Temat bardzo kontrowersyjny, zwłaszcza w ujęciu tego Prelegenta. Mam wszakże nadzieję, że kulturalnie i ciekawie go sobie przedyskutujemy.
Widze, ze ogloszeniodawca darzy księdza Jenkinsa wiekszym szacunkiem i zaufaniem, niz Pan.
Trzeba bylo wplynac i nie zapraszac. Ksiądz Jenkins moze, wedlug Pana, zaczac bojke na piesci?
Po co te nieladne komentarze?