To są jakieś bajki o nikłej szkodliwości palenia papierosów. Życie z palaczem to jest koszmar i udręka - w najlepszym przypadku.Mówi się o takich chorobach spowodowanych przez nikotynizm jak rak krtani, rak płuc. Nie wspomina się jednak np. o śmierci z powodu niedotlenienia mózgu, o chorobie zarostowej tętnic, której skutkiem bywa nieuleczalna gangrena, a nastepnie amputacja kończyn.Niktynizm jest uzależnieniem i z tego trzeba się leczyć.
Życie z palaczem jak najbardziej może być koszmarem i udręką.
Cytat: Pedro Veron w Lutego 19, 2011, 20:59:51 pmŻycie z palaczem jak najbardziej może być koszmarem i udręką. Trudno się nie zgodzić!Podobnie życie z "niepalaczem" może być koszmarem i udręką.I życie bez palacza też może być koszmarem i udręką.
Nie mniej jednak, gdy palacz odchodzi w siną dal,... świeże powietrze sprawia wielką radość ...
Cytat: genowefa w Lutego 21, 2011, 23:29:36 pm Nie mniej jednak, gdy palacz odchodzi w siną dal,... świeże powietrze sprawia wielką radość ... A nie radził Pani jakiś rabin, żeby kupiła Pani sobie kozę ?
W tym wypadku kozła należałoby doradzić. Żeby była pełna analogia.
Zdziwi się Pan, ale rabini to są naogół bardzo inteligentni ludzie i nie opowiadają takich głupot jakie wyobrażają sobie na ich temat ochrzczeni poganie.
Dokładnie ta bajka, tylko trzeba się trochę znać na kozłach.
Zaimponowali mi Państwo swoją erudycją i kulturą osobistą ...
Jeśli tak to dlaczego dzieci przystępujące do pierwszej komunii (w sumie nie wiem jak jest teraz ale kiedyś tak było) składają przysięgę, że nie będą palić do 18 roku życia? jest to przecież pośrednio powiedzenie im, że po 18 roku już można.
"Panie, Jezu Chryste, z miłości ku Tobie i Niepokalanie Poczętej Twej Matce, Najświętszej Maryi Pannie, obiecuję, postanawiam i przyrzekam, że od dnia dzisiejszego aż do skończonego dwudziestego roku mojego życia nie będę używał tytoniu, ani też żadnego alkoholu.Dopomóż mi, najdroższy mój Zbawicielu, abym, za przyczyną Najświętszej Dziewicy, dochował ściśle i sumiennie tej zbawiennej obietnicy. Amen."
Chemii w liceum bez używania alkoholu też się nie da skończyć.
mozna rozpatrywac teoretycznie