Uważa Pan, że kardynał Stefan Wyszyński powinien w 1970 roku sprzeciwić się Pawłowi VI i nie wprowadzać NOM w Polsce? Ciekawa co by wtedy zrobił Paweł VI?
Kard. Wyszyński osobiście jest odpowiedzialny za wprowadzenie w Polsce NOM-u, praktyczną likwidację Mszy Św. Trydenckiej, nowe święcenia...Nawiasem mówiąc, czy "Turbacz" tolerował?Zrobił to może w posób łagodny tak żeby wierni nie poczuli, ale mam wrażenie, że to wystarczy aby wzbudzał aplauz Tradycjonalistów...
Proszę pana, czy w kwestiach religijnych, liturgicznych, mógł postąpić inaczej, niż postąpił? Czy mógł sam walczyć przeciwko komunistom z Warszawy, Moskwy i Rzymu? Czy mógł powiedzieć papieżowi "nie"? Komuniści by go zjedli na surowo. Trzeba też pamiętać, że tuż po wprowadzeniu NOM nie było wcale dla wszystkich jasne, zwłaszcza za "żelazną kurtyną", ile zła on niesie. No i w Polsce te zmiany były jednak nie tak drastyczne, jak na Zachodzie.Takie nieustanne zacietrzewienie to gubi człowieka, także musi pan trochę pasować
Cytat: Mama w Sierpnia 30, 2011, 15:58:49 pmProszę pana, czy w kwestiach religijnych, liturgicznych, mógł postąpić inaczej, niż postąpił? Czy mógł sam walczyć przeciwko komunistom z Warszawy, Moskwy i Rzymu? Czy mógł powiedzieć papieżowi "nie"? Komuniści by go zjedli na surowo. Trzeba też pamiętać, że tuż po wprowadzeniu NOM nie było wcale dla wszystkich jasne, zwłaszcza za "żelazną kurtyną", ile zła on niesie. No i w Polsce te zmiany były jednak nie tak drastyczne, jak na Zachodzie.Takie nieustanne zacietrzewienie to gubi człowieka, także musi pan trochę pasować Kard. Wyszyński wiedział dobrze co to za zło "reforma liturgiczna". Rzekł był mawiać o Bugninim "tfurcy" reformy": Wart wielkiego stosu.Wyszyński wybrał droge poskromienia potfora i w jakims stopniu udało mu sie to. Trydentynizował mom.
Ech... Miał tupet Ksiądz Prymas!
Miał być jego następca na urzędzie Prymasa Polski.