skanery na lotniskach

A ja bym poszedł kroczek dalej. Przypomnijmy sobie jak to było ze wstydem Adama i Ewy. Dokąd mieli czyste sumienie, nie musieli się wstydzić.

Poszedł Pan o jeden krok za daleko. Chyba że mamy tu w Pana osobie kogoś, kto się urodził bez grzechu pierworodnego - a, to w takim razie pełen szacun!

A ja bym poszedł kroczek dalej. Przypomnijmy sobie jak to było ze wstydem Adama i Ewy. Dokąd mieli czyste sumienie, nie musieli się wstydzić.

Poszedł Pan o jeden krok za daleko. Chyba że mamy tu w Pana osobie kogoś, kto się urodził bez grzechu pierworodnego - a, to w takim razie pełen szacun!

Bez przesady, nie chodzi mi o grzech pierworodny. Chodzi mi o to, że wstyd pojawia się dopiero wtedy, kiedy mamy coś na sumieniu. Małe dzieci biegają na golasa i ich nic nie peszy, choć anatomicznie mają wszystko na miejscu.

A przy okazji: co to jest 'pełen szacun'?

Bez przesady, nie chodzi mi o grzech pierworodny. Chodzi mi o to, że wstyd pojawia się dopiero wtedy, kiedy mamy coś na sumieniu. Małe dzieci biegają na golasa i ich nic nie peszy, choć anatomicznie mają wszystko na miejscu.

Argument z małych dzieci przynosi dosyć zaskakujące rozwiązanie naszego problemu. Jak wiadomo, małe dzieci nie używają w pełni rozumu. Czy to mogłoby oznaczać, że ci, co się nie wstydzą, mają ograniczone możliwości intelektualne? – Chętnie przychylam się do takiej interpretacji. Doświadczenie w pracy wychowawczej z osobami niepełnosprawnymi umysłowo także to potwierdza.

A przy okazji: co to jest 'pełen szacun'?

Pełen szacun to może być np. sytuacja, w której po wypiciu kilkunastu piw w pełnym ludzi pubie Szacun w Katowicach u delikwenta zanika poczucie wstydu. Szczegóły na zdjęciach z pubu.

http://www.szacun.katowice.pl/

   

Nie chcę się z Panem kłócić, ale uważam, że to nie jest kwestia rozumu, tylko doświadczenia.

A co do 'szacun' - z tego co Pan pisze wynika, że dopuszcza Pan, że urodziłem się bez grzechu pierworodnego: "mamy tu w Pana osobie kogoś, kto się urodził bez grzechu pierworodnego", co z założenia jest bez sensu. Łączenie na dodatek urodzenia bez grzechu pierworodnego z pubem (p. link), to kompletny nonsens. A na serio: może za wcześnie się urodziłem, albo nie mogę się dostosować do panoszącej się nowomowy, ale nie używam i nie bardzo rozumiem sformułowania typu 'pełen szacun'. Na litość! Jeżeli mamy uważać się za konserwatystów, to nie używajmy słownika ulicy!!!