To jest ciężka sprawa. Dziewczynka była zgwałcona i miała 9 lat. Można przypuszczać że by nie przeżyła porodu. No i osobiście nie sądze aby była winna jakiegokolwiek grzechu w tej sprawie.
Cytat: Major w Marca 30, 2009, 07:37:42 amTo jest ciężka sprawa. Dziewczynka była zgwałcona i miała 9 lat. Można przypuszczać że by nie przeżyła porodu. No i osobiście nie sądze aby była winna jakiegokolwiek grzechu w tej sprawie.Argumenty typu "można przypuszczać" podnoszą mi ciśnienie. Lekarze są od ratowania w wypadku zagrożenia, a nie wtedy, kiedy "można przypuszczać", że kiedyś zaistnienie zagrożenie życia. Gdyby cholerni mordercy, co się lekarzami zwą, spowodowali śmierć dzieci przy ratowaniu życia matki, nikt by złego słówka nie pisnął - c'est la vie. Ale oni zabili, bo być może, kiedyś, ale nie na pewno, mogłoby się coś złego stać. Przepraszam, ale na tym forum nie spodziewałem się proaborcyjnych wypowiedzi. (Każde zdanie typu "bo to ciężka sprawa" jest proaborcyjne)A - za KAŻDĄ aborcję należy się aborterowi i pomocnikom ekskomunika. Nawet nie to, że się należy. Sami ją zaciągają.
A - za KAŻDĄ aborcję należy się aborterowi i pomocnikom ekskomunika. Nawet nie to, że się należy. Sami ją zaciągają.
Nie jestem zwolennikiem aborcji.
Jestem natomiast [w stanie] zrozumieć dramat tej dziewczynki.
Cytat: Major w Marca 30, 2009, 15:20:25 pmNie jestem zwolennikiem aborcji. Cóż za oryginalna deklaracja na tym forum ;-)Cytat: Major w Marca 30, 2009, 15:20:25 pmJestem natomiast [w stanie] zrozumieć dramat tej dziewczynki.A ktoś wie, czego ONA chciała? Bo z wypowiedzi ich proboszcza wynika, że jej matka podpisała coś, czego nawet nie potrafiła przeczytać...
Zastanawiam sie czy proboszcz z biskupem nie zaangazowali sie w sprawe, ktora wzielo juz na zab lewactwo. Walka w przegranych sprawach nie ma czasem sensu.
Aborcji i tak dokonano, bp wywolal skandal zbyt gromkimi deklaracjami, zabraklo wyczucia... Tak mi sie zdaje w kazdym razie. A co chciala 9-latka?? Wybaczy pan, ale kto pyta o zdanie 9-latke po takich traumatycznych przezyciach w dodatku?
Jedno i drugie dziecko - de facto przedmiotem...Cytat: Jean Gabriel Perboyre Dzisiaj o 17:06:13Zastanawiam sie czy proboszcz z biskupem nie zaangazowali sie w sprawe, ktora wzielo juz na zab lewactwo. Walka w przegranych sprawach nie ma czasem sensu.Poddać się bez walki???
Milcząc wywołałby nie skandal a zgorszenie
Poddać się bez walki???
Znam sprawe z medialnych doniesien i tak to wyglada. Szanse na zwyciestwo byly pogrzebane w momencie kiedy zjawilo sie lewactow. Medialna burza wokol biskupich deklaracji nikomu nie pomogla.
Wychodze z zalozenia , ze z aborcja nalezy walczyc, ale w taki sposob by nie osiagac skutkow odwrotnych do zamierzonego celu. Jesli nie bylo szans na zwyciestwo to trzeba bylo milczec, a krucjate wszczynac w troche bardziej wygodnych okolicznosciach. Znalezc lepszy casus medialnyNie chce oceniac, byc moze bp mial racje. Zwracam tylko uwage, ze sprawa jest bardzo niejednoznaczna
"pojawiają się media" = "wywieszamy białą flagę"? Za dzień/miesiąc/ rok/ 100 lat "lewactwo" jak pan to określił będzie na tyle silne, by zacząć otwartą walkę z Kościołem. Po ludzku patrząc - nie mamy szans. Niech się Pan przygotuje na mniejsze czy większe szykany, czy prześladowania, czy wręcz męczeństwo...
Od kiedy dla1lewicowych mediów liczy się prawda? Choćby przykład był najbardziej jednoznaczny, to potrafią przedstawić go tak, że i tak wyjdzie na to, że źli katolicy ograniczają prawa człowieka do legalnej aborcji.Sprawa "Agaty" była jednoznaczna. Dzień po "fakcie" dziewczyna napisała na swoim blogu "Najgorszy koszmar się spełnił" i co? I nic. I tak według niektórych gazet tym złym, był ksiądz, który oferował jej najbardziej konkretną pomoc. I do tej pory większość ludzi i tak w to wierzy.
Wie pan, Jezus mowil bysmy czasem dzialali sprytnie. Nie mam jednoznacznej recepty, ale moze trafi sie niebawem bardziej jaskrawy przyklad, ktory mozna wykorzystac w akcjach pro-life. Moze wykorzystywac wspomnienia tych, ktorzy mieli byc zabici w lonie matki, a nie byli. Nie wiem.
Gdy przyjdzie czas na otwarta konfrontacje, gdy lewactwo otworzy przylbice to niech pan wie, ze na bank bede gotowy. Jesli chodzi o poswiecenie sie dla KK to chcialbym poswiecic wszystko.
"Agata" kiedyś dorośnie. Jeśli nie zadziała mechanizm wyparcia, czy racjonalizacji - ci co chcą dowiedzą się prawdy.
Też mam taką nadzieję. I o to się codziennie modlę ;-)
Coz, bardziej istotne jest to ze zabraklo delikatnosci w wypowiedziach, przez co wielu ludzi zostalo zwyczajnie zgorszonych. To nie byla zwyczajna sprawa. Za duzo bolesnych elementow sie na nia zlozylo. Nie powinno sie tu tak latwo siegac po jednoznaczne oceny. Wielu z ludzi zaangazowanych w sprawe dzialalo zapewne w zgodzie z wlasnym sumieniem. Nie bronie ich, ale warto byc troche bardziej powsciagliwym