Czyli twierdzi pan, że prawdziwym kardynałem obecnie jest tylko kard. Burke?
CytujRosjanie są wstanie wyprodukować taki pocisk za sumę 10 razy mniejsząAle czy produkują?Panie Regio - z pańskich postów wynika że siedzi pan długie lata w Kanadzie więc i przyjmuje pan kanadyjski punkt widzenia. Dla pana normalne jest psioczyć na SZA bo na codzien boryka się pan z większym sąsiadem. U nas pozostających na starym kontynencie wygląda to inaczej. W naszej codzienności tym innym są federację rosyjska i niemiecka. My mamy codziennie odświeżane doświadczenia dziejowe z tymi sąsiadami.
Rosjanie są wstanie wyprodukować taki pocisk za sumę 10 razy mniejszą
Koszt produkcji pocisków artyleryjskich ponoszony przez Rosję stanowi około jedną czwartą kosztów ponoszonych przez zachodnich sojuszników Ukrainy - wynika z danych opracowanych przez firmę konsultingową Bain & Company. Rosja produkuje pociski trzy razy szybciej niż Zachód - zauważa Sky News.Zachodni sojusznicy Ukrainy pozostają w tyle za Rosją w kwestii możliwości produkcji i dostaw pocisków artyleryjskich. To one stanowią główną siłę w wojnie w Ukrainie. Sky News nazywa ostatnie działania jako "bitwę ogniową" ze względu na liczbę użytych pocisków.Rosja śpieszy z produkcjąZ danych opracowanych przez firmę konsultingową Bain & Company, Rosja wciąż produkuje pociski trzy razy szybciej niż Zachód, pomimo łącznej siły gospodarczej znacznie przewyższającej możliwości Kremla."Rosyjskie fabryki wyprodukują lub zregenerują w tym roku około 4,5 miliona pocisków artyleryjskich w porównaniu z łączną produkcją około 1,3 miliona sztuk amunicji w krajach europejskich i USA" - wynika z raportu Bain & Company.Koszty znacznie niższeTo jednak niejedyny problem, z jakim muszą mierzyć się sojusznicy Ukrainy. Zachodnia produkcja jest droższa. Z wyliczeń firmy konsultingowej wynika, że koszt produkcji pocisków artyleryjskich ponoszony przez Rosję stanowi około jedną czwartą kosztów ponoszonych przez kraje zachodnie."Średni koszt produkcji pocisku 155 mm – a więc typu amunicji produkowanego przez kraje NATO – wynosi średnio około 4000 dolarów za sztukę (...). Dla porównania, koszt produkcji w Rosji to około 1000 dolarów za pocisk kal. 152 mm używany przez rosyjskie siły zbrojne" - zaznacza Sky News.
Cytat: Mazarin w Września 24, 2023, 13:43:56 pmTaki bokotemat:Często posoborowcy podnoszą twierdzenie, jakoby gdyby nie Sobór i jego zmiany, pontyfikat JPII to komunizm w Europie Wschodniej by nie upadł. Co państwo o tym sądzą?Moim zdaniem ZSRR przestraszył się „Gwiezdnych wojen” Reagana i dlatego upadł blok Wschodni.Cytuj40 lat temu, w odpowiedzi na zagrożenie atakiem ZSRR, Stany Zjednoczone zainicjowały program strategicznej obrony przeciwrakietowej. Do jego realizacji planowano wykorzystać przestrzeń kosmiczną, dlatego zyskał przydomek „gwiezdnych wojen”. O tym, jakie miał znaczenie dla rozwoju technologii rozmawiamy z dr Aleksandrą Bukałą z Polskiej Agencji Kosmicznej.23 marca 1983 roku prezydent USA Ronald Reagan zainicjował program strategicznej obrony przeciwrakietowej, powszechnie określany mianem „gwiezdnych wojen”. Jakie były jego założenia?Dr Aleksandra Bukała: Strategic Defense Initiative, czyli Inicjatywa Obrony Strategicznej była odpowiedzią USA na zagrożenie ze strony Związku Radzieckiego. Program zakładał rozmieszczenie całego systemu naziemnych wyrzutni, za pomocą których byłoby możliwe zestrzelenie pocisków przeciwnika znajdujących się jeszcze w przestrzeni kosmicznej. Jego elementy miały zostać także ulokowane na orbicie. Był to program nie tylko bardzo ambitny, ale także drogi. Jego realizacja miała trwać 17 lat, a koszt szacowano wówczas na 125 mld dolarów.Czy program miał w ogóle szansę realizacji czy jego ogłoszenie miało mieć raczej charakter odstraszający?Ciężko powiedzieć, bo w raz z upadkiem ZSRR, jego kontynuacja przestała być zasadna. Jednak pamiętajmy, że w jego tle był wyścig zbrojeń. Z jednej strony mieliśmy Wernera von Browna, twórcę rakiety Saturn V, która umożliwiła Amerykanom lot na Księżyc, a z drugiej Sergieja Korolowa, przedstawiciela radzieckiego przemysłu, który stworzył rakietę R7, która po wielu modyfikacjach stała się Sojuzem. To dziś jedyna rakieta, która jest w stanie wynosić ludzi w kosmos. Poza tym, program został wdrożony 14 lat po misji Apollo, czyli lądowaniu człowieka na Księżycu. To też kiedyś wydawało się niemożliwe, a zakończyło się najbardziej spektakularnym sukcesem w historii podboju kosmosu. Gdyby program „gwiezdnych wojen” był kontynuowany, pewnie udałoby się go zrealizować.https://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/30736
Taki bokotemat:Często posoborowcy podnoszą twierdzenie, jakoby gdyby nie Sobór i jego zmiany, pontyfikat JPII to komunizm w Europie Wschodniej by nie upadł. Co państwo o tym sądzą?
40 lat temu, w odpowiedzi na zagrożenie atakiem ZSRR, Stany Zjednoczone zainicjowały program strategicznej obrony przeciwrakietowej. Do jego realizacji planowano wykorzystać przestrzeń kosmiczną, dlatego zyskał przydomek „gwiezdnych wojen”. O tym, jakie miał znaczenie dla rozwoju technologii rozmawiamy z dr Aleksandrą Bukałą z Polskiej Agencji Kosmicznej.23 marca 1983 roku prezydent USA Ronald Reagan zainicjował program strategicznej obrony przeciwrakietowej, powszechnie określany mianem „gwiezdnych wojen”. Jakie były jego założenia?Dr Aleksandra Bukała: Strategic Defense Initiative, czyli Inicjatywa Obrony Strategicznej była odpowiedzią USA na zagrożenie ze strony Związku Radzieckiego. Program zakładał rozmieszczenie całego systemu naziemnych wyrzutni, za pomocą których byłoby możliwe zestrzelenie pocisków przeciwnika znajdujących się jeszcze w przestrzeni kosmicznej. Jego elementy miały zostać także ulokowane na orbicie. Był to program nie tylko bardzo ambitny, ale także drogi. Jego realizacja miała trwać 17 lat, a koszt szacowano wówczas na 125 mld dolarów.Czy program miał w ogóle szansę realizacji czy jego ogłoszenie miało mieć raczej charakter odstraszający?Ciężko powiedzieć, bo w raz z upadkiem ZSRR, jego kontynuacja przestała być zasadna. Jednak pamiętajmy, że w jego tle był wyścig zbrojeń. Z jednej strony mieliśmy Wernera von Browna, twórcę rakiety Saturn V, która umożliwiła Amerykanom lot na Księżyc, a z drugiej Sergieja Korolowa, przedstawiciela radzieckiego przemysłu, który stworzył rakietę R7, która po wielu modyfikacjach stała się Sojuzem. To dziś jedyna rakieta, która jest w stanie wynosić ludzi w kosmos. Poza tym, program został wdrożony 14 lat po misji Apollo, czyli lądowaniu człowieka na Księżycu. To też kiedyś wydawało się niemożliwe, a zakończyło się najbardziej spektakularnym sukcesem w historii podboju kosmosu. Gdyby program „gwiezdnych wojen” był kontynuowany, pewnie udałoby się go zrealizować.
Trump oficjalnie rozpoczął proces tworzenia „Żelaznej Kopuły dla Ameryki”, nawiązując w ten sposób do izraelskiego systemu obrony przeciwrakietowej.W wydanym w poniedziałek późnym wieczorem rozporządzeniu nazwanym „Żelazna Kopuła dla Ameryki” Trump wezwał do stworzenia wielowarstwowego systemu obrony przeciwrakietowej zdolnego do przeciwdziałania szeregowi zagrożeń dla USA. W trakcie kampanii wyborczej Trump wielokrotnie składał obietnicę zbudowania takiego systemu.System ma zostać umieszczony m.in. na orbicie Ziemi i uzbrojony w działa laserowe, które będą niszczyć nadlatujące międzykontynentalne pociski balistyczne (ICBM) przenoszące na pokładzie głowice atomowe. Elementy naziemne mają mieć możliwość strącania pocisków hipersonicznych i pocisków manewrujących.Rozkaz nakazuje zbudowanie tarczy antyrakietowej nowej generacji dla Stanów Zjednoczonych, chroniącej przed pociskami balistycznymi, hipersonicznymi, zaawansowanymi pociskami manewrującymi i innymi atakami powietrznymi nowej generacji – czytamy w dokumencie.Prezydent Trump podkreślił, że program jest dla niego najwyższym priorytetem i wezwał do „natychmiastowego” rozpoczęcia prac. Nie ma jednak szczegółów na temat harmonogramu tworzenia takiego systemu, ani żadnej wzmianki o kosztach jego budowy.„Teraz mamy fenomenalną technologię”Jest to powrót do koncepcji prezydenta Ronalda Reagana, która nosiła nazwę Inicjatywy Obrony Strategicznej, choć najczęściej określano ją mianem „Gwiezdnych Wojen”. Pomysł narodził się w latach 80. XX wieku, ale system ten nigdy nie został opracowany z powodu kosztów i ograniczeń technologicznych.Ronald Reagan nie miał technologii. Jednak teraz mamy fenomenalną technologię. Widzicie to w Izraelu. Więc myślę, że Stany Zjednoczone mają do tego prawo. I wszystko będzie produkowane tutaj, w USA, w 100 proc. Następnie zadbamy o to, abyśmy mieli najskuteczniejszą siłę bojową na świecie – powiedział Donald Trump.Mówiąc o Izraelu, prezydent USA nawiązywał do tamtejszego systemu obrony przeciwrakietowej, który nazywa się właśnie „Żelazną kopułą” (Iron dome). Kopuła sprawdziła się wiele razy w boju, strącając rakiety wystrzeliwane przez organizacje terrorystyczne oraz Iran.Gwiezdne Wojny Ronalda ReaganaInicjatywa Obrony Strategicznej (SDI) miała być systemem obrony przeciwrakietowej, którego celem była ochrona Stanów Zjednoczonych przed atakiem rakietami balistycznymi. Zaproponowany przez prezydenta Ronalda Reagana w 1983 r., program ten zakładał wykorzystanie zaawansowanych technologii, w tym laserów i satelitów, do przechwytywania i niszczenia wrogich rakiet w locie.Zamierzeniem było stworzenie wielowarstwowego systemu obrony, który mógłby zneutralizować atak nuklearny, zanim dotarłby do terytorium Stanów Zjednoczonych. System ten miał składać się z różnych elementów, takich jak satelity wyposażone w broń laserową, naziemne stacje radarowe i przechwytujące pociski rakietowe.Koncepcja ta opierała się na idei, że nawet niewielka liczba pocisków jądrowych, która przedarłaby się przez obronę, mogłaby wyrządzić ogromne szkody, dlatego kluczowe było stworzenie „tarczy”, która zapewniłaby niemal stuprocentową ochronę.Pomimo ogromnych nakładów finansowych na badania i rozwój, program nigdy nie doczekał się realizacji. Wiele z proponowanych technologii okazało się zbyt skomplikowanych lub niemożliwych do wdrożenia z powodów technicznych. Jednak SDI miało istotny wpływ na postęp technologiczny w dziedzinie obronności oraz na sposób prowadzenia polityki międzynarodowej. Część opracowanych wówczas rozwiązań znalazła zastosowanie w innych projektach wojskowych i cywilnych.Dziś sytuacja wygląda inaczej. Postęp w dziedzinach takich jak sztuczna inteligencja, miniaturyzacja technologii czy napędy rakietowe może umożliwiać realizację tej wizji.