Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 19, 2024, 04:26:12 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231786 wiadomości w 6624 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: błogosławiony Kardynał Wyszyński?
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 10 Drukuj
Autor Wątek: błogosławiony Kardynał Wyszyński?  (Przeczytany 56162 razy)
thomas12345
aktywista
*****
Wiadomości: 1468


Ave crux, spes unica!

Wydawnictwo Te Deum
« Odpowiedz #75 dnia: Sierpnia 30, 2011, 15:26:28 pm »

Uważa Pan, że kardynał Stefan Wyszyński powinien w 1970 roku sprzeciwić się Pawłowi VI i nie wprowadzać NOM w Polsce? Ciekawa co by wtedy zrobił Paweł VI?

Pewnie ekskomunikował - tak jak innych herosów Tradycji (to nie ironia). Mnie się wydaje że niewprowadzenie reform zakończyłoby się ot taką reakcją komuchów: "o!patrzcie, ten wasz prymas nie słucha się papieża" itp.
Zapisane
Credo [...] in unam, sanctam, catholicam at apostolicam Ecclesiam ...

Merci, Monseigneur

Protestantów  uważam za braci odłączonych, ale to nie znaczy że heretyk przestaje nim być, kiedy można go nazwać inaczej.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #76 dnia: Sierpnia 30, 2011, 15:58:49 pm »

Kard. Wyszyński osobiście jest odpowiedzialny za wprowadzenie w Polsce NOM-u, praktyczną likwidację Mszy Św. Trydenckiej, nowe święcenia...
Nawiasem mówiąc, czy "Turbacz" tolerował?
Zrobił to może w posób łagodny tak żeby wierni nie poczuli, ale mam wrażenie, że to wystarczy aby wzbudzał aplauz Tradycjonalistów...


Proszę pana,  czy w kwestiach religijnych, liturgicznych, mógł postąpić inaczej, niż postąpił? Czy mógł sam walczyć przeciwko komunistom z Warszawy, Moskwy i Rzymu? Czy mógł powiedzieć papieżowi "nie"? Komuniści by go zjedli na surowo. Trzeba też pamiętać, że tuż po wprowadzeniu NOM nie było wcale dla wszystkich jasne, zwłaszcza za "żelazną kurtyną", ile zła on niesie. No i w Polsce te zmiany były jednak nie tak drastyczne, jak na Zachodzie.
Takie nieustanne zacietrzewienie to gubi człowieka, także musi pan trochę pasować  :)
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #77 dnia: Sierpnia 31, 2011, 11:07:42 am »

Zgadzam się z panią Mamą. Nie sądzę, by kardynał Stefan Wyszyński mógł w 1969 czy w 1970 roku sprzeciwić się Papieżowi Pawłowi VI i nie wprowadzić  NOM w Polsce. To jednak były zupełne inne czasy w Polsce. Zresztą w tych latach dopiero tworzyło się FSSPX, o diecezji Campos w Brazylii nikt jeszcze nie słyszał, a ewentualna schizma w Polsce byłaby na rękę komunistom, a zawsze by wsród księży i biskupów znaleziono następców kardynała Wyszyńskiego, którego ekskomunikowałby Paweł VI. Zresztą np. w oderwanym w 1958 od Stolicy Apostolskiej tzw. Chińskim Stowarzyszeniu Patriotycznym też w końcu wprowadzono NOM, mimo braku nacisków Watykanu na tą sprawę. Wracając do kwestii x. Małkowskiego to nie ma jego wypowiedzi by kwestiował on ważność NOM, czy nowego rytu święceń, podobnie x. Natanek
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 31, 2011, 11:19:13 am wysłana przez ryszard1966 » Zapisane
marekkoc
aktywista
*****
Wiadomości: 924

« Odpowiedz #78 dnia: Sierpnia 31, 2011, 12:38:07 pm »

no cóż wnioskuję z Państwa argumentacji, że nie mógł bo takie były czasy...
To prawda Prawda wymaga niekiedy heroizmu i determinacji na granicy ludzkich możliwości. Nie mnie sądzić.
Mnie tylko chodzi żeby faktograficznie, bez sentymentów przyznać, że Kard. Wyszyński zrobił co zrobił. A już zupełnie by mnie zdziwiło przedstawianie Go jako Tradycjonalisty.

Katolicyzm zachodni miał w sobie ładunek refleksji i dystansu i klimat do działalności takich ludzi jak Abp Lefebvre. W Polsce wierność konkretnym osobom absolutnie i ponad wszystko...
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 31, 2011, 12:40:23 pm wysłana przez marekkoc » Zapisane
"od wszelkiego zła się powstrzymujcie" (1Tes 5:21 BT)
Serpico
aktywista
*****
Wiadomości: 654

« Odpowiedz #79 dnia: Września 03, 2011, 09:15:32 am »

Proszę pana,  czy w kwestiach religijnych, liturgicznych, mógł postąpić inaczej, niż postąpił? Czy mógł sam walczyć przeciwko komunistom z Warszawy, Moskwy i Rzymu? Czy mógł powiedzieć papieżowi "nie"? Komuniści by go zjedli na surowo. Trzeba też pamiętać, że tuż po wprowadzeniu NOM nie było wcale dla wszystkich jasne, zwłaszcza za "żelazną kurtyną", ile zła on niesie. No i w Polsce te zmiany były jednak nie tak drastyczne, jak na Zachodzie.
Takie nieustanne zacietrzewienie to gubi człowieka, także musi pan trochę pasować  :)

Kard. Wyszyński wiedział dobrze co to za zło "reforma liturgiczna". Rzekł był mawiać o Bugninim "tfurcy" reformy": Wart wielkiego stosu.

Wyszyński wybrał droge poskromienia potfora i w jakims stopniu udało mu sie to. Trydentynizował nom.
« Ostatnia zmiana: Września 15, 2011, 13:34:17 pm wysłana przez Serpico » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #80 dnia: Września 03, 2011, 10:18:15 am »

Ustępstwa władz nie oznaczały rezygnacji z planu wyparcia Kościoła z życia publicznego. Artykuł w rp.pl

Odwilż i po odwilży

http://www.rp.pl/artykul/710963,710968-Odwilz-i-po-odwilzy.html


(może wątek odnośnie Prymasa Wyszyńskiego wydzielić osobno?)
Zapisane
marekkoc
aktywista
*****
Wiadomości: 924

« Odpowiedz #81 dnia: Września 03, 2011, 13:02:28 pm »

Proszę pana,  czy w kwestiach religijnych, liturgicznych, mógł postąpić inaczej, niż postąpił? Czy mógł sam walczyć przeciwko komunistom z Warszawy, Moskwy i Rzymu? Czy mógł powiedzieć papieżowi "nie"? Komuniści by go zjedli na surowo. Trzeba też pamiętać, że tuż po wprowadzeniu NOM nie było wcale dla wszystkich jasne, zwłaszcza za "żelazną kurtyną", ile zła on niesie. No i w Polsce te zmiany były jednak nie tak drastyczne, jak na Zachodzie.
Takie nieustanne zacietrzewienie to gubi człowieka, także musi pan trochę pasować  :)

Kard. Wyszyński wiedział dobrze co to za zło "reforma liturgiczna". Rzekł był mawiać o Bugninim "tfurcy" reformy": Wart wielkiego stosu.

Wyszyński wybrał droge poskromienia potfora i w jakims stopniu udało mu sie to. Trydentynizował mom.


jeżeli Prymas, wiedział dobrze jakie zło oferuje swoim wiernym , to tym smutniej...
wolałbym gdyby okazało się, że nie został dobrze poinformowany czy coś w tym stylu.
Zapisane
"od wszelkiego zła się powstrzymujcie" (1Tes 5:21 BT)
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3687

« Odpowiedz #82 dnia: Sierpnia 29, 2012, 09:13:57 am »

W sprawie umieszczania tabernakulum w kościołach Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego w nr. 276 postanawia: "Gorąco się zaleca, aby miejsce przechowywania Najświętszego Sakramentu znajdowało się w kaplicy odpowiedniej do prywatnej adoracji i modlitw wiernych. Jeśli jest to niemożliwe ze względu na układ przestrzenny kościoła, zgodnie z miejscowymi zwyczajami prawnie uzasadnionymi, Najświętszy Sakrament należy przechowywać albo na jakimś ołtarzu, albo poza ołtarzem w odpowiednio godnej i przyozdobionej części kościoła".

U nas nie ma zwyczaju umieszczania Najświętszego Sakramentu poza ołtarzem, a tym więcej w kącie kościoła. Tabernakulum ma być umieszczone w prezbiterium w środkowym miejscu świątyni. Umieszczenie tabernakulum poza ołtarzem jest wykluczone. Na każdą zmianę urządzenia kościoła, a zwłaszcza umieszczania tabernakulum konieczne jest zezwolenie Kurii Diecezjalnej. Dotyczy to także kościołów i kaplic zakonnych.

(...)

Wrocław, 30 X 1972

+ Stefan Kardynał Wyszyński, Prymas Polski
Przewodniczący Konf. Episkopatu Polski

+ Bolesław Kominek, arcybiskup metropolita
Przewodniczący Komisji Episkopatu
 do Spraw Duszpasterstwa Ogólnego

+ Franciszek Jop, biskup
Przewodniczący Komisji Liturgicznej Episkopatu

http://www.kkbids.episkopat.pl/index.php?id=192


Ech... Miał tupet Ksiądz Prymas!
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #83 dnia: Sierpnia 29, 2012, 10:40:58 am »

Ech... Miał tupet Ksiądz Prymas!
To dlaczego nie przekonał do swoich poglądów brata w biskupstwie z Krakowa?
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #84 dnia: Sierpnia 29, 2012, 10:49:04 am »

Miał być jego następca na urzędzie Prymasa Polski. Może dlatego kardynał Wyszyński nic nie mówił.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #85 dnia: Sierpnia 29, 2012, 11:52:21 am »

Szkoda, że nim nie został. Kościół powszechny i nasz lokalny wiele by na tem zyskały
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #86 dnia: Sierpnia 29, 2012, 11:57:38 am »

Miał być jego następca na urzędzie Prymasa Polski.
Kiedy dość powszechnie mówiono, że może Kardynał Macharski przejdzie do Warszawy, "uczeni w piśmie" twierdzili, że Krakowa nie opuszcza się dla innej stolicy (chyba, że to Rzym).
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #87 dnia: Sierpnia 29, 2012, 11:59:40 am »

no, mógłby być też Teheran
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #88 dnia: Sierpnia 29, 2012, 12:16:05 pm »

Ale kardynał Macharski nie mógł byc raczej następca Kardynała Wyszyńskiego, był bowiem następca kardynała Wojtyły w Krakowie. Kardynałem został rok przed śmiercią Prymasa. Padało też nazwisko sekretarza Episkopatu biskupa Bronisława Dąbrowskiego. Inna sprawa, że różnie mówiono o relacjach wzajemnych między Wyszyńskim i Wojtyłą, ale co jest prawdą, a co wymysłami SB trudno powiedzieć.
Zapisane
Bobek1995
rezydent
****
Wiadomości: 390

« Odpowiedz #89 dnia: Sierpnia 29, 2012, 12:29:10 pm »

O jakich stosunkach Panie Ryszardzie piszesz, bo dzisiaj na każdym kroku jest podkreślana ich przyjaźń, czyżby to fałsz?
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 10 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: błogosławiony Kardynał Wyszyński? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!