Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 20, 2024, 01:07:10 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231948 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: ME-lotek
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 54 55 [56] 57 58 Drukuj
Autor Wątek: ME-lotek  (Przeczytany 208593 razy)
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #825 dnia: Grudnia 02, 2018, 23:16:13 pm »

Od dłuższego czasu z posoborowia same przysłowiowe hiobowe wieści przychodzą, skandale i inne takie. Dziś zdarzył się mi pewien pozytyw.

I-sza Niedziela Adwentu - Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP na Wrzecionie - wieczorna msza akademicka, odprawiana w dolnym kościele. Oświetlony tylko ołtarz, przy nim liczne zapalone świece. Ludzi sporo. Celebrans ze służbą liturgiczną - wejście nie od jakichś drzwi z boku prezbiterium, ale od wejściowych, z zapalonymi świecami (choć może to po prostu taki układ wnętrza). Podczas czytań dwóch ministrantów z zapalonymi świecami przed ambonką.

Scholka zapewne akademicka, bez gitar. Sanctus i Agnus Dei w języku sakralnym, melodia jednak z tych "mniej sakralnych" (nigdy nie miałem kontaktu z Oazą, więc nie wiem, czy tak się tam śpiewa), nie rażąca jednak infantylizmem. Kazanie oceniam jako dobre, o konieczności upodabniania się w życiu do Chrystusa. Na mój gust nieco zbyt długie. Usłyszałem m.in., że kazanie jest w gruncie rzeczy najmniej ważne (!).

Liturgia Eucharistica sprawowana w/g mojej oceny jak na NOM bardzo dobrze. MEIII czyli Vere Sanctus es, Dómine, et mérito te laudat omnis a te cóndita creatúra, (nie, nie w języku sakralnym). Słowa Ustanowienia wypowiedziane jak należy, potem Podniesienie ostrożnie, wysoko i na długo, złożenie na powrót także powoli i z należnym szacunkiem, co na NOMie b. rzadko się widuje. Widać było, że celebrans (młody, chyba jeszcze przed 30-ką) wierzy w Przeistoczenie.

Wrażenie oceniam jako pozytywne, młodzi ludzie zachowujący się pobożnie, Komunia Św. wiernych co prawda na stojąco, ale przez całą Mszę utrapieniec abepe Pośpiech był nieobecny albo spał ;D. Jedna z kantorek przyjęła z Kielicha na klęcząco.

Nie potrafię naturalnie orzec, czy w tej parafii na niedzielnych mszach akademickich to norma, czy to ze względu na Adwent, czy akurat tak mi się trafiło. Mam nadzieję, że przynajmniej duszpasterstwo akademickie prowadzone tam jest w sposób napawający jednak optymizmem.

« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2018, 23:18:34 pm wysłana przez Pentuer » Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #826 dnia: Grudnia 16, 2018, 23:34:03 pm »

Ojcze nieskończenie dobry,  pokornie Cię błagamy przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana, - Prex Eucharistica I z pełną listą świętych, usłyszałem dziś wybrawszy się powtórnie na wieczorną mszę akademicką w Parafii Niepokalanego Poczęcia NMP na w-wskim Wrzecionie. Celebrans i schola te same co w poprzednim wpisie, zatem jest to tam (chyba) norma. I to cieszy! Zwłaszcza, że to przecież młodzi ludzie. Kazanie przyzwoite, nawet z pewnymi nawiązaniami do przebiegu "naszego" rytu. Jak poprzednio Sanctus i Agnus Dei w języku sakralnym, melodie mniej, ale może to zgred przez mnie przemawia?  :D

Jedyny zgrzyt - podczas Komunii św. wiernych utrapiony abepe obudził się i posłał jakiegoś durnia rozdającego Ciało Pańskie jak ciasteczka bez pateny. Po co, skoro nie zauważyłem wśród wiernych żadnego zniecierpliwienia? Ale może się nie znam... Ogólnie ponowny <kciuk w górę>
Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3938


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #827 dnia: Grudnia 17, 2018, 13:15:41 pm »

Co to kto to abepe?
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #828 dnia: Grudnia 18, 2018, 13:53:52 pm »

Co to kto to abepe?
Abepe Pospiech - tez sie zastanawialem, ale przeczytalem wczesniejszy wpis i zrozumialem symboliczna wymowe ;D.
Na poczatku myslalem, ze to abepe warszawski odprawial, ale trudno bylo w to uwierzyc z wielu powodow. Moje watpliwosci poglebil fakt, ze sie abepe obudzil w czasie Komunii sw. i byl utrapiony.  Prawdziwy abepe z Miodowej raczej sprawia wrazenie zawsze sie spieszacego i znudzonego liturgia, wiec przezylem zgrzyt poznawczy, ale potem zrozumialem, ze to jednak mimo wszystko nie on byl ;D.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 18, 2018, 13:57:00 pm wysłana przez pauluss » Zapisane
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #829 dnia: Stycznia 01, 2019, 03:48:44 am »

Ojcze nieskończenie dobry,  pokornie Cię błagamy przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, naszego Pana, - Prex Eucharistica I usłyszałem na NOMie po raz drugi w ciągu ostatnich 2 tygodni, tym razem w Kościele pw. św. Kazimierza Królewicza przy w-wskim Rynku Nowego Miasta. Wybrałem się na sylwestrową mszę o północy darowawszy sobie standard towarzyski obowiązujący dzisiejszej nocy ;). Podniesienie godne (nadal mam wrażenie, że wybrana ME jakoś tam na to wpływa, taka śmiesznostka ;D), utrapiony abepe witał Nowy Rok najwidoczniej gdzie indziej, Komunia św. wiernych oczywiście na klęcząco przy balaskach. Siostry benedyktynki nie zawiodły i zapewniły przepiękne wykonanie propriów, a także Kyrie, Gloria i Agnus Dei, w języku sakralnym oczywiście. Kyriale X (Alme Pater, dowiedziałem się ze ściągaczki rozdanej wraz z textem Ciebie Boże wysławiamy). Uwielbiam ten śpiew, zwłaszcza niewieści.

Z mszy konwentualnych byłem kiedyś na takowej u Dominikanów na Służewie. Ocena negatywna.

W wątku Warszawa P. Krusejder napisał o Mszy w Kościele Środowisk Twórczych przy Senatorskiej odprawionej w dniu Święta Odzyskania Niepodległości - "Kantorzy znośni, ale nie zrozumiem tego owczego pędu do Mszy śpiewanych. Przesyt łaciną oraz deficyt pobożnych pieśni jest tam ewidentny". Daleko mi do tego poziomu, za to nie rozumiem owczego pędu do "recytowanek" na Tridentinie...

PS O Veni Sancte Spiritus nie wspomniałem, ale tylko z powodu pory wpisu ;D. Przesytu nigdy tu odczuwał nie będę...
« Ostatnia zmiana: Stycznia 01, 2019, 12:06:58 pm wysłana przez Pentuer » Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« Odpowiedz #830 dnia: Stycznia 01, 2019, 12:29:16 pm »

.
Pentuer  " Przesyt łaciną oraz deficyt pobożnych pieśni jest tam ewidentny."

Otóż to. Przesyt łaciną. To samo zauważam w kaplicy na Żubardzkiej w Łodzi.  Nie tak pamiętam msze trydenckie z lat 50-tych za moich starych ministranckich czasów.

Pan organista intonował polskie nabożne pieśni a nie popisywał się "chorałkami". Et valde bene fuit.
Zapisane
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #831 dnia: Stycznia 01, 2019, 14:00:32 pm »

Otóż to, Panie Fideliss. Pan Krusejder miał na myśli Tridentinę, tuszę, że Pan również. A ja piszę o NOMie.

Siostry śpiewały a capella, nabożnych polskich pieśni także nie zabrakło. Wszelakich łask Bożych w Nowym Roku :)
Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5779


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #832 dnia: Stycznia 01, 2019, 14:37:14 pm »

A ja nie mogę chodzić na NOM. Denerwuję się. Bardzo.
Dziś wyjątkowo byłem, bo nie wydobrzałem po grypie i znów smutek mnie ogarnia widząc tę "taśmowość". 29 minut po rozpoczęciu Sumy i już "Baranku Boży..." Gdzie tu miejsce dla Boga, dla Tajemnicy?
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« Odpowiedz #833 dnia: Stycznia 01, 2019, 15:30:57 pm »

A ja nie mogę chodzić na NOM. Denerwuję się. Bardzo.


Ha, ha, ha! Bingo! Myślałem, ze ja jeden. Ach, te nerwy! Co najbardziej mnie denerwuje na tym "spotkaniu eucharystycznym wiernych" bo już takie określenie Mszy Św. spotkałem, to . . . .  sam początek - zagajenie. . . .  Pan z wami itd, a potem . . . . spotkalismy się tu dzisiaj tak licznie bo jest ku temu wazny powód, otóż jest wsród nas pan N.N. nasz wójt, który obchodzi dzisiaj 35 rocznicę ślubu. Witamy również zacną małżonkę, panią Teresę N, która  . . . . dzieciaczki, proszę o spokój, prosze tu bliżej do mnie, no ładnie . . . wiem, że jest gorąco, ale tamto okno da sie uchylić, może ja poproszę pana,  tak pana, tam jest taki łańcuszek i trzeba pociągnąc,  . . o właśnie,  dziękuję. . . oprócz wiadomej okazji jeden z księży będzie modłił się w intencji X, drugi kapłan w intencji Y, trzeci w intencji Z, . . . . .
A potem następuje pierwsze czytanie w wykonaniu baby. A gdzie;  taceant mulieres in ecclesia! ???

A może ja zbyt nerwowy jestem? Zresztą pisaliśmy już o tym we wcześniejszym stadium tego forum.


Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5779


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #834 dnia: Stycznia 01, 2019, 15:44:16 pm »

Dzięki Bogu dziś nie było koncelebry i żadnych udziwnień, ale zagajenie na wejściu musowo.
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #835 dnia: Stycznia 01, 2019, 16:00:40 pm »

A co ja mam powiedzieć? Mieszkam nieomal przy kościele, w którym prawie wcale nie bywam (chyba że grypa jakaś czy coś podobnego dopadnie)? Dwukrotnie w roku koszmar w postaci Świąt, bo przecież trzeba do Mamy staruszki pojechać i w pakiecie oglądać dziadostwo odprawiane aby szybciej (a w tym roku jeszcze doszła niedziela przed Wigilią). W te Święta chyba "rekord" - trzykrotnie "Żródło wszelkiej" i zamiast homilii czytanie czegoś tam. Stosunkowo niedaleko do Lublina, ale w niedzielę i święto rano nie ma czym podjechać, a jam od zawsze "motofob". Także proszę "nie grzeszyć" proszę Panów!

PS Do przeoratu w Radości ok. 1.5 godz. drogi, tyle samo z powrotem. Karolkowa przez "recytowanki" odpadła już definitywnie, szczęśliwie cerkiew OO Bazylianów na Miodowej mam bliżej. Ucieszyłem się dowiedziawszy się o mszach na Senatorskiej (mam pół godziny dojazdu) i trrrach! znowu skandowania, których nie cierpię. I... dosyć! Mamy Nowy Rok! Nie wypada zaczynać od narzekań ;).

Swoją drogą nadal nie rozumiem tendencji. Na Karolkowej chyba jeszcze ze 2.5 - 3 lata temu można było wysłuchać normalnej mszy cichej jak należy. Teraz poza Przeoratem nigdzie takiej nie uświadczam. Wprawdzie nadal uważam się za świeżaka, dopiero w tym roku minie mi 5 lat "stażu", ale etap "nomowej aktywności na mszy" mam już, nie chwaląc się, dość dawno za sobą.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 01, 2019, 16:11:34 pm wysłana przez Pentuer » Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #836 dnia: Stycznia 01, 2019, 16:05:38 pm »

A ja nie mogę chodzić na NOM. Denerwuję się. Bardzo.
Dziś wyjątkowo byłem, bo nie wydobrzałem po grypie i znów smutek mnie ogarnia widząc tę "taśmowość". 29 minut po rozpoczęciu Sumy i już "Baranku Boży..." Gdzie tu miejsce dla Boga, dla Tajemnicy?
Odpowiedz numer 1: Bo sie to ludziom podoba.
Odpowiedz numer 2: Bo jak bedzie dlugo, to nie przyjda.
Odpowiedz numer 3: Nie mozna przedluzac, bo pojda gdzie indziej.
Odpowiedz numer 4: Nie mozna wydziwiac.
Odpowiedz numer 5: A po co mialoby byc inaczej?

Jestem coraz bardziej przerazony liturgia w Polsce (gdzie indziej tez, ale z innych powodow) i de facto brakiem jakiegokolwiek duchowego i liturgicznego wyczucia i u ksiezy, i u wiernych. Miedzy tymi dwoma grupami jest sprzezenie: my przyjdziemy, ale wy nam zrobicie krotka msze. Zrobimy krotka msze, ale musicie przyjsc. To nie ma nic wspolnego z jakakolwiek duchowoscia - no moze poza duchowoscia zaliczania mszy. Z tego wynika, ze wiekszosc polskich katolikow naprawde nie ma zadnych prawdziwych duchowych potrzeb: msze sw. sie zalicza a duchowe potrzeby sie zaspokaja u wrozek, astrologow i sam juz nie wiem gdzie... Gdzies sa jeszcze jakies niedobitki swiadomych katolikow (niekoniecznie tradi, ale takich ktorzy wiedza albo nawet czuja, ze powinno byc inaczej), ale oni w normalnych warunkach typowej polskiej parafii nie maja szans na jakakolwiek porzadnie odprawiona msze - nawet NOM (ja wciaz twierdze, ze mozna go odprawiac poboznie i bardzo porzadnie). I to jest moze jeszcze gorsze: nie tlumy, ktore i tak chca zaliczyc msze i miec spokoj, ale duchowy glod i zwiazany z nim bol tych, ktorzy nie chca niczego nadzwyczajnego, ale normalna msze swieta.
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #837 dnia: Stycznia 01, 2019, 16:11:37 pm »

Dzięki Bogu dziś nie było koncelebry i żadnych udziwnień, ale zagajenie na wejściu musowo.
Zagajenie i przywitanie musi byc. I oczywiscie zyczenia na koniec i podziekowanie, ze parafianie raczyli przyjsc do kosciola... Sam sie dowiedzialem kiedys, jak tego nie mowilem (a moje msze sw. raczej nie naleza do przegadanych), ze jest to nieosobowe, jakbym sie nie cieszyl, ze ludzie do kosciola przyszli. Do tego trzeba dodac obowiazkowy usmiech w czasie calej mszy, bo jak go nie ma, to ksiadz "nie zapala wiernych entuzjazmem"...  Czasem jak ogladam w internecie transmisje online z polskich parafii, to jestem przerazony praktycznie wszystkim: wyposazeniem i nieporzadkiem w prezbiterium, sposobem chodzenia ksiezy, byle jakim sposobem przyklekania, mowienia, trzymania rak, spiewania, albo znowu przesadna teatralnoscia, wszechobecnym pospiechem, gledzeniem na kazaniach i jednym wielkim DZIADOSTWEM.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 01, 2019, 16:14:19 pm wysłana przez pauluss » Zapisane
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #838 dnia: Stycznia 01, 2019, 16:34:31 pm »

ja wciaz twierdze, ze mozna go odprawiac poboznie i bardzo porzadnie

Dokładnie tak samo uważam, proszę X. Walka idzie o młodych. Twierdzę, że porządnie i bez pośpiechu (nie dam draniowi kapelusza, mitra musi wystarczyć ;D) odprawiony NOM, dołożyć dla "okrasy" (przepraszam!) Kyrie i Agnus Dei po łacinie ładnie wykonane (co ważne, łatwe do nauczenia dla każdego, bo krótkie) i sprawi to więcej niż wszystko inne.

A NOM jest faktem, teologiczne subtelności są dla znikomego ułamka wiernych.
Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
mac
aktywista
*****
Wiadomości: 1227


sługa Boży Pius XII

« Odpowiedz #839 dnia: Stycznia 01, 2019, 19:01:18 pm »

A ja bym najpierw odwrócił kapłana, ubrał w ładny ornat, dodał I ME i od tego zaczął, potem można po łacinie coś tam...  To co teraz mamy też nie wprowadzono szybko, tylko bardzo powoli. Tak żeby się nie poznali.
Zapisane
"Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży a w końcu wybucha śmiechem."
Strony: 1 ... 54 55 [56] 57 58 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: ME-lotek « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!