Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 21, 2025, 01:28:25 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
233119 wiadomości w 6649 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Brawarystyczne "Zawsze Wierni"
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 ... 15 Drukuj
Autor Wątek: Brawarystyczne "Zawsze Wierni"  (Przeczytany 61359 razy)
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #105 dnia: Stycznia 21, 2010, 19:33:45 pm »

Teoria- najpierw muszę zobaczyć, dotknąć, doświadczyć jest bez sensu... proponuję zacząć ją stosować odnośnie muchomora sromotnikowego... Tu tekst tematycznie pasujący ;) http://fronda.pl/news/czytaj/brytyjczycy_beda_mowic_wierze_w_ciezki_metalowy_kosciol
« Ostatnia zmiana: Stycznia 21, 2010, 19:38:38 pm wysłana przez cabbage » Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5866


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #106 dnia: Stycznia 21, 2010, 20:16:33 pm »

Obserwuję ten wątek od jakiegoś czasu i jako "stary metalowiec" pozwolę sobie wrzucić swoje 3 grosze. W jakiś sposób wychowałem się na muzyce metalowej (dawne czasy - poczatek lat 80-tych), moje pierwsze dokonania muzyczne też szły w tym kierunku,ale później odkryłem jazz, muzykę poważną i inne. Cóż ja mogę powiedzieć o kapelach typu Dimmu Borgir, Kat, czy chociażby Behemoth, tudzież wszelkiej masci zespoły grające tzw. black metal. Poznając muzykę dochodzi się do wniosku, ze większość kapel grających black metal to takie DISCO POLO tylko w ostrzejszym wydaniu. Muzyka jest strasznie prymitywna, stare wytarte harmonie... nic odkrywczego. Nie jestem muzykiem - profesjonalistą jak Pan np, ale po trzech jabolach siedząc
za przeproszeniem na klozecie taką blackmetalową płytę mógłbym skomponować w ciągu godziny. Potem odpowiednia obróbka, muzycy i można sprzedawać. Ale zapomniałem o najważniejszym!! Tekst. To jest podstawa tego typu produkcji. Niestety tego napisać nie potrafię. Wszystkie kapele black metalowe maja teksty, przeciwne Panu Bogu, bez względu w jak zawoalowany sposób są one podane. I dlatego dziwią mnie wypowiedzi pana np, a także jego zachwyt nad w/w. Ale spieszę wytłumaczyć tym co nie wiedzą. Pan np. i inni tego pokroju (bez obrazy) mają niestety zaimprintowane w głowie stare rzeczy (rozmawiałem kiedyś o tym ze znanym gitarzystą, który przeszedł tę samą drogę co pan np, a własciwie przebywa ją nadal ;D ) dla nich jest ważna muza, a potem przekaz. Wazniejsze jest to, ze ten czy tamten zagrał taki tapping i taka pionówkę, tudzież była taka harmonia, czy dysonans, niż to co taki koleżka śpiewa. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, ze istnieje wiele bandów, które grają ostrą muzę lecz teksty są albo o problemach tego swiata np. Megadeth, czy Heaven Shall Burn tudzież kapele z nurtu muzyki chrześcijańskiej np. War of Ages. Jest nawet paru takich „diabolistów”, którzy się nawrócili i odżegnują się od tego gówna, które wcześniej robili. Ale to nie zachwyca. Musi być ostro i diabolicznie inaczej nie będzie się na topie i nie zdobędzie się fanów (a co za tym idzie nie będzie mamony) Jak widze pentagram na okładce płyty to rzygać mi się chce. Ok, ktoś może powiedzieć że ja też coś takiego nosiłem, ale to było dawno temu i Bogu dzięki mam to za sobą. Ale zło zawsze kreciło ludzi i cała ta ferajna z klimatu black metalu na tym robi szmal, vide dokonania Adasia Darskiego.
Generalnie jest to temat-rzeka. Można debatować całe życie i do niczego się nie dojdzie. Pewne rzeczy, których się słucha prędzej, czy później i tak trafią do głowy, a wtedy może być za późno :(
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #107 dnia: Stycznia 21, 2010, 20:49:33 pm »

Zgadzam się. Co więcej- porównanie muzyki metalowej do KRR, według mnie graniczy z bluźnierstwem...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
Waldemar
Gość
« Odpowiedz #108 dnia: Stycznia 21, 2010, 21:57:10 pm »

dawno ją przekroczyło!
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #109 dnia: Stycznia 22, 2010, 11:46:50 am »

"Brzemienny jest udręką i rodzi podstęp"(słowa któregoś w psalmów).

Napisał Pan sobie, że Pismo interpretuje Kościół, a tu już druga Pana interpretacja.

Dlaczego?

***

To zastanawiające, jeśli "tradycjonalista" chce tradycji w kościele, nie może znieść moderny i postmoderny, a w domu króluje u niego rock czy metal, które są wytworem zmodernizowanej, antytradycyjnej kultury.  Raczej nie widzę w tym obłudy, widzę nałóg, który zaciera obraz rzeczywistości. A te gatunki muzyki bardzo szybko uzależniają. Jeszcze raz apeluję: proszę spróbować nie słuchać tego przez rok.
Zapisane
Rzeka
uczestnik
***
Wiadomości: 140

« Odpowiedz #110 dnia: Stycznia 22, 2010, 12:22:59 pm »

Myśląc w ten sposób można dojść do wniosku , że używanie elektrycznej maszynki do golenia to przejaw tendencji modernistycznej  :)
A tak na poważnie. Muzyka to przede wszystkim abstrakcja dźwięków , za którą niejednokrotnie stoi jakiś przekaz werbalny. Zgadzam się , że nalezy roztropnie ocenić jakie treści zawarte są w tekstach piosenek. Natomiast odrzucanie z góry jakiejś formy sztuki tylko dlatego , że wydaje nam się sprzeczna z jakimiś założeniami ideowymi  - jest błędem. Język muzyczny dawnych epok może być szokujący dla osoby której wrażliwość została ukształtowana w oparciu o system dur-moll ( czyli  dla większości z nas ). Łatwo wyobrazić sobie np. tradycjonalistę który pierwszy raz usłyszał śpiew liturgiczny katolickich kościłów wschodnich i uznał że ma do czynienia z tradycją muzułmańską lub dalekowschodnią. I automatycznie stawia diagnozę , ze ma do czynienia z czymś obcym kulturowo. Absurd !!!
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 12:25:39 pm wysłana przez Rzeka » Zapisane
My, którzy Cherubinów tajemnie przedstawiamy, i życiodajnej Trójcy trójświętą pieśń śpiewamy, odrzućmy teraz wszelką życia troskę.
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #111 dnia: Stycznia 22, 2010, 12:24:20 pm »

Nie porównujmy metalu do śpiewu liturgicznego, bo to naprawdę jest chore i nie na miejscu. Cóż... dziwić się potem RockMesse, jeśli niektórzy traktują metal jak KRR? O tempora, o mores!  ;D
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #112 dnia: Stycznia 22, 2010, 12:35:11 pm »

Cytuj
To zastanawiające, jeśli "tradycjonalista" chce tradycji w kościele, nie może znieść moderny i postmoderny, a w domu króluje u niego rock czy metal, które są wytworem zmodernizowanej, antytradycyjnej kultury.  Raczej nie widzę w tym obłudy, widzę nałóg, który zaciera obraz rzeczywistości. A te gatunki muzyki bardzo szybko uzależniają. Jeszcze raz apeluję: proszę spróbować nie słuchać tego przez rok.

"Gdy komponujemy muzykę nie myślimy o niej w kategoriach "industrialu", "dark folku" czy czegokolwiek. To, co jest istotne to Duch i muzyka. Brytyjski kompozytor John Tavener powiedział: "Muzyka jest płynną metafizyką". Na tym jesteśmy skoncentrowani, nie na modach, ruchach, scenach..." (Thierry Jolif, prawosławny pisarz-religioznawca i muzyk grupy Lonsai Maikov)

z wywiadu z Gregorio Bardinim, katolikiem, muzykiem (muzyka dawna, folk, postindustrial), muzykologiem:

"Konserwatyści uważają, że Tradycja jest Bogiem. To błąd tej mentalności. Naturalnie nie próbuję używać sakralnego postindustrialu do medytacji, modlitw czy Świętego Obrządku! Preferuję starą łacińską muzykę sakralną, to oczywiste! Podejście do archeofuturyzmu jako sztuki jest dla mnie bardziej interesujące."

Luigi Russolo - Sztuka Hałasu:

"Na początku sztuka muzyki odnalazła czystość, klarowność i słodycz dźwięku. Następ­nie różne dźwięki zaczęły się jednoczyć, pieszcząc uszy grzeczną harmonią. Dzisiejsza mu­zyka [a był to pocz. wieku XX! - przyp. ATW], stając się bardziej złożoną, dąży do połączenia najbardziej dysonansowych, dziwnych i ostrych dźwięków. Na tej drodze jesteśmy coraz bliżej dźwięku-hałasu.

Ta muzyczna ewolucja jest równoległa do ilościowego przyrostu maszyn, które towarzyszą człowie­kowi w każdej dziedzinie życia. Wzmagając nie tylko rumor w wielkich miastach, ale i na wsi, która wczoraj była jeszcze cicha, a dzisiaj – dzięki maszynom – przepełniona jest różnorodnością i rywalizacją hałasów tak bardzo, że pojedynczy dźwięk przestaje być dostrzegalny w swojej znikomości i monotonii.
Aby poruszyć i egzaltować naszą wrażliwość muzyka rozwinęła się w kierunku najbardziej złożonej polifonii i maksymalnej różnorodności, poszukując skomplikowanych wariantów akordów, mgliście przybliżając nas do muzycznego hałasu. Ta ewolucja nie była wcze­śniej możliwa. Ucho człowieka żyjącego w osiemnastym wieku nie byłoby w stanie wytrzy­mać dysonansowej intensywności dźwięków produkowanych przez nasze orkiestry (w któ­rych ilość muzyków potroiła się od tego czasu). Z drugiej strony, dla nas brzmią one przy­jemnie, od kiedy nasz słuch został „wyedukowany” przez nowoczesne życie, pełne różnorod­nych hałasów. Ale nasze uszy są tym zaledwie usatysfakcjonowane i domagają się obfitości akustycznych emocji.
(...)
My, Futuryści, głęboko pokochaliśmy i zasmakowaliśmy w muzyce wielkich mistrzów. Przez wiele lat Beethoven i Wagner wstrząsali naszymi sercami i umysłami. Teraz jesteśmy nimi nasyceni i znajdujemy daleko większą przyjemność w konceptualnym mieszaniu dźwięków tramwajów, odpalanych silników, wozów i rozkrzyczanych tłumów, aniżeli ponownym słuchaniu – dla przykładu – „Eroiki” czy „Pastorału”.
(...)
Ktoś może zaoponować: hałas jest wyłącznie głośny i nieprzyjemny dla uszu. Myślę, że wyliczanie wszystkich powabnych i delikatnych hałasów, wywołujących miłe doznania, jest bezpodstawne.
Aby przekonać się do zdumiewającej różnorodności hałasów wystarczy pomyśleć o grzmocie burzy, gwiździe wiatru, szumie wodospadu, szeleście kartek, tętencie końskich ko­pyt, niejednostajnym turkocie wozu jadącego po bruku, o szczodrym, uroczystym szepcie nocnego miasta, o wszystkich dźwiękach wydawanych przez dzikie i domowe zwierzęta oraz o tych wszystkich, które mogą wydać ludzkie usta bez potrzeby mówienia czy śpiewania.
Wkroczmy w nowoczesność z uszami bardziej czujnymi niż oczy, a znajdziemy zado­wolenie w rozróżnianiu dźwięku wirującej wody, powietrza lub gazu w metalowych rurach, szmerów hałasu wydychanych i pulsujących z bezsporną zwierzęcością, drżenia zaworów, cyklicznych ruchów tłoków, łoskotu tramwaju jadącego po szynach, wycia mechanicznych pił, trzaskających biczy, łopotania zasłon i flag."
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 12:39:53 pm wysłana przez ATW » Zapisane
Rzeka
uczestnik
***
Wiadomości: 140

« Odpowiedz #113 dnia: Stycznia 22, 2010, 12:40:00 pm »

Ad. Cabbage :

W sensie oragnizacji materiału dźwiękowego jak najbardziej można porównywać . Muzyka to również nauka o relacjach zachodzących między dźwiękami - tak jak matematyka mówi o relacjach pomiędzy liczbami. Słuchając niektórych utworów zespołu Slayer podziwiam np. złożone struktury rytmiczne , nagłe zmiany tempa etc. Zupełnie natomiast nie interesują mnie teksty , kiczowate okładki płyt czy głupoty które opowiadają muzycy w wywiadach ( choć jestem świadomy , ze teksty na kilku ostatnich płytach tego zespołu to stek bluźnierstw i tych płyt - muzycznie znakomitych staram się nie słuchać ) .  Jeśli chodzi o rodzaj energii którą ta muzyka we mnie wyzwala - jest to coś podobnego jak przy słuchaniu free jazzowych improwizacji Ornette Colemana czy dzieł sonorysty Ianisa Xenakisa. Muzyka to przede wszystkim struktury dźwiękowe , a dopiero potem przekaz słowny . Nawet w muzyce barokowej tak pozornie związanej ze słowem to widać : posłuchajcie niektórych arii z kantat Bacha . Do tych samych melodii dorabiany jest raz tekst religilny czy liturgiczny ( kantaty kościelne ) raz całkowicie świecki ( kanaty świeckie napisane na okazje uroczystości miejskich czy dworskich ).
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 12:50:32 pm wysłana przez Rzeka » Zapisane
My, którzy Cherubinów tajemnie przedstawiamy, i życiodajnej Trójcy trójświętą pieśń śpiewamy, odrzućmy teraz wszelką życia troskę.
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #114 dnia: Stycznia 22, 2010, 12:46:40 pm »

He, człek prosty i niebywały mógłby pomyśleć, że np. śfjecka et śfjatowa "Carmina Burana" Orffa to jakieś dzieło religijne, bo tak "pięknie i staro" brzmi :-)  ...a "20 spojrzeń na Dzieciątko Jezus" Messiaena (i masa innych jego kompozycji) to, gdyby takiemu chłopkowi tytułów nie podać, jakieś obłędne walenie w fortepian, rzępolenie bez żadnej łatwo-chwytliwej melodyji, same dysonanse, dziwactwa, gdzież w tym niebiańskie piękno... :-)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 12:52:09 pm wysłana przez ATW » Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #115 dnia: Stycznia 22, 2010, 13:11:09 pm »

To samo można powiedzieć o architekturze modernistycznej i postmodernistycznej, by zakończyć: nowoczesne kościoły są wspaniałe.



Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #116 dnia: Stycznia 22, 2010, 13:44:37 pm »

Myśląc w ten sposób można dojść do wniosku , że używanie elektrycznej maszynki do golenia to przejaw tendencji modernistycznej  :)
A tak na poważnie. Muzyka to przede wszystkim abstrakcja dźwięków , za którą niejednokrotnie stoi jakiś przekaz werbalny. Zgadzam się , że nalezy roztropnie ocenić jakie treści zawarte są w tekstach piosenek. Natomiast odrzucanie z góry jakiejś formy sztuki tylko dlatego , że wydaje nam się sprzeczna z jakimiś założeniami ideowymi  - jest błędem. Język muzyczny dawnych epok może być szokujący dla osoby której wrażliwość została ukształtowana w oparciu o system dur-moll ( czyli  dla większości z nas ). Łatwo wyobrazić sobie np. tradycjonalistę który pierwszy raz usłyszał śpiew liturgiczny katolickich kościłów wschodnich i uznał że ma do czynienia z tradycją muzułmańską lub dalekowschodnią. I automatycznie stawia diagnozę , ze ma do czynienia z czymś obcym kulturowo. Absurd !!!


Christrus Rex



Z jakimiś założeniami ideowymi PROSZĘ PANI/PANA gdzie tu JEST CHWAŁA BOŻA,  to nie tylko jest sprzeczne, mówi Pismo św.:" Cokolwiek czynicie czy jecie czy pijecie na CHWAŁĘ BOŻĄ CZYŃCIE" , proszę mi wykazać że ta muzyka jest dobra przyjemna i z pewnością święci by ja polecali jak NIC, próżność to podstawa tej muzyki, uważa pan/pani że słuchanie takiej muzyki rozwija życie duchowe raduje Aniołów, jest przyjemne  dla Pana Boga !?!?!?

PYTAM SIĘ POWTÓRNIE :

Ja mam do państwa pytanie: tych którzy bronią Black Sabbath,Iron Maiden,Kat itp takiej lżejszej w słuchaniu szmiry, którą osobiście odradzam, bo słuchanie to strata czasu a ponadto gdzie tu Chwała Boża, wzrastanie w cnotach, sprawa zbawiania,  itd ! ! !
 
Czy uważacie państwo że święci XIX i XX wieku i wcześniejszych wieków tacy jak św. Alfons de Liguori, św. Franciszek Salezy, św. o. Pio św. Jan Vianney, św. Teresa, św. Pius X,
św. Teresa od Dzieciątka Jezus, św. Józef Sebastian Pelczar  itd

Z PEWNOŚCIĄ polecili by słuchać tych wykonawców i pochwalili by ich słuchanie, nie mieli by nic przeciwko   Co?

np:
ją uważam odwrotnie- to właśnie muzyka rockowa i metalową pozwala wyrażać naturalne instynkty i emocje, które tłumione wewnątrz i niewyrażone, po czasie się kumulują i wychodzą z człowieka w sposób patologiczny i niekontrolowany (najczęściej w formie wyżywania się na kimś bez przyczyny, albo jakiegoś grzechu ciężkiego).


Proszę pana jakie emocje instynkty, które tłumione są potem niekontrolowane ?!?!?, bo nie słuchamy metalu teza absurdalna, to metal leczy naturę i zastępuje umartwienia i ducha pokuty katolickiej, to pan sobie w kolanko strzelił to co pan powie jak święci tłumili instynkty namiętności i właśnie emocje natury ludzkiej pan podważa naukę świętych, gdzie umartwienie zmysłów instynktów i złych emocji to podstawa życia wewnętrznego, a czynili to święci z pomocą łaski Bożej, dalej sugeruje pan że nie należy tłumic i walczyć z namiętnościami przez tłumienie ich czyli umartwienie i pokutę tylko przez metal to pan głosi naukę nie katolicka tylko co najwyżej już błędną i to bardzo

Dalej sugeruje pan że tłumienie czyli pokuta i umartwienie tak wewnętrzne i zewnętrzne prowadzą do patologi i niekontrolowanych zachowań, czyli podważa pan naukę kościoł ao umartwieniu i pokucie
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 14:11:09 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Rzeka
uczestnik
***
Wiadomości: 140

« Odpowiedz #117 dnia: Stycznia 22, 2010, 14:10:06 pm »

Brawaryzmem trąci Pana wypowiedź.  Dla harmonijnego rozwoju psychofizycznego potrzebne jest coś takiego jak rozrywka. Sztuka to bardzo szlachentna forma rozrywki. Wymienieni przez Pana mistrzowie  z pewnością odpoczywali  . Rolę muzyki rockowej w ich czasach pełniły rozmaite jarmarczne formy sztuki. Rock to po prostu muzyka ludowa globalnej wioski ( a właściwie pewnego etapu rozwoju globalnej wioski który już dawno minął ). To że idea globalizacji jest dla katolika nie do przyjęcia , nie oznacza że wszystkie przejawy sztuki związane z tą ideą należy odrzucać. Poza tym proszę dokładnie przeczytać co napisałem a nie wyrywać z kontekstu - poprzez wyboldowanie jednego zdania - i na jego podstawie wyciagać wnioski .
Zapisane
My, którzy Cherubinów tajemnie przedstawiamy, i życiodajnej Trójcy trójświętą pieśń śpiewamy, odrzućmy teraz wszelką życia troskę.
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #118 dnia: Stycznia 22, 2010, 14:18:33 pm »

A nie ma to innej rozrywki? Jazda na rowerze, na nartach, gra w piłkę? Czytanie książek? Malarstwo? Muzyka- ale nie sprzeczna z wartościami chrześcijańskimi? ;) Chodzenie po górach?
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #119 dnia: Stycznia 22, 2010, 14:20:15 pm »

Cytuj
Brawaryzmem trąci Pana wypowiedź.  

Raczej... chaotyzmem :-) Chaotyzmem formy (gramatyka, interpunkcja). Czy to nie występek przeciw Właściwemu Porządkowi Rzeczy?

Cytuj
Chodzenie po górach?

Paręnaście miesięcy temu jeden taki, co chodził po górach (Himalajach chyba) i zginął, był przez wiele dni rugany pośmiertnie przez sporą grupę forumowiczów (a zwł. forumowiczek) Frondy, a to że niby jak on mógł tak życiem szastać, że to ryzyko zbędne, że po co to komu, że rodzinę lekceważył, że do kościoła nie chodził w niedzielę podczas wypraw (bo odludzie) i czy to się godzi - i tak dalej...
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 14:22:16 pm wysłana przez ATW » Zapisane
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 ... 15 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Brawarystyczne "Zawsze Wierni" « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!