Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 12, 2024, 03:24:00 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232717 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: błogosławiony Kardynał Wyszyński?
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 ... 10 Drukuj
Autor Wątek: błogosławiony Kardynał Wyszyński?  (Przeczytany 61890 razy)
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« dnia: Lutego 06, 2010, 21:07:39 pm »

Dzisiaj onet podaje że Nasz Dziennik postuluje przyspieszenie beatyfikacji kardynała Wyszyńskiego. Ciekaw jestem opinii Szanownych Forumowiczów na ten temat. Bo ja mam mieszane uczucia. Postać Kardynała jest wielka, zasługi znane, doceniam jego wysiłki by NOM wprowadzać stopniowo, ale czy dla nas tradsów może jego beatyfikacja nie będzie problemem? Przecież można powiedzieć że był ,,likwidadatorem" KRR w Polsce. Rozumiem, że musiał wykonać polecenia Rzymu, ale jakieś wątpliwości pozostają.
Zapisane
triregnum
uczestnik
***
Wiadomości: 233

« Odpowiedz #1 dnia: Lutego 06, 2010, 22:14:20 pm »

Kiedyś NOM musiałby i tak być w prowadzony (niestety). Dzięki Kard. Wyszyńskiemu odbyło się to bez zgorszenia, jakie miało miejsce na Zachodzie. Sam Kardynał zachował elementy tradycyjne w liturgii do końca życia. Niestety, przypadła mu rola likwidatora KRR w Polsce, ponieważ był Prymasem (z szerokimi uprawnieniami, m.in. wykonywał niektóre funkcje nuncjusza).
Zapisane
Accipe thiaram tribus coronis ornatam, et scias te esse Patrem Principum et Regum, Rectorem Orbis, in terra Vicarium Salvatoris Nostri Jesu Christi, cui est honor et gloria in saecula saeculorum.
manna
aktywista
*****
Wiadomości: 642


Kalendarze!
« Odpowiedz #2 dnia: Lutego 07, 2010, 04:38:52 am »

przepraszam, ale czepialstwo Panów jest wybitne. Roma locuta na temat novus ordo, to co miał zrobić?
Zapisane
Libenter igitur gloriabor in infirmitatibus meis, ut inhabitet in me virtus Christi.
http://kalendarz.staramsza.pl/
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #3 dnia: Lutego 07, 2010, 05:23:46 am »

Kardynal Wyszynski wykazal sie posluszenstwem i pokora, a do tego madroscia w czasie posoborowego szalenstwa. Poza tym stal dzielnie na czele Kosciola w trudnym czasie. Szacunek dla niego. Za caloksztalt.
Pozdrawiam   
Zapisane
manna
aktywista
*****
Wiadomości: 642


Kalendarze!
« Odpowiedz #4 dnia: Lutego 07, 2010, 10:23:23 am »

otóż to.

http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/2009/08/jak-kard-wyszynski-odprawia-msze-sw-w.html

Zapisane
Libenter igitur gloriabor in infirmitatibus meis, ut inhabitet in me virtus Christi.
http://kalendarz.staramsza.pl/
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5522


« Odpowiedz #5 dnia: Lutego 07, 2010, 10:51:52 am »

przepraszam, ale czepialstwo Panów jest wybitne. Roma locuta na temat novus ordo, to co miał zrobić?
Tłumaczyć NOM na polski w tempie 2 strony/rok. Zanim przetłumaczył by mszał 1970, pojawiły by się nowe wersję, więc wszystko od początku ;)
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
K.L.O
rezydent
****
Wiadomości: 462

« Odpowiedz #6 dnia: Lutego 07, 2010, 18:43:50 pm »

Święty człowiek- tyle o Nim z mojej strony
Zapisane
"Wiary ustrzegłem"
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #7 dnia: Lutego 07, 2010, 18:49:10 pm »

Wielu kapłanów na całym świecie nadal odprawiało na mocy tego przywileju mszę św. w klasycznym rycie rzymskim, nie widząc potrzeby proszenia o zgodę kogokolwiek. Jednakże watykańska Kongregacja ds. Kultu Bożego (urząd kościelny zajmujący się liturgią) faktycznie stopniowo ograniczała możliwość odprawiania Mszy św. w dawnej formie do kapłanów starszych wiekiem, chorych, którym trudno było przystosować się do nowych zasad. Władza kościelna udzielała specjalnych zezwoleń poszczególnym kapłanom na odprawianie nadal dawnej Mszy. Z takiego przywileju korzystał do śmierci św. Josemaria Escriva de Balaguer, założyciel Opus Dei. Ważnym wydarzeniem było udzielenie indultu na odprawianie mszy św. w klasycznym rycie rzymskim w diecezjach Anglii i Walii, którego udzielił w 1971 r. papież Paweł VI na prośbę kilkudziesięciu intelektualistów angielskich. Nie wszyscy jednak, którzy prosili o zezwolenie na takie msze, otrzymali pozytywną odpowiedź.
Ciekawe dlaczego biskupi polscy nie starali się o indult dla Polski. Był to rok 1971. Początek epoki Gierka, to już nie były czasy prześladowań Kościoła lat 50. Nie można zwalać wszystkiego na komunę. Może trzeba powiedzieć otwarcie, że biskupi i księża polscy chcieli zmian w liturgii. Rozmawiałem po wprowadzeniu SP z jednym starym księdzem z Warszawy. Był oburzony na Papieża. ,,Jak można tak cofać to o walczyliśmy, nie chcemy żadnego powrotu do starej mszy" - powiedział mi. Zauważmy że starzy księża w  Polsce nie mają nawet ochoty celebrować KRR. A przecież nikt tego im nie zabrania. Do Novusa przywykli, akceptują go. Wykonano solidną pracę w Polsce, by wykorzenić KRR. Z kolei młodzi wikariusze nie chcą się wychylać, bo wystąpienie przeciw proboszczom to koniec nadziei na dobre parafie w przyszłości. I tak koło się zamyka. Może gdyby była kadencyjność proboszczów to sprawa KRR by w Polsce drgnęła. A tak to teraz probostwa zajmują ludzie wychowani ,,na soborze" i przez kilka, kilkanaście lat jeszcze tak będzie. Mój post nie ma nic wspolnego z kwestionowaniem świętości kardynała Wyszyńskiego. Na każdą postać historyczną trzeba patrzeć krytycznie. Krytykujemy tutaj JPII i słusznie, więc i nie wszystkie poczynania Prymasa Tysiąclecia mogą się nam podobać. To tyle z mojej strony o tej wielkiej Postaci.
Zapisane
emircoo
uczestnik
***
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #8 dnia: Lutego 08, 2010, 19:56:58 pm »

Panie Ryszardzie,

1. Z dużą przykrością czytam Pańskie wypociny. Ostatni kapłan (ks. Suchowolec) został zamordowany po upadku Gierka. Ustrój w Polsce wcale nie złagodniał. Prześladowania trwały w najlepsze, klerycy wcielani byli do LWP, bariery administracyjne nadal trwały.

2. Indulty w latach 70' były po prostu niemożliwe. Watykan z obłędną satysfakcją po prostu ich nie udzielał. Sytuacja była taka, że Kościół w Polsce nie mógł sobie pozwolić na jakikolwiek konflikt z Watykanem czy inny widzialny wewnętrzny rozłam. Inna sprawa, że Prymas po prostu MUSIAŁ wprowadzić NOM. Mszał Pawła VI czy się komuś podoba, czy nie - jest Mszałem wprowadzonym legalnie, zgodnie z prawem.

Zalecam więcej pokory w ocenie większych od nas, dziś z perspektywy czasu łatwo jest być sędzią.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3665


« Odpowiedz #9 dnia: Lutego 08, 2010, 22:40:36 pm »

Może trzeba powiedzieć otwarcie, że biskupi i księża polscy chcieli zmian w liturgii.

Pewnie, że chcieli. Tak jak zresztą księża na całym świecie. Nie ma się co łudzić, reformy zostały przyjęte w wiekszości entuzjastycznie.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #10 dnia: Lutego 08, 2010, 23:36:39 pm »

To tyle z mojej strony o tej wielkiej Postaci.

A gdzie w Pana wpisie jest w ogole o tej postaci? Pisze Pan o biskupach, ksiezach itd. i konkluduje, ze jest to wywod o kard. Wyszynskim. Nie rozumiem :/
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #11 dnia: Lutego 08, 2010, 23:59:52 pm »

przepraszam, ale czepialstwo Panów jest wybitne. Roma locuta na temat novus ordo, to co miał zrobić?

No, taki np. bp de Castro Mayer wiedzial co ma katolicki biskup robic.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
manna
aktywista
*****
Wiadomości: 642


Kalendarze!
« Odpowiedz #12 dnia: Lutego 09, 2010, 00:54:10 am »


No, taki np. bp de Castro Mayer wiedzial co ma katolicki biskup robic.

i jakże skończyła się jego historia?
Zapisane
Libenter igitur gloriabor in infirmitatibus meis, ut inhabitet in me virtus Christi.
http://kalendarz.staramsza.pl/
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #13 dnia: Lutego 09, 2010, 00:57:51 am »

Tak sie skonczyla, ze przez kilkadziesiat lat wierni, za ktorych odpowiedzialny byl przed Panem Bogiem mogli uswiecac sie w rycie tradycyjnym w normalny i naturalny sposob i stan ten, pomimo przesladowan progresistow, trwa do dzis. Calkiem niezly bilans.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #14 dnia: Lutego 09, 2010, 08:07:22 am »

Tak to wielkie postacie, które uratowały Tradycję w Kościele. Arcybiskup Marcel Lefebrve i biskup de Castro Mayer. Stanęli samotni do walki przeciw całemu porządkowi posoboremu w Kościele i wytrwali do końca. Bez takich postaci nie byłoby teraz Tradycji w Kościele. Nie przejmowali się ekskomunikami, poniżaniem, obrażaniem przez ludzi Kościoła. Wierzę, że są świętymi i że Kościół kiedyś to potwierdzi.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 10 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: błogosławiony Kardynał Wyszyński? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!