Podobno jedną zasad dobrego zachowania jest nie rozmawianie o nieobecnych. Mam wrażenie, że zaczyna już się w pewien sposób obgadywać tych kapłanów.
A czy byłoby czymś niestosownym, gdybym tu zacytował wybrane wypowiedzi zacnego o. Nikodema ze starego forum?
Moim zdaniem nic niestosownego nie byłoby w tym. Sam dość często czytuję kilkukrotnie prywatne listy od o. Nikodema. Uważam, że takich kapłanów właśnie nam potrzeba.
A Papież jest obecny na tym forum? A nasi hierarchowie z KEPu? I setki innych księży o których rozmawiamy?
Chyba pomylił Pan zasady.
Widzę, że nie zrozumiała Pani sensu mojej wypowiedzi. Poprzednie posty innych użytkowników jednak dają mi do zrozumienia, że dobrze została podchwycona moja myśl.