Może też i u jezuitów coś się ruszy ...

to jest liturgia zblazowana

R.O.T.F.L.

Ruszy się i nie tylko u nich, jak powrócą do reguły, do życia...

A jaka jest reguła życia jezuitów? Zna kotoś z państwa szczegóły, źródła?

źródła?

Mały Pan Jezus budzi się w stajence w Betlejem.
Otwiera oczy, patrzy w lewo - wół, patrzy w prawo - osioł.
Ot, pomyślał sobie, to ci dopiero Towarzystwo Jezusowe!

A na KUL-u jest taka książka:

Pogląd na zakon Jezuitów
ich regułę, zwyczaje, obyczaje,
tendencje zgromadzenia
oraz na zasługi i korzyści
jakie przyniósł zakon Polsce.
K. Klimorski, Odessa 1867

I jeszcze coś takiego http://www.jezuici.pl/nowicjat/gallery/main.php?g2_itemId=1265 - coraz bardziej przekonuje się ze TJ jest poza wszelkimi normami i standardami tymi na "+" i "-" też

A to nie jest jakaś liturgia wschodnia?

Tej liturgii (?) "przewodniczy" o. Blaza. Ostatnio na portalu Onet pojawił się filmik o planowanych reformach NOM-u, gdzie  o. Blaza głosił swoje  poglądy. W filmiku występuje również x. prał. Jan Stanisławski... zzz Poznania. 

http://wiadomosci.onet.pl/2122670,12,koniec_z_radosna_tworczoscia_na_mszy,item.html

Widać, że liberałowie (w Kościele i w zaprzyjaźnionych gazetach, koncernach medialnych) szykują się do ataku...

Hu hu ha! Nie noszę sutanny: http://www.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/70/n/438

Moim zdaniem strój zakonny nie ma wpływu na to, czy ktoś bardziej czuje się zakonnikiem i nie jest w stanie 'upilnować' kogokolwiek ani ułatwić posługę. Bycie zakonnikiem to przede wszystkim sprawa serca. Zakonnikiem jest się sercem i życiem. Ja rzadko noszę sutannę i nie uważam, aby to zmieniało cokolwiek w moim życiu ani w posłudze...

Mały Pan Jezus budzi się w ...

Jezuita z Kapucynem łowią ryby, czas się dłuży Jezuicie i zaczepia Kapucyna z powodu jego brody. "Z tą rudą brodą wyglądasz zupełnie jak Judasz". "Być może, choć to nie jest tak pewne, jak to, że Judasz należał do towarzystwa Jezusowego" odrzecze mu na to Kapucyn.

Moim zdaniem strój zakonny nie ma wpływu na to, czy ktoś bardziej czuje się zakonnikiem i nie jest w stanie 'upilnować' kogokolwiek ani ułatwić posługę. Bycie zakonnikiem to przede wszystkim sprawa serca. Zakonnikiem jest się sercem i życiem. Ja rzadko noszę sutannę i nie uważam, aby to zmieniało cokolwiek w moim życiu ani w posłudze...

W mojej ocenie to bardzo prawdziwe słowa, nie szata czyni człowieka kapłanem lecz sakrament święceń, tak samo i obrączka nie czyni nikogo małżonkiem lecz robią to słowa przysięgi.
A co z księżmi którzy ukrywając się nie mogli nosić stroju duchownego, czy to czyni ich kapłanami kategorii "B" ?? Czy roztropniej jest założyć sutannę i dać się zabić przez głupi upór czy przełknąć upokorzenie i pełnić posługę wśród ludzi do których zostało się posłanym??

A co z księżmi którzy ukrywając się nie mogli nosić stroju duchownego ...

Pan jak zwykle nie na temat. Chodzi o tych co mogą a nie chcą bo ich błędne mniemania uwiodły, jak np. adepów kikokarmenackich szkoleń na "prezbiterów".

A czy np. popiera Pan by siostry zakonne habitowe chodziły w świeckich strojach aby lepiej ewangelizować?

A czy np. popiera Pan by siostry zakonne habitowe chodziły w świeckich strojach aby lepiej ewangelizować?

Nie mi jest to osądzać, nie ja jestem przełożoną tych sióstr lub biskupem miejsca by o tym decydować. Natomiast wyobrażam sobie, że są miejsca i sytuacje gdzie wejście w stroju duchownym mogło by przynieść więcej szkody niż pożytku, nawet przy założeniu dobrych intencji. Chociażby przy pełnieniu posług miłosierdzia wobec wyznawców innych religii w miejscach gdzie trwają konflikty właśnie o podłożu religijnym.

A czy np. popiera Pan by siostry zakonne habitowe chodziły w świeckich strojach aby lepiej ewangelizować?

Nie mi jest to osądzać, nie ja jestem przełożoną tych sióstr lub biskupem miejsca by o tym decydować. Natomiast wyobrażam sobie, że są miejsca i sytuacje gdzie wejście w stroju duchownym mogło by przynieść więcej szkody niż pożytku, nawet przy założeniu dobrych intencji. Chociażby przy pełnieniu posług miłosierdzia wobec wyznawców innych religii w miejscach gdzie trwają konflikty właśnie o podłożu religijnym.

To się tam gremialnie udajcie a tu przestańcie teoretyzować.

To się tam gremialnie udajcie a tu przestańcie teoretyzować.

Bardzo by się pan zdziwił wiedząc w jakich miejscach JESTEŚMY na świecie )

Biedni są ci tubylcy, u których jesteście...
Może powinniście założyć pierwszą wspólnotę na Księżycu

Może powinniście założyć pierwszą wspólnotę na Księżycu

Zostawiamy to miejsce godniejszym Bractwom ...