmu. Zgadazam się z panem Marcinem, z wyjatkiem ostatniego zdania.

Ksiądz głosi kazania w św Annie w Warszawie o godz 15.00. Młodzieży dużo, kazania dobre, przynajmniej nie mówi tego co wszyscy więdzą w sposób który już wszyscy słyszeli i pewnie dlatego się go dobrze słucha. Potrafi mówić, lubię tego słuchać, natomiast poziom celebracji Mszy mnie nie zadowala dlatego wolę słuchać go w radiu

O neo też kiedyś fajnie z panem redaktorem rozmawiali w katechiźmie

Słuchałem wielu kazań ks. Pawlukiewicza i twierdzę, że mówi wiele mądrych rzeczy. Jako, że msze są akademickie to oczywiście tematyka także bliska studentom, ale ogólnie każdy może z każdego kazania jakąś mądrą myśl wynieść.

Polecam posłuchania kazania z 24.08.2008 - myślę, że jest ciekawe.

ja przez (aby nie przesadzić) kilka lat byłe wiernym słuchaczem Katechizmu Poręcznego, niedziela 22,00 to był czas kiedy nic sie nie liczyło i siadałem przed radioodbiornikiem i nasłuchiwałem. Dziś nie słucham... kaszka z mlekiem po pewnym czasie przestaje smakować i trzeba sięgać po coś "więcej"

ja przez (aby nie przesadzić) kilka lat byłe wiernym słuchaczem Katechizmu Poręcznego, niedziela 22,00 to był czas kiedy nic sie nie liczyło i siadałem przed radioodbiornikiem i nasłuchiwałem. Dziś nie słucham... kaszka z mlekiem po pewnym czasie przestaje smakować i trzeba sięgać po coś "więcej"

....po pokarm staly

Nie wspomnę, że ks. Pawlukiewicz twierdził, iż Adam i Ewa, upadek pierwszych rodziców i inne rzeczy ze Starego Testamentu nie są opowiedziane dosłownie, a jedynie mają coś symbolizować, pewne zachowania, które się działy.

Z tym akurat mial racje.

Proszę o argumenty.

Może być żebro?

Nie, bo go nie ma.

Do końca tego tygodnia, ksiądz Pawlukiewicz głosi rekolekcje w Kościele Mariackim w Krakowie.

Nie wspomnę, że ks. Pawlukiewicz twierdził, iż Adam i Ewa, upadek pierwszych rodziców i inne rzeczy ze Starego Testamentu nie są opowiedziane dosłownie, a jedynie mają coś symbolizować, pewne zachowania, które się działy.

Z tym akurat mial racje.

http://www.ekumenizm.pl/content/article/20080822044727520.htm
Pan zaprzecza takowemu historycznemu istnieniu pierwszych rodziców?