Mam takie pytanko: jest człowiek który ma bałagan we własnych finansach, zadłuża się, kupuje na kredyt, jest zakupoholikiem ( ?), już dawno stracił kontrolę nad wydatkami.O co powinien się taki człowiek modlić aby z tego wyjść?Jakiego rodzaju łaski ( jeśli nazwać by to słowami) są mu potrzebne?Czy należy się wyspowiadać z wcześniejszego nieładu ( grzechu?)?
Trudno mi sobie wyobrazić, by katolik próbował walczyć z nieuporządkowanym przywiązaniem do spraw światowych o własnych siłach, nie wyznając w Sakramencie Pokuty swojej grzeszności w tej sferze. Najpierw konfesjonał, pouczenie kapłana, dopiero potem inne środki walki.
Cytat: Bartek w Października 13, 2010, 11:59:38 amTrudno mi sobie wyobrazić, by katolik próbował walczyć z nieuporządkowanym przywiązaniem do spraw światowych o własnych siłach, nie wyznając w Sakramencie Pokuty swojej grzeszności w tej sferze. Najpierw konfesjonał, pouczenie kapłana, dopiero potem inne środki walki.dokładnie najpierw sakrament i łaska a potem współpraca z tą łaską, ale musi być współpraca z łaską, bo Bóg nie błogosławi leniwym:)
A dlaczego miałoby być? Nie wolno chodzić do kawiarni w dzień Pański?
Chcę podzielić się z forum doświadczeniem z rekolekcji OD w Dworku. Pojechałem na nie m.in. dlatego, żeby poznać właśnie OD i jego duchowość - a także dlatego, że jako tradycyjny katolik nie mam praktycznie rekolekcji dla siebie - właściwie organuzuje takowe tylko FSSPX, a to rodzi problem spowiedzi. (...)