Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 20, 2024, 04:05:13 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231949 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Ks. Luigi Villa "Paweł VI beatyfikowany?"
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 24 25 [26] 27 28 Drukuj
Autor Wątek: Ks. Luigi Villa "Paweł VI beatyfikowany?"  (Przeczytany 136535 razy)
DNR
uczestnik
***
Wiadomości: 153

« Odpowiedz #375 dnia: Listopada 25, 2014, 16:51:56 pm »

A, rzeczywiście to beatyfikacja. Tylko, że to kwestia czasu jak w przypadku JPII kiedy Pawełka kanonizują.
Zapisane
Co za ty? gówniarzu! Mijaj mnie szerokim  łukiem, bo czkawką ci sie odbije to tykanie mnie tu. - p.AM
Pobożne życzenia, często diabelską treść niosą.
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #376 dnia: Listopada 25, 2014, 18:05:20 pm »

Parę razy czytało się już ploteczki, że masoni mieli tęczowe kwity, którymi szantażowali Smutnego Pawła ....

Taaa... Jak mieli, to i mają dalej. I tymi kartami jeszcze ktoś zagra - kwestia tylko kiedy.  Za jego życia to był to tylko strit ale teraz - po beatyfikacji - to już co najmniej kareta. Po ewentualnej kanonizacji będzie to królewski poker. Jeśli faktycznie ktoś ma te kwity, to czeka.  Cierpliwe czekanie to wszakże składnik prawdziwej romanitas.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #377 dnia: Listopada 25, 2014, 20:27:03 pm »

Tylko ze nawet jak ktos cos ma (w co ja osobiscie watpie - jedynymi kwitami moga byc domysly, plotki i relacje niewiarygodnych swiadkow), to i tak w dzisiejszym swiecie dowody takie czy inne nie maja wiekszego znaczenia. Ci, co sa przeciwko Kosciolowi, beda wierzyc we wszystko, co pokazuje ludzi wierzacych (na kazdym szczeblu) w zlym swietle, ci, co jeszcze Kosciol popieraja, w to wierzyc nie beda.

Mnie jedynie intryguje jedna rzecz (niedorzecznosc?) w tej calej relacji. Jesli ks. Paetz zaczal pracowac w antykamerze w 1976 r., to papiez Pawel VI mial wtedy juz 79 lat i byl juz wtedy bardzo schorowany. Trudno mi uznac za wiarygodne, ze najmniej 79-letniemu czlowiekowi, choremu, ktory juz ledwo funkcjonowal i byl zniechecony do zycia, chcialo sie w krotkich za przeproszeniem portkach paradowac po plazy z takim czy innym pralatem. Z drugiej strony w chodzeniu po plazy niczego zlego (chyba:D) nie ma.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #378 dnia: Listopada 25, 2014, 20:49:20 pm »

a ja nie rozumiem jak ta kanonizacja mogła przejść jeżeli Papież ma nieomylność przy nich? Duch Święty wywiał z Kościoła? Raczej nie.

wątpię by katolicki papiez mógł kanonizować JP2 czy P6, bardzo w to wątpię.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
vita.romana
rezydent
****
Wiadomości: 253


Miserere mei...

« Odpowiedz #379 dnia: Listopada 25, 2014, 21:24:23 pm »

a ja nie rozumiem jak ta kanonizacja mogła przejść jeżeli Papież ma nieomylność przy nich? Duch Święty wywiał z Kościoła? Raczej nie.

wątpię by katolicki papiez mógł kanonizować JP2 czy P6, bardzo w to wątpię.

Dokładnie tak samo myślę!
Zapisane
Pan jest moim Pasterzem...
Artur Rumpel
aktywista
*****
Wiadomości: 1183


Prawdziwe Boze Narodzenie
« Odpowiedz #380 dnia: Listopada 25, 2014, 22:09:33 pm »

a ja nie rozumiem jak ta kanonizacja mogła przejść jeżeli Papież ma nieomylność przy nich? Duch Święty wywiał z Kościoła? Raczej nie.

wątpię by katolicki papiez mógł kanonizować JP2 czy P6, bardzo w to wątpię.

Ja się tam wprost nie wypowiem. Wolę alegorie. Powtórnie więc zacytuję Sapkowskiego:

Krainy położone na północy, nad Zatoką Praksedy, Redania z dawien dawna traktowała jak swe własne lenno. Kovir i Poviss były — jak to się mówiło na dworze tretogorskim — apanażem w oprawie koronnej. Kolejni rządzący tam hrabiowie apanażyści zwani byli Trojdenidami, wywodzili się bowiem — lub twierdzili, że się wywodzą — od wspólnego przodka, Trojdena. Ówże princ Trojden był rodzonym bratem króla Redanii Radowida I, tego nazwanego później Wielkim. Już w młodości był ów Trojden typem obleśnym i wyjątkowo wrednym. Strach brał, gdy się pomyślało, że z latami się rozwinie. Król Radowid — nie będący pod tym względem wyjątkiem — brata nienawidził jak morowej zarazy. Mianował go więc hrabią apanażystą Koviru — by się go pozbyć, odsunąć jak najdalej od siebie. A dalej niż Kovir nie dało się.

Hrabia apanażystą Trojden był formalnie wasalem Redanii, ale wasalem nietypowym — nie ponoszącym żadnych ciężarów ani powinności lennych. Ba, nie musiał składać nawet ceremonialnej przysięgi lenniczej, zażądano od niego wyłącznie tak zwanej obietnicy nieszkodzenia. Jedni mówili, że Radowid zwyczajnie się zlitował — wiedząc, że kovirskiej "oprawy koronnej" nie stać ni na daninę, ni na służebność. Inni zaś utrzymywali, że Radowid po prostu nie chciał na oczy oglądać hrabiego apanażysty — mdliło go na samą myśl, że braciszek może osobiście zjawić się w Tretogorze z pieniędzmi lub z pomocą wojskową. Jak było naprawdę, nikt nie wiedział, ale jak było, tak zostało. Długie lata po śmierci Radowida I w Redanii nadal obowiązywało prawo promulgowane za czasów wielkiego króla. Po pierwsze: hrabstwo Koviru jest wasalem, ale nie musi ani płacić, ani służyć. Po drugie: apanaż kovirski jest dobrem martwej ręki, a sukcesja jest w wyłącznej gestii domu Trojdenidów. Po trzecie: Tretogor nie miesza się do spraw domu Trojdenidów. Po czwarte: członków domu Trojdenidów nie zaprasza się do Tretogoru na uroczystości obchodów świąt państwowych. Po piąte: ani z żadnych innych okazji.


Kovir handlował i chciał handlować z całym światem, na coraz większą skalę. Nie mógł.

Królem Redanii został Radowid III, którego z Radowidem Wielkim, jego pradziadem, łączyło imię — a także chytrość i skąpstwo. Król ten, przez pochlebców i hagiografów nazywany Śmiałym, a przez wszystkich innych Ryżym, zauważył to, czego przed nim nikt jakoś zauważać nie chciał. Dlaczego z gigantycznego handlu, który prowadzi Kovir, Redania nie ma ani szeląga? Przecież Kovir to tylko nic nie znaczące hrabstwo, lenno, mały klejnocik w redańskiej koronie. Czas, by kovirski wasal zaczął służyć suzerenowi!

Zdarzyła się po temu świetna okazja — Redania miała zatarg graniczny z Aedirn, chodziło jak zwykle o Dolinę Pontaru. Radowid III zdecydowany był wystąpić zbrojnie i zaczął się do tego przygotowywać. Promulgował specjalny podatek na cele wojenne, nazwany "pontarską dziesięciną". Mieli go zapłacić wszyscy poddani i wasale. Wszyscy. Apanaż kovirski również. Ryży zacierał ręce — dziesięć procent od dochodów Koviru, to było coś!

Do Pont Vanis, o którym mniemano, że to mały gródek z drewnianym ostrokołem, udali się redańscy posłowie. Gdy wrócili, zakomunikowali Ryżemu zaskakujące wieści.

Pont Vanis nie jest gródkiem. Jest ogromnym miastem, letnią stolicą królestwa Koviru, którego władca, król Gedoyius, śle niniejszym królowi Radowidowi odpowiedź następującą:

Królestwo Koviru nie jest niczyim wasalem. Pretensje i roszczenia Tretogoru są bezzasadne i opierają się na martwej literze prawa, które nigdy nie miało mocy. Królowie z Tretogoru nigdy nie byli suwerenami władców Koviru, bo władcy Koviru — co łatwo sprawdzić w annałach — nigdy nie płacili Tretogorowi trybutu, nigdy nie pełnili wojennych służebności, a co najważniejsze — nigdy nie byli zapraszani na uroczystości świąt państwowych. Ani żadnych innych.
Zapisane
vita.romana
rezydent
****
Wiadomości: 253


Miserere mei...

« Odpowiedz #381 dnia: Listopada 25, 2014, 23:29:10 pm »

Pięknie Panie Arturze!
I bardzo słusznie:-)
Zapisane
Pan jest moim Pasterzem...
abdi
rezydent
****
Wiadomości: 298


« Odpowiedz #382 dnia: Sierpnia 26, 2016, 10:26:42 am »

Cytuj
Jeszcze jako młody ksiądz Montini, zainfekował sobie umysł filozofem Maritainem.

Maritainem "zainfekowali" sobier umysły Pius XI, PIus XII, Jan XXIII. Encykliki Quadragesimo anno, Summi Pontificatus, Mater et magistra, Pacem in terris i całe niemal  dwódziestowieczne społeczne nauczanie papieskie. to co, odrzucic, bo ufundowane na personalixmie chrzescijańskim, które wyrasta z neoscholastyki?
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #383 dnia: Sierpnia 31, 2016, 21:19:32 pm »

Z Maritainem jest jak z Marksem. Jest mlody Maritain i stary Maritain.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
abdi
rezydent
****
Wiadomości: 298


« Odpowiedz #384 dnia: Września 01, 2016, 09:18:38 am »

a jego "starość" kiedy i w czym sie objawiła?
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #385 dnia: Września 01, 2016, 10:32:15 am »

W skrocie i upraszczajac: mlody Maritain - tomista, stary Maritain - personalista.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
abdi
rezydent
****
Wiadomości: 298


« Odpowiedz #386 dnia: Września 01, 2016, 10:44:43 am »

ale w czym sam personalizm wyrastający z tomizmu jest zły? cała społeczna doktryna Kościoła, i to nie od JXXIII, szła w kierunku wytyczonym przez personalzim chrześcijański
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #387 dnia: Września 01, 2016, 15:13:19 pm »

Jest zly, bo jest oparty na falszywych zalozeniach filozoficznych
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
abdi
rezydent
****
Wiadomości: 298


« Odpowiedz #388 dnia: Września 01, 2016, 22:34:17 pm »

a jest oparty na tomizmie
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #389 dnia: Września 01, 2016, 23:04:57 pm »

Nie. Nie jest.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Strony: 1 ... 24 25 [26] 27 28 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Ks. Luigi Villa "Paweł VI beatyfikowany?" « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!