http://www.moderator.nazwa.pl/Pomoce/KrokiKuWolnosci/Slownik.pdfparę podpunktów tylko, ale czyżby wylewając "dziecko z kąpielą"? BTW czyli jednak okaże się - konsekwentnie - że pogańskie pisanki wcale nie lepsze od Helołyn...
Topienie Marzanny – jest to pewien zwyczaj, rodzima dla Polaków tradycja pogańska.
Marzanna to nazwa kukły przedstawiającej boginię, którą w rytualny sposób
palono, topiono, w czasie wiosennego święta Jarego, aby przywołać wiosnę.
Zwyczaj ten, zakorzeniony w pogańskich obrzędach ofiarnych, miał zapewnić urodzaj
w nadchodzącym roku. Z topieniem Marzanny związane są różne przesądy:
nie wolno dotknąć pływającej w wodzie kukły, bo grozi to uschnięciem ręki, obejrzenie
się za siebie w drodze powrotnej może spowodować chorobę, a potknięcie
i upadek - śmierć w ciągu najbliższego roku. Chrześcijaństwo próbowało zakazać
tego starosłowiańskiego zwyczaju. W 1420 roku Synod Poznański nakazywał duchowieństwu:
„Nie dozwalajcie, aby w niedzielę odbywał się zabobonny zwyczaj
wynoszenia jakiejś postaci, którą śmiercią nazywają i w kałuży topią”. Niestety po
dziś dzień, szczególnie na wsiach (ale nie tylko!) dokonuje się tego obrzędu pogańskiego,
angażując w to dzieci i młodzież. Nie pozostaje to bez odezwu w duszy
dopuszczających się tych diabelskich zwyczajów.
Pogańskie tradycje i zwyczaje – można powiedzieć, że tradycji i zwyczajów pogańskich,
szczególnie w Polsce, jest bardzo wiele. Nie sposób wymienić tu wszystkich,
ale warto pytać się o sens i cel pewnych tradycji, zwyczajów i praktyk z nimi związanych.
Wszystko ma swój cel, sens, odniesienie. Wiele tradycji pogańskich ma
charakter magiczny, przesądny, zabobonny, spirytystyczny lub ezoteryczny, albo też
związany jest ze znachorstwem, tzw. medycyną niekonwencjonalną. Można wymienić
kilka: Dziady, Topienie Marzanny, Wróżby andrzejkowe, Bachus, Błędne
ogniki, Wieszanie Judasza itd
Lektury szkolne – wiele lektur, które uczniowie szkół czytają lub czytali zawiera
kontekst przeciwny chrześcijaństwu i prawdziwej wizji człowieczeństwa. Spośród
pewnej liczby tychże książek możemy wymienić zaledwie kilka:
Ballandyna,
Dziady, Świteź, Świtezianka, Faust, Dżuma, Mistrz i Małgorzata. Rozczytywanie
się w tego typu literaturze może wiązać się ze skrzywieniem światopoglądu i przyjmowaniem
antywartości, oraz powielaniem tradycji pogańskich.
Eliade Mircea - rumuński heretyk, religioznawca, indolog, filozof kultury, a także eseista,
pisarz i dyplomata. Jego tezy są poważny wykroczeniem w wierze. Twierdził
on w sposób heretycki m.in. iż Chrystus jest tożsamy z kamieniem filozoficznym.
Trochę mnie drażni taka - obecna tu i tam - tendencja do "depoganizacji" katolicyzmu, jakby uległa wobec zarzutów protestantów, głoszących (często), że katolicyzm jest "be", bo to ochrzczony poganizm, ochrzczony Rzym i barbaria etc., a tymczasem odpowiedzią na to powinno być (rzecz jasna tu trochę prowokacyjnie) "a tak, właśnie - i tak ma być". Bo przecież siłą katolicyzmu była zawsze inkulturacja, "chrzczenie" lokalnych zwyczajów czy symboli, wchodzenie w tę np. antyczną (choćby w filozofii) czy "barbarzyńską" (w ludowych zwyczajach, znakach etc.) terminologię, chrystianizacja nawet niektórych pogańskich miejsc czy bohaterów mitycznych na miejsca i postaci święte w sensie chrześcijańskim etc. W końcu na tym wspiera się kultura Europy i nie ma w tym nic złego.