Zgadza sie, instynnkty, które są tłumione, są niekontrolowane, ponieważ ich UKRYWANIE prowadzi do braku racjonalnej i świadomej kontroli, która jest potrzebna do zdrowego i odpowiedzialnego kształtowania życia.
Własne doświadczenie...przy czym nie chodzi tu o każde powierzchowne popędy ciała, tylko głębokie, wewnętrzne instynkty i emocje, których wyrażanie jest niezbędne do życia...właśnie ich zaniedbywanie prowadzi często do życia coraz bardziej powierzchownego, ponieważ niezaspokojone potrzeby duchowe zepchnięte ze świadomości do podświadomości i tak się nawarstwiają (pozbawione świadomego oglądu człowieka panującego nad stworzeniem i nad swoim ciałem) i powodują, że prędzej czy później wychodzą w sposób niekontrolowany, nie koniecznie taki jakby człowiek chciał- i tutaj pojawia się problem łatwej uległości wobec grzechu, popędow życie według ciała a nie według ducha itd. które ma swoje konkretne źródła i przyczyny w głębi człowieka ("źródło zła jest w sercu człowieka")
świat i ciało
co pan powie w dniu sądzą gdy zapyta się Sędzia czemu w tym czasie 30 minut słuchania tej próżnej muzyki nie pomodliłeś się za konających grzeszników za dusze czyśćcowe ?
To ten paradoxxx: katolik przeciwko światu, a zarazem "świat jest boską harmonią" itp., przeciwko ciału, ale "ciało świątynią Ducha św." itp. - trzeba rozeznawać pojęcia i proporcje.
Muzyka jest wyrazem pewnej antropologii i podejścia do życia.
Do snu czasami relaksuję się zakłóceniami radiowymi na długich albo średnich falach, wgłębiam się uszyskami w ich warstwy, zmiany, barwy... TO CHYBA JESTEM PATOLOGICZNIE ZBOCZONY.
Ale reakcja na zastany śfjat jak najbardziej może odnosić się do niego i wykorzystywać jego elementy. Przemysłowa muzyka dla przemysłowych ludzi. Kraftwerk oddający świat robotów. I tak dalej.Ale to nie akurat o metalu, żeby nie było.
Cytujświat i ciałoHeh, no ale akurat pewna część black metalu jest jak najbardziej przeciwko światu i ciału :-) ...rozpaczliwa tęsknota za stanem nicości sprzed aktu kreacji, tak ktoś na FF podsumował tego typu zespoły. gnostik front.Prawda o stanie tego świata taka jest, że wiadomo, kto jest jego Księciem, czyż nie?To ten paradoxxx: katolik przeciwko światu, a zarazem "świat jest boską harmonią" itp., przeciwko ciału, ale "ciało świątynią Ducha św." itp. - trzeba rozeznawać pojęcia i proporcje.Cytujco pan powie w dniu sądzą gdy zapyta się Sędzia czemu w tym czasie 30 minut słuchania tej próżnej muzyki nie pomodliłeś się za konających grzeszników za dusze czyśćcowe ?To akurat "demagogia". A Pan, pisząc te posty? A Pan każdą wolną chwilę wypełnia modlitwą za dusze grzeszników czy czyścowe? A ci, co się excytują Bachem i Mozartem (protestantym i masonym, zresztą :-)) dla próżnego li drażnienia uszów swych - czy nie mogliby w tym czasie... etc. etc.
I co te frazesy mają przesądzać?Proszę sprawdzić, czy argumenty lubowników złej muzyki jest zgodne z tą modlitwa:http://www.brewiarz.pl/appendix/modlitwy/klemens.php3