Hm... Skąd wziąść prawdziwą wizytę duszpasterską?!?!
Cytat: gregorek w Stycznia 26, 2010, 22:14:47 pmA wtedy ziarenko zacznie kiełkować ...oby.Oby. No i gratuluję hm... samozaparcia i umiejętności dyskusyjnych. Ja np. chyba wolałbym się w dłuższe dyskusje z księdzem z parafii nie wdawać. Tylko by z tego zdenerwowanie było - wątpię bym jakieś ziarenko zasiał.
A wtedy ziarenko zacznie kiełkować ...oby.
To ja się trochę pochwalę Kolędę miałem parę dni temu. Ksiądz przyszedł wieczorem, pobłogosławił, okadził wszystkie pomieszczenia łącznie z piwnicą, napisał KMB na wszystkich drzwiach wyjściowych (nawet do garażu prowadzących), a potem został na kolację. Zjedliśmy, wypiliśmy butelkę wina i podyskutowali o soborze, sytuacji Kościoła, łacinie, rozmowach Bractwa z Watykanem, i wielu innych rzeczach. Żona pomęczyła trochę księdza pytaniami o grzech pierworodny, sąd ostateczny, i predestynację. Drugiej butelki już mi nie pozwolił otworzyć, bo przyjechał samochodem.
wypiliśmy butelkę wina
Cytat: Regiomontanus w Stycznia 20, 2012, 15:58:08 pmwypiliśmy butelkę winaA po tej wspólnej butelce pojechał?
Panowie, bez przesady. To była butelka wina wypita do kolacji przez co najmniej 3 osoby. Brawaryzm się szerzy.