Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 07, 2024, 11:37:20 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232690 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Hej kolęda, kolęda!
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 Drukuj
Autor Wątek: Hej kolęda, kolęda!  (Przeczytany 14145 razy)
RaSz
aktywista
*****
Wiadomości: 550

Humilis

« Odpowiedz #15 dnia: Stycznia 26, 2010, 13:46:08 pm »

U mnie był ksiądz w sumie nie wiem o jakich poglądach, no ale o Mszę i przekonania nie pytał. Pytał za to o zainteresowania, gdzie na studia i w ogóle... Ale było ciekawie :) Szkoda, że takie spotkanie jest tylko raz w roku...
Trzeba było powiedzieć że interesuje się Pan tradycyjną liturgią ;)
Zapisane
Sancte Raphael, ora pro nobis!
manna
aktywista
*****
Wiadomości: 642


Kalendarze!
« Odpowiedz #16 dnia: Stycznia 26, 2010, 19:33:54 pm »

U mnie był ksiądz w sumie nie wiem o jakich poglądach, no ale o Mszę i przekonania nie pytał. Pytał za to o zainteresowania, gdzie na studia i w ogóle... Ale było ciekawie :) Szkoda, że takie spotkanie jest tylko raz w roku...

zawsze można zaprosić księdza na kawę/obiad
Zapisane
Libenter igitur gloriabor in infirmitatibus meis, ut inhabitet in me virtus Christi.
http://kalendarz.staramsza.pl/
mac
aktywista
*****
Wiadomości: 1231


sługa Boży Pius XII

« Odpowiedz #17 dnia: Stycznia 26, 2010, 21:34:08 pm »

zawsze można zaprosić księdza na kawę/obiad

Ale nie zawsze zechce przyjść, a jeszcze jak się dowie że to wstrętni tradycjonaliści.
Zapisane
"Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży a w końcu wybucha śmiechem."
gregorek
Gość
« Odpowiedz #18 dnia: Stycznia 26, 2010, 22:14:47 pm »

U mnie w tym roku były dwie "kolędy".W ostatnia niedzielę był ksiądz z FSSPX (rok temu ,zresztą też) - wyświęcił całe mieszkanie ,każde pomieszczenie i nawet kawałek klatki schodowej.Oczywiście były odpowiednie egzorcyzmy ,modlitwy i błogosławieństwa.Potem posiedzieliśmy i porozmawialiśmy.
A dziś był ksiądz z parafii.Młody ksiądz ,pół roku temu miał święcenia.Odmówiliśmy Modlitwę Pańską ,pobłogosławił ,pokropił to co było w zasięgu i też porozmawialiśmy.Ale po pół godzinie wyszedł lekko zdenerwowany ,bo zburzyłem jego spokój ducha.Mszę Trydencką nazywał "mszą tyłem".Ale myślę ,że udało mi się zasiać w nim ziarenko niepewności co do tego ,czy formacja jaką odebrał w seminarium jest na pewno katolicka.Temat go zainteresował ,bo spędził u mnie aż pół godziny ,a to długo zważywszy ,że "kolęda " parafialna zwykle trwa 5 min.Niechybnie jest to człowiek bardzo inteligentny i mam nadzieję ,że zacznie porównywać dawne nauczanie Kościoła z obecnym ,przynajmniej po to ,żeby mnie powalić argumentami za rok.A wtedy ziarenko zacznie kiełkować ...oby.
Zapisane
Innomine
rezydent
****
Wiadomości: 327


« Odpowiedz #19 dnia: Stycznia 26, 2010, 22:28:01 pm »

U mnie w tym roku były dwie "kolędy".W ostatnia niedzielę był ksiądz z FSSPX (rok temu ,zresztą też) - wyświęcił całe mieszkanie ,każde pomieszczenie
Przepraszam muszę... łazienkę też?
Zapisane
"Poza tym trudno ci było opuścić oratorium, tak dobrze się tam czułeś. Czy widzisz, jak prowadzi do Boga, jak do Niego przybliża rygoryzm liturgiczny?"  św. Józef Maria Escrivá de Balaguer, Droga, N. 543
andy
aktywista
*****
Wiadomości: 748


« Odpowiedz #20 dnia: Stycznia 27, 2010, 08:21:38 am »

A wtedy ziarenko zacznie kiełkować ...oby.

Oby. No i gratuluję hm... samozaparcia i umiejętności dyskusyjnych. Ja np. chyba wolałbym się w dłuższe dyskusje z księdzem z parafii nie wdawać. Tylko by z tego zdenerwowanie było - wątpię bym jakieś ziarenko zasiał.
Zapisane
Morro
aktywista
*****
Wiadomości: 625


« Odpowiedz #21 dnia: Stycznia 28, 2010, 12:31:52 pm »

U mnie ksiądz był zakłopotany gdy poprosiliśmy o poświęcenie mieszkania, nie miał nawet kropidła ze sobą, skorzystał z naszego. Ponieważ na kolędę sie spóźniłem, bo byłem w pracy, nie miałem okazji z nim porozmawiać niestety.
Zapisane
andy
aktywista
*****
Wiadomości: 748


« Odpowiedz #22 dnia: Stycznia 30, 2010, 00:02:00 am »

U mnie ksiądz był zakłopotany gdy poprosiliśmy o poświęcenie mieszkania, nie miał nawet kropidła ze sobą, skorzystał z naszego.

O proszę, a tu u nas to przygotowanie swojego kropidła należy do tradycji wręcz. Nawet nie wiedziałem, że to ksiądz powinien mieć swoje.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3664


« Odpowiedz #23 dnia: Stycznia 30, 2010, 01:26:10 am »

O, to widzę, że ja miałem szczęście. U mnie w tym roku był ksiądz tradycyjny. Wyglądało to tak:

- na początku modlitwa i błogosławieństwo 100% po łacinie
- ksiądz przyniósł kadzidło, z ktorym obszedł wszystkie pokoje w domu, łącznie z piętrem. Nawet sypialnię małżeńską okadził :-) Ministranta nie miał, ale kadzidło przywiózł już zapalone.
- K+M+B napisał na wszystkich drzwiach wejściowych, nawet tych do garażu
- na koniec został na kolację, i nawet wina trochę wypił :-)


Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2079


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #24 dnia: Stycznia 30, 2010, 09:55:51 am »

To chyba juz nie mial nikogo do obskoczenia i pewnie mieszka Pan na wsi :) szkoda,ze w miescie koledy trwaja po 3 minuty doslownie(u mnie wujatek i siedza zawsze z 40 minut,ale to po znajomoscii :)a z tym kadzidlem to niezly byl jak przyjechal z zapalonym ;D
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
Morro
aktywista
*****
Wiadomości: 625


« Odpowiedz #25 dnia: Stycznia 30, 2010, 11:35:54 am »

U mnie ksiądz był zakłopotany gdy poprosiliśmy o poświęcenie mieszkania, nie miał nawet kropidła ze sobą, skorzystał z naszego.

O proszę, a tu u nas to przygotowanie swojego kropidła należy do tradycji wręcz. Nawet nie wiedziałem, że to ksiądz powinien mieć swoje.

U mnie księża do tej pory miel zawszei własne i bez proszenia święcili mieszkania
Zapisane
FidelisTraditioni
aktywista
*****
Wiadomości: 1059


Mój blog
« Odpowiedz #26 dnia: Stycznia 30, 2010, 12:45:15 pm »

Cytuj
zawsze można zaprosić księdza na kawę/obiad
Ale ten problem, że ja żadnego dobrze nie znam. Tego, z którym mam najlepszy kontakt (opiekun OTK) mi trochę zawodu sprawił, bo liczyłem na więcej wsparcia od niego w naszym różańcowym dziele w szkole i w ogóle... Ale w sumie... Sam niewiem... (to tak bokotemacząc troszku)
Zapisane
"Nie może mieć Boga za Ojca ten, kto nie ma Kościoła za Matkę"
 
św. Cyprian
andy
aktywista
*****
Wiadomości: 748


« Odpowiedz #27 dnia: Stycznia 30, 2010, 14:52:56 pm »

O, to widzę, że ja miałem szczęście. U mnie w tym roku był ksiądz tradycyjny.

Co to za ksiądz i gdzie Pan mieszka?!
Zapisane
andy
aktywista
*****
Wiadomości: 748


« Odpowiedz #28 dnia: Stycznia 31, 2010, 18:03:06 pm »

No i po kolędzie... Przyszedł ksiądz, odmówił różaniec z nami i z udziałem ministrantów, w trakcie pokropił pokój i obecnych, pożartował z ministrantami, a potem usiadł i rozmowa polegała głównie na chwaleniu dzidziusiua, żenujących pytaniach w rodzaju kiedy był ślub i maksymach "kto żartuje ten nie choruje". Trwała 5 minut, ksiądz wyszedł, niesmak pozostał.

Hm... Skąd wziąść prawdziwą wizytę duszpasterską?!?!
Zapisane
pjo
Pokorny młot w warsztacie Pana
aktywista
*****
Wiadomości: 605


www.ratzinger.pl
« Odpowiedz #29 dnia: Stycznia 31, 2010, 18:04:56 pm »

Hm... Skąd wziąść prawdziwą wizytę duszpasterską?!?!

pogadać z x. Wojciechem
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Hej kolęda, kolęda! « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!