Ale przynajmniej mam szacunek do pana Marka Jurka, że nie poszedł do PO, bo to co zrobił Jan Filip Libicki to dla mnie zwykła podłość
Jakoś specjalnie nie cenię posła Libickiego, ostatnio strasznie spamuje swoimi przemyśleniami konserwatyzm.pl
A ja naprawdę nie rozumiem postawy pana Marka Jurka. Zmierza ku kolejnej katastrofie wyborczej i w dodatku na jego blogu ma klakierów, którzy utwierdzają go w przekonananiu, że jego partyjka wejdzie do Sejmu. Te pieniądze, które wyda na kampanię mógłby przeznaczyć na jakieś cele związane z Tradycją Katolicką, a nie wyrzucać je w błoto.
Oto ostatni wpis prof. Jacka Bartyzela na swoim facebooku:Guru konserwatyzmu bagiennego (pseudonimowanego jako "realizm") uporczywie twierdzi, że w swoich felietonach dokonuje przekładu przesłania konserwatywnego na dzień dzisiejszy. Cóż, znane porzekadło mówi, że z przekładami jest jak z kobietami: jak piękne to niewierne, a jak wierne to brzydkie. Lecz "realista" wynalazł trzeci rodzaj przekładu - takiego, który jest i niewierny i szpetny.A oto jaką mysz zrodziła góra (Wielkich Ksiąg): propozycję bycia przez konserwatystów PAX-em przy kierowniczej sile na najbliższe dziesięciolecia, czyli (PZ)PO. To naprawdę trzeba przeczytać (i napisać) aż tyle książek, żeby skończyć jako "konserwatywna" cichodajka premieru Tusku? Zawodowi pensjonariusze zakładów penitencjarnych de Maistre'ów i Schmittów nie czytali i mają na ten proceder określenia znacznie mniej wyrafinowane, lecz chyba trafniejsze.
.nowoczesna chadecja polska, oparta o nauczanie JP II
. jest momentami hardo tradycjonalistyczne,