Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 21, 2025, 00:46:20 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
233119 wiadomości w 6649 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Brawarystyczne "Zawsze Wierni"
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 15 Drukuj
Autor Wątek: Brawarystyczne "Zawsze Wierni"  (Przeczytany 61353 razy)
Rzeka
uczestnik
***
Wiadomości: 140

« Odpowiedz #120 dnia: Stycznia 22, 2010, 14:20:29 pm »

Ad. Cabbage :

Ale np. taniec , lub przytulanie własnej żony pod jemiołą to już nie ?  :) Niepraważ ?
Zapisane
My, którzy Cherubinów tajemnie przedstawiamy, i życiodajnej Trójcy trójświętą pieśń śpiewamy, odrzućmy teraz wszelką życia troskę.
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #121 dnia: Stycznia 22, 2010, 14:23:36 pm »

Cytuj
A nie ma to innej rozrywki?

Rozrywki?

Panie, BM to wojna :-)

Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #122 dnia: Stycznia 22, 2010, 14:32:10 pm »

Panie Rzeko:

Musi Pan zrozumieć, że styl nie jest czymś neutralnym. Jeśli styl wyraża hierarchię (której stwórcą jest Bóg) to jest dobry. Te piosenki których Pan broni są antyhierarchiczne - to z założenia jest zgrzyt estetyczny. Słuchanie tego nie rozjaśnia umysłu - nie prowadzi do Boga. Powoduje roztargnienia, czasami nawet prowadzi do rozpaczy. Często jest fałszywym lekarstwem na smutki - właśnie podanym przez diabła jak wódka czy narkotyki ("mój narkotyku, który mnie kiedyś zjesz" właśnie o takiej muzyce kiedyś śpiewał Panasewicz). Proszę nie wytykać Panu LUK, że wyciąga coś z kontekstu. Wypowiedzi obrońców tej muzyki są tak chaotyczne, że trudno z nimi polemizować. Nie są też Państwo w stanie obalić żadnego z postawionych zarzutów. Powtarzają Państwo tylko swoje, jak (za przeproszeniem) sekciarze, albo ludzie, którzy popadli w nałóg i nie są w stanie sami przed sobą do tego się przyznać.

Oczywiście nie może być mowy o autentycznym wzroście duchowym jeśli się słucha (nałogowo) takiej muzyki. Droga do wzrostu prowadzi przez zerwanie z tym. Jestem przekonany, że potwierdzi to każdy tradycyjny kapłan.

« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 14:34:06 pm wysłana przez Zygmunt » Zapisane
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2080


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #123 dnia: Stycznia 22, 2010, 14:53:32 pm »

W tej kwestii zgadzam sie z Panem Zygmuntem :)
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #124 dnia: Stycznia 22, 2010, 14:55:58 pm »

Brawaryzmem trąci Pana wypowiedź.  Dla harmonijnego rozwoju psychofizycznego potrzebne jest coś takiego jak rozrywka. Sztuka to bardzo szlachentna forma rozrywki. Wymienieni przez Pana mistrzowie  z pewnością odpoczywali  . Rolę muzyki rockowej w ich czasach pełniły rozmaite jarmarczne formy sztuki. Rock to po prostu muzyka ludowa globalnej wioski ( a właściwie pewnego etapu rozwoju globalnej wioski który już dawno minął ). To że idea globalizacji jest dla katolika nie do przyjęcia , nie oznacza że wszystkie przejawy sztuki związane z tą ideą należy odrzucać. Poza tym proszę dokładnie przeczytać co napisałem a nie wyrywać z kontekstu - poprzez wyboldowanie jednego zdania - i na jego podstawie wyciagać wnioski .

Christus Rex

Z pewnością odpoczywali by przy takiej muzyce jak nic

Co do rozrywki wkleję skany jak na temat rozrywki wypowiadają się święci Doktorowie Kościoła szczególnie str.145 za błędy w poprzednich postach przepraszam :

http://www.aukcjoner.pl/gallery-demo/1858400.html
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 15:16:06 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Rzeka
uczestnik
***
Wiadomości: 140

« Odpowiedz #125 dnia: Stycznia 22, 2010, 14:58:22 pm »

Ad Zygmunt :

Proszę zdefiniować

1) co Pan rozumie przez styl ?
2) w jakim sensie utwór muzyczny może być niechierarchiczny
3) czy Pana zdaniem picie wódki samo w sobie jest złem , czy jedynie nieumiarkowanie w piciu
4) proszę podać przykład utworu którego słuchanie rozjaśnia umysł i prowadzi do Boga.
5) jakie warunki powinna spełniać kompozycja muzyczna aby rozjaśniać umysł i prowadzić do Boga ?

Zapisane
My, którzy Cherubinów tajemnie przedstawiamy, i życiodajnej Trójcy trójświętą pieśń śpiewamy, odrzućmy teraz wszelką życia troskę.
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #126 dnia: Stycznia 22, 2010, 15:03:30 pm »

Legion - Ostatnia Krucjata

http://www.youtube.com/watch?v=iBrR1GzwsvI

Legion - Wandea

http://www.youtube.com/watch?v=ut8PfvSXBBk

Legion - Avalon wyspa mgieł

http://www.youtube.com/watch?v=ZRxebS4HbYg

Goldofaf - Vivre pour l'Honneur de la Patrie (rap...!)

http://www.youtube.com/watch?v=EP41_U4fCl4

Goldofaf - Grave dans le roche

http://www.youtube.com/watch?v=GSUR6pn607w

Von Thronstahl - Respect The Hierarchy

http://www.youtube.com/watch?v=jFlIy3lGwB4

Von Thronstahl - Saints are coming

http://www.youtube.com/watch?v=sb-APukdOJU&feature=related

Parzival - A.D. (neoklasyka plus elementy electro)


przy czym traktuję to jednak jako wyjątki, bo wiadomo - 90% rocka, metalu, popu, rapu - to smród z pyska jak nic.

Idzie o to, o czym pisałem wcześniej - dobry alchemik może czasem wyekstraktować nawet z byle jakiej formy szczególne jej właściwości, kryształy w kurzu, skierować broń w drugą stronę, nadać znaczenie temu, co pozornie odległe od jego celów... Powyżsi wykonawcy to robią, nie mówię, że to "100% skuteczność", ale żaden twórca nie jest doskonały.

Cytuj
1) co Pan rozumie przez styl ?

To istotne... albowiem co to właściwie jest "rock", "metal"...? Co z twórcami, którzy łączą gatunki, mieszają, przetwarzają...? Co z akustycznym wykonaniem piosenki rockowej, czy wyłączenie złego-zgrzytliwego przesteru na gitarze może uczynić ją "dobrą"? Co z elementami muzyki klasycznej w metalu? Co z takim czymś jak powyższy Von Thronstahl...? Czy akustyczny utwór na gitarę i klawisze z solówką na gitarze elektrycznej to bluźnierstwo przeciw pięknu? A popowy song "Life is life" przerobiony na neo-klasyczny, toporny niby-marsz (Laibach)? A, o zgrozo, elektroniczny beat w powyższym utworze Parzival?... a... a... a... i tak dalej.

***
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 15:09:44 pm wysłana przez ATW » Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #127 dnia: Stycznia 22, 2010, 15:13:59 pm »

Ad Zygmunt :

Proszę zdefiniować

1) co Pan rozumie przez styl ?
2) w jakim sensie utwór muzyczny może być niechierarchiczny
3) czy Pana zdaniem picie wódki samo w sobie jest złem , czy jedynie nieumiarkowanie w piciu
4) proszę podać przykład utworu którego słuchanie rozjaśnia umysł i prowadzi do Boga.
5) jakie warunki powinna spełniać kompozycja muzyczna aby rozjaśniać umysł i prowadzić do Boga ?





3. Pytanie nie mam odniesienia do muzyki, alkohol to co innego niż dźwięk nieprawdaż
4. Psalmy, pieśni religijne, muzyka klasyczna itp
5. Musi być pobożna spokojna zawierać artyzm wykonania,odpowiedni rytm  itd
Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #128 dnia: Stycznia 22, 2010, 15:17:23 pm »

Cytuj
Musi być pobożna spokojna

Spokojna... jak sceny męczeństwa, krucjaty, wojny, gniewni kaznodzieje, kary boże, plagi egipskie, walka duchowa - i mnóstwo innych, jak najbardziej niespokojnych rzeczy, które obecne są w historii li tylko religii katolickiej, a cóż dopiero mówić o historii śfjata w ogóle - a przecież sztuka się do niej siłą rzeczy odnosi.

Spokojnie o niespokojnych rzeczach?
A może tylko o rzeczach spokojnych i miłych, po co sobie psuć nastroje...?
Zapisane
Rzeka
uczestnik
***
Wiadomości: 140

« Odpowiedz #129 dnia: Stycznia 22, 2010, 15:21:33 pm »

OK ! Jaka muzyka klasyczna ? Msze mistrzów flamandzkich z XV wieku , Mozart , a może Bruckner czy Penderecki ?
Psalm to gatunek literacki , a nie muzyczny. Czy ma Pan na myśli opracowanie psalmów przez konktetnego konpozytora ?
Zapisane
My, którzy Cherubinów tajemnie przedstawiamy, i życiodajnej Trójcy trójświętą pieśń śpiewamy, odrzućmy teraz wszelką życia troskę.
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #130 dnia: Stycznia 22, 2010, 15:22:54 pm »

Ha, Penderecki, Messiaen i masa innych kompozytorów XX wieku, nic z rockiem nie mających wspólnego przecież, też bywa NIEspokojna, drażniące współbrzmienia, odejście od dur-moll etc., sonoryzm. Straszności.
Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #131 dnia: Stycznia 22, 2010, 15:24:27 pm »

Cytuj
Musi być pobożna spokojna

Spokojna... jak sceny męczeństwa, krucjaty, wojny, gniewni kaznodzieje, kary boże, plagi egipskie, walka duchowa - i mnóstwo innych, jak najbardziej niespokojnych rzeczy, które obecne są w historii li tylko religii katolickiej, a cóż dopiero mówić o historii śfjata w ogóle - a przecież sztuka się do niej siłą rzeczy odnosi.

Spokojnie o niespokojnych rzeczach?
A może tylko o rzeczach spokojnych i miłych, po co sobie psuć nastroje...?



Miesza pan pojęcia: dobitność kazania, walka duchowa, męczeństwo nie mają w sobie nic złego i są owszem podniosłe i dobitne, ale można je przedstawić w prosty i spokojny sposób
nie ma to nic do muzyki metalowej, nawet kompozycje muzyki klasycznej te mniej spokojne da się znieść ale to nie ma nic wspólnego z metalem czy rockiem
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 15:29:50 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Rzeka
uczestnik
***
Wiadomości: 140

« Odpowiedz #132 dnia: Stycznia 22, 2010, 15:35:33 pm »

Panie Luk , Panie Zygmuncie.

Rozumiem , że dla Waszym zdaniem dla właściwego wzrostu duchowego konieczne jest bezwzględne unikanie kontaktu z całą muzyką rockową jako przejawem dekadencji współczesnej kultury.
Jakich innych form współczesnej kultury katolik powinien jeszcze unikać ?
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 15:37:48 pm wysłana przez Rzeka » Zapisane
My, którzy Cherubinów tajemnie przedstawiamy, i życiodajnej Trójcy trójświętą pieśń śpiewamy, odrzućmy teraz wszelką życia troskę.
Rzeka
uczestnik
***
Wiadomości: 140

« Odpowiedz #133 dnia: Stycznia 22, 2010, 15:45:16 pm »

Ad : ATW

A jak w XV wiecznych kaplicach dworskich musiały być odbierane " ekscentryczne '' opracowania cyklów mszalnych autorstwa Dufaya czy Ockeghema. Albo kiedy w jakimś rzymskim kościele w XVII wieku przy ogranach zasiadł taki Frescobaldi . Na pewno oburzonych ówczesnych Panów LUKów i Zygmuntów nie brakowało.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 15:48:20 pm wysłana przez Rzeka » Zapisane
My, którzy Cherubinów tajemnie przedstawiamy, i życiodajnej Trójcy trójświętą pieśń śpiewamy, odrzućmy teraz wszelką życia troskę.
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #134 dnia: Stycznia 22, 2010, 15:52:53 pm »

Panie Luk , Panie Zygmuncie.

Rozumiem , że dla Waszym zdaniem dla właściwego wzrostu duchowego konieczne jest bezwzględne unikanie kontaktu z całą muzyką rockową jako przejawem dekadencji współczesnej kultury.
Jakich innych form współczesnej kultury katolik powinien jeszcze unikać ?

Christus Rex

Ja się już wypowiedziałem na temat tańca muzyki, telewizji i ubioru współczesnego

Nie mam do pana urazy ale proszę się zastanowić co z tego słuchania takiej muzyki będzie z korzyścią dla pana w dniu pana śmierci i na sądzie ostatecznym. Odpowiedz: NIC!

« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 16:09:41 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 15 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Brawarystyczne "Zawsze Wierni" « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!